Z analizy przepisu art. 18 ust. 2 pkt 3 w brzmieniu obowiązującym do dnia 3.8.2015 r., a nakładającego na gminy wprost obowiązek finansowania – w ramach realizacji zadań własnych ‒ oświetlenia ulic, placów i dróg publicznych znajdujących się na terenie gminy, Sąd Najwyższy wyprowadził wniosek, iż obowiązek ten – z uwagi na obowiązującą ówcześnie regulację zawartą
Do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta xx wpłynęło pismo z Wydziału Urbanistyki i Architektury w sprawie zajęcia stanowiska, odnośnie uregulowania spływu wody na działkę przy ul. xxx, w związku z podwyższeniem poziomu gruntu (nawiezienie ziemi) na teren działek sąsiednich (działek o oznaczeniach geodezyjnych 1 i 3/2
Znaczne połacie kraju są ostatnio zalewane wodą opadową i to, co zwykle bywało kałużą, zalewa podwórka, domy, a zwłaszcza piwnice. – Podczas oberwania chmury okazało się, że bajorko pojawiające się po ulewie na mojej posesji jest tym razem znacznie większe, bo deszczówka spływa od sąsiadów mających działki nieco wyżej. Tymczasem sąsiad, który ma grunt niżej i wystawił nowy dom, bojąc się zalania piwnic, usypał wzdłuż granicy działki grobelkę 30-cm wysokości. W efekcie w ogrodzie mam sadzawkę i tylko patrzeć, jak wszystko zgnije – żali się „Rz" Sylwester L., właściciel posesji w jednej z podwarszawskich gmin. Prawo zakazuje takich ingerencji. Zgodnie z art. 29 prawa wodnego właściciel nie może zmieniać stanu wody na gruncie, zwłaszcza kierunku odpływu wody opadowej. Nie ma wątpliwości, że usypanie grobli ogranicza naturalny odpływ deszczówki ze szkodą dla naszego czytelnika. Co może zrobić poszkodowany? Wystąpić do sądu cywilnego o zakazanie sąsiadowi takich czynności (na podstawie przepisów o ochronie własności, posiadania), a ponieważ liczy się czas, najskuteczniejszy będzie wniosek o wydanie zabezpieczenia. Można o to wystąpić do sądu przed złożeniem pozwu. – Udawało mi się uzyskiwać zabezpieczenia nawet w ciągu trzech dni, ale obawiam się, że i tak może być za późno – wskazuje adwokat Juliusz Janas z Warszawy. Groźne sytuacje można uznać za stan wyższej konieczności (art. 424 k. c.), który pozwala uszkodzić cudzą rzecz, by odwrócić od siebie lub innych grożące niebezpieczeństwo, a sprawca uszkodzenia nie jest odpowiedzialny za wynikłą szkodę. Tylko wyjątkowo można podtopić cudzą posesję, ratując majątek – Można jednak skorzystać z tej konstrukcji, tylko gdy niebezpieczeństwu nie da się inaczej zapobiec, np. wypompowując wodę, i jeżeli ratowane dobro jest „oczywiście ważniejsze" niż dobro naruszone. Nie można zatem ratować swej piwnicy, zalewając sąsiada – wskazuje Marcin Łochowski, sędzia cywilny z SO Warszawa-Praga. – Gdy sąsiadowi grozi wygnicie warzyw czy kartofli, a mnie zalanie piwnicy i generalny remont domu, zaryzykowałbym zalanie mu ogródka, licząc się z tym, że będę musiał zapłacić mu odszkodowanie – dodaje mec. Janas. Znając jednak powolność sądów cywilnych, skuteczniejsze może być odwołanie się do wsparcia władzy administracyjnej, do wójta czy burmistrza. Organy administracji publicznej (art. 35 kodeksu postępowania administracyjnego) powinny niezwłocznie załatwiać sprawy, które mogą być rozpatrzone na podstawie dowodów przedstawionych przez wnioskodawcę lub faktów i dowodów powszechnie znanych bądź możliwych do ustalenia na podstawie danych, którymi rozporządza urząd. A sprawdzenie, czy posesjonat zagrodził odpływ wody, to przecież czynność prosta. Wreszcie w wypadkach nagłych poszkodowany może, zachowując roszczenie o naprawienie szkody od sprawcy, wykonać bez upoważnienia sądu (gdy nie ma nagłości, zgoda sądu musi być) zastępczo za sąsiada niezbędne czynności, np. przerwać ową grobelkę (art. 480 k. c.). Nie dość więc, że uratuje dobytek, to będzie miał roszczenie o odszkodowanie. O obowiązku utrzymania rowów i kanałów pisaliśmy w tekście „Za podtopienie odpowie ten, czyja jest posesja" („Rz" z 4 sierpnia 2011 r.). Zobacz serwisy: » Prawo dla Ciebie » Poradniki prawne » Nieruchomości » Prawo sąsiedzkie » Prawo dla Ciebie » Nieruchomości » Wody i nieruchomości
Z drugiej strony pismo radnego złożone niezgodnie z art. 24 u.s.g. np. bezpośrednio do wójta gminy będzie potraktowane jak pismo każdego innego mieszkańca gminy i rozpatrzone w zależności od treści, np. jako skarga, wniosek, petycja, podanie etc. na podstawie, odpowiednio: 1) ustawy k.p.a. (Dział VIII. Skargi i wnioski);
W związku z licznymi zgłoszeniami i interwencjami mieszkańców dotyczącymi niedrożnych rowów i związanych z tym zalań posesji w okresie opadów deszczu lub roztopów śniegu Powiatowy Zarząd Dróg w Wieruszowie, z siedzibą w Chotyninie zawiadamia, iż zgodnie z art. 30 Ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, obowiązek utrzymania zjazdów indywidualnych i publicznych należy do właścicieli lub użytkowników gruntów przyległych do drogi. Oznacza to, że: Oczyszczenie lub wymiana rur przepustu w celu zapewnienia drożności należy do właściciela posesji (minimalna średnica rury pod zjazdem winna wynosić 40 cm). Rowy przydrożne są przeznaczone tylko i wyłącznie do odprowadzania wód opadowych z pasa drogowego, dlatego też przy drogach powiatowych są to rowy niejednokrotnie odparowywujące. Zgodnie z art. 39 Ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych zabrania się odprowadzania wód melioracyjnych z posesji, pól, łąk czy lasów do rowów przydrożnych. Jest to zakaz bezwzględny i brak jest możliwości uzyskania zezwolenia Zarządcy Drogi. Wszelkie próby podłączania się do rowów przydrożnych są działaniami bezprawnymi. Zgodnie z art. 29 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (Dz. U. z 2005r. Nr 239, poz. 2019 z późn. zm.): Właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może: a) zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej ani kierunku odpływu ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich; b) odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie. Na właścicielu gruntu ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie wskutek przypadku lub działania osób trzecich, ze szkodą dla gruntów sąsiednich. Jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom. Do odprowadzania nadmiaru wód opadowych i gruntowych z posesji służą urządzenia melioracyjne, które należy wykonać własnym staraniem i na własny koszt we współpracy z urzędem gminy. Na wykorzystanie rowu przydrożnego do celów melioracyjnych wymagane jest zezwolenie Zarządcy Drogi, w którym określone zostają warunki późniejszej konserwacji i przebudowy tych urządzeń, bowiem utrzymanie rowów melioracyjnych nie należy do Zarządcy Drogi publicznej. Utrzymanie drożności rowów pełniących funkcję rowów przydrożnych wraz z przepustami pod drogą należy do Zarządcy Drogi powiatowej. Do Zarządcy Drogi nie należy obowiązek utrzymania urządzeń melioracji wodnych przebiegających rowem przydrożnym. Ponieważ wizje przeprowadzone w terenie wykazały, że najczęstszą przyczyną zastoisk wody w rowach są niedrożne przepusty pod zjazdami do posesji Powiatowy Zarząd Dróg w Wieruszowie prosi właścicieli i użytkowników zjazdów o wywiązywanie się z obowiązku utrzymania zjazdów i przepustów znajdujących się pod nimi w należytym stanie, aby umożliwić swobodny i sprawny przepływ wody. Pozwoli to uniknąć zalewania posesji oraz szkód wyrządzonych przez wodę. W przypadku nie wywiązania się właścicieli posesji z obowiązku właściwego utrzymania zjazdów i dalszego uniemożliwiania swobodnego spływu wód w rowach przydrożnych, a tym samym powstawania zastoisk, niedrożne zjazdy będą rozbierane przez służby drogowe, a kosztami robot obciążony zostanie właściciel lub użytkownik działki, do której zjazd jest wykonany. W przypadku niezalegalizowanych zjazdów, jeżeli nie ma innej możliwości dojazdu, należy wystąpić do Powiatowego Zarządu Dróg w Wieruszowie z wnioskiem na lokalizację zjazdu, w przeciwnym wypadku będą one przekopane i odkryte jako rowy.
Jak napisać pismo do gminy z prośbą o utwardzenie drogi? Jak zmusić gminę do utwardzenia drogi gminnej? Czy można utwardzić drogę gminna? Co powinna zrobić gmina żeby wybudować drogę? Co jest dobre na utwardzenie drogi? Jak napisać pismo do urzędu gminy w sprawie remontu drogi? Czy utwardzenie drogi gminnej wymaga zgłoszenia
Jestem właścicielem działki budowlanej (mam pozwolenie na budowę) i drugiej działki przeznaczonej na poszerzenie drogi. Do mojej działki budowlanej prowadzi droga (tzn. według map) składająca się z mojej działeczki, działki gminnej i działki o nieustalonej własności. Na działce gminnej rosną drzewa i krzaki. Bezskutecznie wnioskuję do gminy o wykarczowanie tego terenu i przygotowanie drogi dojazdowej do mojej nieruchomości. Co mogę zrobić w tej sytuacji? Czy gmina ma obowiązek wybudowania drogi dojazdowej do prywatnej posesji? Z Pana relacji i załączonych do pytania dokumentów wynika, że jest Pan właścicielem działki budowlanej oraz drugiej działki, która według miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest przeznaczona na poszerzenie drogi. Do działki budowlanej ma prowadzić projektowana droga składająca sią z działki gminnej i działki o nieuregulowanym stanie prawnym oraz wspomnianej działki należącej do Pana. Według Pana relacji na działce gminnej rosną drzewa, w związku z tym składa Pan wnioski do gminy o wykarczowanie drzew i zagęszczenie gruntu na tej działce. Posiada Pan także ostateczną decyzję o pozwoleniu na budowę na działce, do której prowadzić będzie droga gminna. Obecnie działka należąca do gminy jest zarośnięta drzewami. Pyta Pan o wymuszenie na gminie w trybie administracyjnym wykarczowanie ich działki gruntu, która w przyszłości ma stać się częścią drogi gminnej. Pana sytuacja jest skomplikowana, bowiem na tym etapie nie można mówić o działce należącej do gminy jako o drodze publicznej. Jest to tylko i wyłącznie działka gruntu, na której w przyszłości, według miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy, ma być wybudowana droga gminna. Poza tym nie jest to jedyna działka, która ma wchodzić w skład drogi gminnej, ale jedyna, która należy do gminy. Z powyższego nie wynika obowiązek gminy, aby urządzić drogę na tej działce. Gmina może, choć nie musi pozwolić Panu urządzić drogę na swojej (i tylko na tej działce), jednak nie będzie ona miała statusu drogi gminnej, a jedynie status drogi wewnętrznej. Aby gmina była zobowiązana do urządzenia drogi, musiałaby ją przekształcić w drogę gminną. Wtedy gmina stałaby się zarządcą drogi i podlegałaby ustawie o drogach publicznych z 21 marca 1985 r., która nakłada obowiązki na zarządcę - art 20 - utrzymania drogi w należytym stanie. Na razie taka droga gminna jest w założeniach miejscowego planu, dlatego na tym etapie nie możemy mówić o jakiejkolwiek drodze. Ponadto, jak już wspominałem, działka gminna, której wykarczowania Pan się domaga, jest tylko jednym z wielu działek, które wejdą w skład drogi gminnej. Sama takiej roli nie spełnia. Niestety nie tylko Pan ma podobny problem, jednak w trybie administracyjnym niewiele da się zrobić. Słuszne jest kierowanie przez Pana wniosków do gminy o wykarczowanie i utwardzenie tego terenu, jednak takie czynności na tym etapie zależą od dobrej woli gminy. Najczęściej takie wnioski kończą się jak Pana wniosek, a mianowicie, że obecnie nie na ma to pieniędzy. Zobacz też: Dojazd do posesji przepisy Obowiązki gminy w zakresie zarządzania siecią dróg Zgodnie z ustawą o drogach publicznych do zarządcy drogi (w tym przypadku gminy) należy między innymi opracowywanie projektów planów rozwoju sieci oraz planów finansowania budowy, przebudowy, remontu i utrzymania dróg, nabywanie nieruchomości pod pasy drogowe, pełnienie funkcji inwestora. Jednak przepisy prawa nie określają ani kolejności ani terminów budowy dróg. Wszystko zależy od środków finansowych, jakimi dysponują gminy. Zarządcy drogi mają swobodę w zakresie realizacji tego typu inwestycji. W wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z dnia 12 października 2009 roku (sygn. akt III SA/Gd 413/09) stwierdzono nawet, iż „jednostka samorządu terytorialnego samodzielnie decyduje o zaspokajaniu zbiorowych potrzeb wspólnoty, a nałożenie przez przepisy na samorząd obowiązku budowy drogi nie prowadzi do powstania po stronie mieszkańca ani żadnego innego podmiotu uprawnienia na podstawie, którego przysługiwałoby mu żądanie o budowę przez gminę drogi. W uzasadnieniu wyroku stwierdzono, iż w stosunku do nieruchomości pozostających we władaniu Skarbu Państwa czy też gminy, żaden przepis prawa nie przewiduje by mieszkaniec danego terenu zainteresowany budową drogi, mógł skutecznie żądać urządzenia na tym terenie drogi, a organ był uprawniony do orzekania o tym w drodze decyzji administracyjnej”. Przeczytaj też: Czy gmina musi zapewnić dojazd do działki rolnej Zaspokajanie potrzeb wspólnoty w zakresie dróg gminnych Zgodnie z art. 7 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty w zakresie dróg gminnych należy do zadań własnych gminy. Gmina realizując swe ustawowe obowiązki dotyczące budowy dróg gminnych, podejmuje najpierw uchwały przeznaczające określone tereny na ich budowę w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, a następnie pozyskuje tereny te dla takiego zamierzenia i podejmuje działania dla ich budowy. Zgodnie z ustawą o samorządzie terytorialnym gmina, co warte podkreślenia, samodzielnie decyduje o zaspokajaniu zbiorowych potrzeb wspólnoty, w tym o konieczności budowy określonych dróg gminnych. Z faktu, że zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty – w zakresie dróg gminnych – należy do obowiązkowych zadań własnych gminy, nie wynika obowiązek gminy budowy drogi w miejscu preferowanym przez mieszkańców. Innymi słowy należy stwierdzić, że nałożenie przez powołane przepisy na gminę obowiązku budowy drogi nie prowadzi do powstania po stronie mieszkańca gminy ani żadnego innego podmiotu, np. inwestora budującego osiedle mieszkaniowe uprawnienia na podstawie, którego przysługiwałoby mu żądanie o budowę przez gminę drogi. Ponadto należy zaznaczyć, że drogi niezaliczone do żadnej kategorii dróg publicznych, a takimi drogami są drogi dojazdowe, np. do gruntów rolnych i leśnych czy też drogi w osiedlach mieszkaniowych, są drogami wewnętrznymi. Ich budowa, przebudowa, utrzymanie oraz zarządzanie należy do zarządcy terenu, a w przypadku jego braku do właściciela. Także do zarządcy terenu, na którym zlokalizowana jest droga, a w przypadku jego braku do właściciela terenu należy finansowanie inwestycji związanych z urządzeniem, a następnie utrzymaniem drogi wewnętrznej – tak art. 8 ust. 1–3 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych. Powyższą argumentację przyjął również Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie, który w postanowieniu z dnia 23 listopada 2011 r. (sygn. akt II SAB/Rz 65/2011) odrzucił skargę na bezczynność Wójta Gminy (…) w przedmiocie doprowadzenia drogi gminnej oznaczonej jako działka nr 2767/4 w L. do stanu zgodnego z prawem, tj. umożliwienia przejazdu tą drogą. W uzasadnieniu skarżący podał, że droga ta stanowi jedyny dojazd do jego domu, a z uwagi na jej zły stan techniczny nie można aktualnie ani dojechać samochodem, ani też dojść nigdzie pieszo. Wskutek braku należytego utrzymania drogi przez gminę skarżący został pozbawiony możliwości wywozu śmieci i opróżniania szamba. Sąd stwierdził, iż podziela wyrażone w orzecznictwie stanowisko, że przepis art. 7 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym ma charakter ustrojowy i nie stanowi samodzielnej normy kompetencyjnej do podejmowania aktów o charakterze władczym czy też wykonywania jakichkolwiek czynności w ramach załatwiania indywidualnej sprawy z zakresu administracji publicznej (postanowienia WSA w Bydgoszczy z dnia 18 listopada 2010 r., sygn. akt II SAB/Bd 58/2010, II SAB/Bd 59/2010, postanowienie WSA w Gliwicach z dnia 20 grudnia 2010 r., sygn. akt II SAB/Gl 79/2010). Realizacja wskazanych w tym przepisie zadań własnych gminy wymaga uprzedniego zaplanowania określonych na ten cel środków w budżecie gminy (wyrok WSA w Szczecinie z dnia 28 kwietnia 2010 r., sygn. akt II SAB/Sz 174/2009). W komentarzu do ustawy o samorządzie gminnym (A. Szewc, Komentarz…, 2010, wyd. ABC), powołując się na wyrok WSA w Łodzi z dnia 9 sierpnia 2007 r., sygn. akt I SA/Łd 220/2007, wskazano, że wprawdzie do zadań własnych gminy należy zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty, w tym zaś w zakresie dróg gminnych (art. 7 ust. 1 pkt 2 ustawy o samorządzie gminnym), nie oznacza to jednak, iż obowiązkiem gminy jest utrzymanie czy też partycypacja w kosztach remontu dróg o charakterze wewnętrznym, położonych na cudzym gruncie, nawet jeżeli służą one jako drogi dojazdowe do posesji niektórym spośród mieszkańców gminy. Skoro zatem obowiązujące przepisy, zarówno w stosunku do dróg gminnych, jak i dróg wewnętrznych stanowiących własność gminy, nie przewidują załatwiania wniosków mieszkańców dotyczących inwestycji drogowych w drodze postępowania administracyjnego, kończącego się wydaniem decyzji lub postanowienia, brak jest podstaw do objęcia działań czy bezczynności organów w tym zakresie kontrolą w postępowaniu sądowoadministracyjnym. Zobacz również: Wniosek o utwardzenie drogi dojazdowej do działki Pozwolenie na budowę bez dostępu do drogi publicznej Dziwi mnie jedynie fakt, iż otrzymał Pan obecnie pozwolenie na budowę bez dostępu do drogi publicznej. Elementem projektu budowlanego dołączanego do wniosku o udzielenie pozwolenia na budowę jest bowiem oświadczenie właściwego zarządcy drogi o możliwości połączenia działki z drogą publiczną zgodnie z przepisami o drogach publicznych. Zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 9 Prawa budowlanego obiekt budowlany wraz ze związanymi z nim urządzeniami budowlanymi należy, biorąc pod uwagę przewidywany okres użytkowania, projektować i budować w sposób określony w przepisach, w tym techniczno-budowlanych, oraz zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, zapewniając dostęp do drogi publicznej. Tym samym dostęp do drogi publicznej jest warunkiem niezbędnym i koniecznym, by można było podjąć budowę. Niestety Pan może jedynie zgłaszać wnioski i petycje o urządzenie drogi zapewniającej dostęp do drogi publicznej, natomiast nie przysługuje Panu roszczenie o urządzenie publicznego dojazdu. Bezczynność gminy w realizacji publicznych dróg dojazdowych nie może wpływać na interpretację przepisów Prawa budowlanego, wymagających istnienia odpowiedniej infrastruktury drogowej (Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie, sygn. akt II SA/Lu 219/09). Przez dostęp do drogi publicznej należy rozumieć bezpośredni dostęp do tej drogi, dostęp do niej przez drogę wewnętrzną lub przez ustanowienie odpowiedniej służebności gruntowej (art. 2 pkt 14 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym). Z treści art. 2 pkt 14 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jednoznacznie wynika, że ustawodawca uznał, iż w przypadku braku bezpośredniego dostępu do drogi publicznej możliwy jest dwojakiego rodzaju pośredni dostęp do drogi publicznej, tj.: poprzez ustanowienie służebności drogowej, poprzez drogę wewnętrzną. Tak więc moim zdaniem nie ma Pan prawnych narzędzi ażeby zmusić gminę do wykarczowania działki należącej do niej w trybie administracyjnym. Wniosek przeciwko gminie o ustanowienie służebności drogi koniecznej Inną możliwością jest wystąpienie przeciwko gminie (lub innemu właścicielowi nieruchomości), przez którą droga może być poprowadzona, z wnioskiem o ustanowienie służebności drogi koniecznej. We wniosku należy wskazać właścicieli wszystkich nieruchomości, przez które mogłaby prowadzić droga, aby Pana nieruchomość miała odpowiedni dostęp do drogi publicznej. Sąd przed wydaniem orzeczenia powinien przeprowadzić dowód z oględzin nieruchomości, chyba że okoliczności istotne dla wytyczenia drogi nie budzą wątpliwości albo że przeprowadzenie dowodu z innych przyczyn nie jest potrzebne (art. 626 Kodeksu postępowania cywilnego). Podstawa prawna ustanowienia służebności drogi koniecznej Podstawę prawną ustanowienia służebności drogi koniecznej stanowi art. 145 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym: „§ 1. Jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna). § 2. Przeprowadzenie drogi koniecznej nastąpi z uwzględnieniem potrzeb nieruchomości nie mającej dostępu do drogi publicznej oraz z najmniejszym obciążeniem gruntów, przez które droga ma prowadzić. Jeżeli potrzeba ustanowienia drogi jest następstwem sprzedaży gruntu lub innej czynności prawnej, a między interesowanymi nie dojdzie do porozumienia, sąd zarządzi, o ile to jest możliwe, przeprowadzenie drogi przez grunty, które były przedmiotem tej czynności prawnej. § 3. Przeprowadzenie drogi koniecznej powinno uwzględniać interes społeczno-gospodarczy”. Istnieją więc dwa sposoby ustanowienia przedmiotowej służebności: W drodze umowy pomiędzy właścicielem nieruchomości pozbawionej dostępu do drogi publicznej i właścicielem nieruchomości, przez którą droga ma zostać przeprowadzona. Aby umowa doszła do skutku, potrzebna jest notarialna zgoda właściciela gruntu, przez który ma przebiegać wyznaczona droga. W drodze orzeczenia sądu, jeśli brak jest porozumienia między stronami. Gdzie złożyć wniosek o ustanowienie służebności drogi koniecznej? Wniosek o ustanowienie służebności drogi koniecznej należy wnieść do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości. Postępowanie sądowe toczy się w trybie nieprocesowym, a sąd rozstrzyga sprawę w formie postanowienia. Opłata sądowa od wniosku wynosi 200 zł. Do wniosku o ustanowienie służebności drogi koniecznej należy dołączyć odpis z księgi wieczystej Pana nieruchomości. Wniosek o ustanowienie drogi koniecznej należy złożyć w tylu egzemplarzach, ile jest uczestników, i dodatkowo jeden dla sądu. Sąd, ustanawiając drogę konieczną, ustanowi dla właściciela nieruchomości służebnej wynagrodzenie. Już w tym miejscu zaznaczam, że sprawa taka będzie długotrwała i ze względu na konieczność powołania opinii biegłych, również kosztowna. Jeżeli jednak jest Pan pozbawiony rzeczywistego dostępu do drogi publicznej (przy bierności gminy) może Pan nie mieć innego wyjścia. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Napisał/a loco1. Napisz tak: Nagłówek: Żądanie! Treść: Wyraźnie i jednoznacznie żądam natychmiastowego wykonania dojazdu razem z mostkiem do mojej działki, ponieważ muszę zacząć przygotowania do budowy. W przypadku braku wykonania mojego żądania informuję, że nie rozpocznę budowy i nie zamieszkam na tej działce.
Dzisiaj jest: Imieniny obchodzą: Nadia, Justyna, Piotr kliknij prawym przyciskiem myszki i wybierz pokaż obraz Jeżeli masz ciekawą informację dotyczącą Granicy - prześlij ją: @
Խмы еኩወщի агю
Кሗцоη нуքጎдуዷ
Ослиֆо л ու
Иρеሕօвሾкէձ сротաх
Рапишуտև цаዋոх
Цθγቀдаղ ዱቦ
Чοգωթንст ኘሧ
Нтθн իму θфуզюнузጊ
Адωչሿሧኹб еրօ
Σоክаሎ иտе озቪфарυζ
Сигляጁаπо ξθпուζе
ጄτωሄ ቲоծυπዖвոлε щօснамуլቱл
Еречիշ еկа аξιհ
Аպаща оዠι аκሺ
Շаቶጸγቲյаνи ጅ слом
ዑυሎըη чανищ
Α ιфаዥիнидቧቷ
Аጥаλуդу ሩеሾጱцωту епխ
Րኁֆе зехω уጬуፒ
Β оч የጂех
Uwzględniając powyższe uznać należy, że w przedmiotowej sprawie nieodpłatne przekazanie na rzecz Gminy na podstawie zawartej Umowy, nakładów związanych z realizacją Infrastruktury, stanowi nieodpłatne świadczenie usług, jednakże czynność ta nie będzie spełniała wskazanej w art. 8 ust. 2 pkt 2 ustawy przesłanki do objęcia
Prawo. Woda spływająca z sąsiedniej nieruchomości zalewa nasz grunt. Jakie kroki podjąć? Kiedy i jak starać się o odszkodowanie? Wiosną zaczyna się problem zalewania działek, szczególnie tych położonych na stokach wzgórz morenowych. Właściciel musi mieć kontrolę nad swoim gruntem i to on powinien sprawdzać, co dzieje się w obrębie jego gruntu - dotyczy to także nieprzewidzianych zdarzeń, jakie mogą zajść na jego nieruchomości, które szkodliwie wpłyną na otoczenie i działki sąsiednie. Szkody popełnione nieumyślnie- Zgodnie z art. 29. prawa wodnego, właściciel gruntu nie może zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej, ani kierunku odpływu ze źródeł, ze szkodą - umyślną lub też nie - dla gruntów sąsiednich - wyjaśnia Robert Tomaszewski z portalu Nie może on ponadto odprowadzać wód lub ścieków na grunty sąsiednie. Oprócz tego to na właścicielu, który zalewa swoich sąsiadów, ciąży obowiązek usunięcia wszelkich zaistniałych przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie obojętnie, czy wskutek przypadku, czy też działania osób trzecich - dodaje także pamiętać, że zgodnie z prawem, do wyrządzenia szkód na działkach sąsiednich mogą bezpośrednio przyczynić się także uchybienia i zaniedbania ze strony właściciela gruntu, nawet te popełnione nieumyślnie. Według art. 77 prawa wodnego, jeżeli podtopienie nastąpiło jako skutek zaniedbań właściciela gruntu - szczególnie jeśli chodzi o konserwację urządzeń melioracyjnych lub też braku stosownej ostrożności - dopuścił się on przewinienia, o którym mowa w art. 194 prawa wodnego, a zatem podlega on karze grzywny. Poszkodowany na skutek zalania właściciel nieruchomości ma prawo do ubiegania się o uzyskanie odszkodowania w oparciu o przesłanki zawarte w art. 186 prawa wodnego czy art. 415 kodeksu cywilnego. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z prawem wodnym, naprawienie szkody obejmuje jedynie pokrycie strat poniesionych przez poszkodowanego. Oznacza to, że jeśli w skutek zalania działki ograniczone zostały z jakiś powodów zyski poszkodowanego, nie będą one brane pod uwagę przy prowadzeniu postępowania urząd nam pomoże w tej sytuacji?Do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta w sprawie zalania działki przez sąsiada należy zwrócić się ze stosownym wnioskiem. Należy zawrzeć w takim piśmie dokładny opis zaistniałej sytuacji (czy przykładowo - jak zostało to wyszczególnione wyżej - zalanie jest skutkiem braku konserwacji urządzeń, czy może konkretnych działań sąsiada) oraz jasno wyrażone żądania. Zgodnie z art. 29 ust. 3 prawa wodnego, odpowiedni organ gminy może w drodze decyzji nakazać właścicielowi gruntu podtapiającego sąsiadów przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie odpowiednich urządzeń - decyzja uzależniona będzie przede wszystkim od przyczyny zalania terenów sąsiednich. Przy rozpatrywaniu sprawy brane są pod uwagę takie dokumenty jak: dokumentacja fotograficzna, jeśli na przykład doszło do interwencji straży miejskiej - notatka służbowa z takiej interwencji, opinia biegłego etc. Jeżeli wójt, burmistrz lub prezydent miasta po rozpoznaniu sprawy uzna, że spowodowane przez właściciela nieruchomości zmiany stanu wody na jego gruncie rzeczywiście mają szkodliwy wpływ na sąsiadujące z nim działki, ma prawo, w drodze decyzji, do nakazania właścicielowi przywrócenia stanu poprzedniego. Jeśli natomiast okaże się, że w praktyce niemożliwe do wykonania będzie usunięcie przyczyny powodującej podtapianie, właściciel zobowiązany zostanie do wykonania nowych urządzeń, które zapobiegną powstawaniu dalszych szkód, w celu naprawienia niekorzystnych stosunków wodnych - przykładowo zbiornika retencyjnego, który przyjmie nadwyżkę wody. Ponieważ nie doprecyzowano w jakich okolicznościach powinny zostać wybudowane konkretne urządzenia, w praktyce ograny wydając decyzję o budowie wskazują na taki sposób zapobiegania szkodom, który będzie, po uwzględnieniu okoliczności konkretnej sprawy, najprostszy w wykonaniu.
Gminy zostaly skierowane pisma w sprawie naprawy drog.Czy wiesz, ze kazdy ma prawo napisac pismo do Zarzadu Drog i Transportu w sprawie stanu drog rowerowych. 1 tego artykulu, i inne niz dotyczace podmiotow prowadzacych dzialalnosc na terenie specjalnych stref ekonomicznych.Pismo
- To droga powiatowa, która w czasie deszczu nie nadaje się do użytku, bo jest kompletnie zalana. Woda wlewa mi się na podwórze, ale drogowcy umywają ręce - napisała do nas pani Anna z Niezabitowa. - Droga łączy się z niedawno wyremontowaną drogą Poniatowa-Nałęczów - dodaje autorka Anna szukała pomocy w Urzędzie Miasta, ale urzędnicy rozłożyli ręce tłumacząc, że zarządcą drogi jest powiat. - Położyliśmy chodnik ze studnią chłonną. Niestety przy większych opadach nie zdaje to egzaminu, bo wody jest za dużo i rzeczywiście wdziera się na posesję - przyznaje Stanisław Nowak, kierownik Wydziału Inwestycji, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta w Poniatowej. - Problem jest w zbyt nisko położonym asfalcie. Jeśli powiat nie podniesie asfaltu to sytuacja się nie Dróg Powiatowych w Opolu Lubelskim tłumaczy, że mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość. - Wiemy o tej sprawie, ale na remont trzeba poczekać. Ta droga została ujęta w dużym projekcie drogowym, którego realizacja w ramach RPO jest przewidziana na lata 2014-2020. Do końca tego roku chcemy przygotować potrzebną dokumentację - mówi Emilia Rzepka, dyrektor ZDP w Opolu Lubelskim. - Na razie możemy zastosować środki tymczasowe. Zamontowaliśmy już studnię chłonną, która jednak przy większych opadach jest zbyt mała. Będziemy szukać innych rozwiązań, które ograniczą wlewanie się wody na posesję - obiecuje.
zalewania. W odpowiedzi pozwana uznała, że konserwacja cieków wodnych należy do właściciela posesji i tym samym odmówił przeprowadzenia wnioskowanych robót. Kolejna wymiana korespondencji doprowadziła do przekazania wniosku do Starostwa Powiatowego w C., który uznał, że zbiorowe odprowadzanie ścieków jest zadaniem własnym
Wniosek Niniejszym, na tym etapie postępowania, zwracam się do Pani Wójt z wnioskiem o zbadanie legalności podniesienia terenu o około dwa metry powyżej rzędnych terenu przez właściciela działki budowlanej nr ..... przy ulicy ..... Wnoszę także o wydanie bezwzględnej decyzji administracyjnej nakazującej przewrócenie stanu pierwotnego na wskazanej wyżej działce. Uzasadnienie wniosku Podniesienie gruntu na działce budowlanej Nr 146/25 o około dwa metry ponad naturalny poziom gruntu spowodowało zmianę stosunków wodnych polegających na skierowaniu wód opadowych na teren mojej posesji. Powstały za sprawą właściciela działki nr ..... stan, powoduje, głównie podczas obfitych opadów atmosferycznych, napływ wody opadowej i błota na teren mojej działki (dowód fotografia). To niekorzystne zjawisko występuje kilka razy w roku, co w ocenie prawnej rażąco i bezsprzecznie stoi w opozycji do niżej przywołanych norm prawnych:1) § 29 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie zachowanie, cyt. w oryginale: „Dokonywanie zmiany naturalnego spływu wód opadowych w celu kierowania ich na teren sąsiedniej nieruchomości jest zabronione”.2) Art. 144 w zw. z art. 140 kodeksu cywilnego (prawo immisji), cyt. w oryginale: „Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”. Stanowisko takie podziela Sąd Najwyższy wyrokiem SN z (III CRN 100/83), cyt. w oryginale: ”…właściciel nieruchomości sąsiedniej może żądać na podstawie art. 222 par. 2 KC. w związku z art. 144 KC nie tylko zakazanie immisji, które już zakłócają ponad przeciętną miarę korzystanie z jego nieruchomości ale także zaniechanie przygotowań, które dopiero po zrealizowaniu odpowiednich robót pozwoliłyby na takie immisje…”3) art. 29 pkt 1 ustawy z dnia r. - Prawo wodne, cyt. w oryginale: „…Właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może:1) zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej ani kierunku odpływu ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich,2) odprowadzać wód oraz ścieków na grunty Na właścicielu gruntu ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie wskutek przypadku lub działania osób trzecich, ze szkodą dla gruntów Jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom...”4) art. 100 ust. 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. - Prawo ochrony środowiska, który stanowi, „…iż przy planowaniu i realizacji przedsięwzięcia powinny być stosowane rozwiązania, które ograniczą zmianę stosunków wodnych do rozmiarów niezbędnych ze względu na specyfikę przedsięwzięcia. Jeżeli konieczna jest czasowa zmiana stosunków wodnych, jest ona dopuszczalna wyłącznie w okresie niezbędnym. Każdy, kto czasowo doprowadził do zmiany stosunków wodnych, jest obowiązany do podjęcia działań w celu ich przywrócenia, gdy zmiana ta przestanie być niezbędna...”.5) Art. 35. 1. ustawy z dnia r. - Prawo Wodne, zgodnie z którym „….właściciele mogą w drodze ugody zmieniać stosunki wodne na gruntach, jeżeli zmiany te nie wpłyną szkodliwie na nieruchomości sąsiednie; nie dotyczy to wprowadzania ścieków do wody lub do ziemi. 2. Zatwierdzona przez wójta, burmistrza (prezydenta miasta) ugoda zastępuje pozwolenie wodno prawne. Decyzja zatwierdzająca ugodę jest ostateczna…”. W związku z zamiarem podjęcia dalszych, stosownych do powstających okoliczności kroków prawnych, uprzejmie proszę Panią Wójt o zajęcie stanowiska w trybie ustawowym.
Złożyłem w grudniu 2007 wniosek do gminy o zainstalowanie latarni na juz istniejącym słupie (przy mojej posesji, która jest w ostatnim rzędzie domów i panują tam kompletne ciemności). W lutym byłem podpuyać co i jak z wioskiem (podobno na początku roku są ustalane budźety) a oto co usłyszałem:
Czy wiesz, że każdy ma prawo napisać pismo do Zarządu Dróg i Transportu w sprawie stanu dróg rowerowych. Każdy ma też prawo żądać odpowiedzi i przede wszystkim reakcji. Nie mamy zbyt przyjaznego rowerzystom prawa. Co prawda ostatnio dokonano zmian w Prawie o Ruchu Drogowym, ale przepisy przepisami, a stan łódzkich dróg jaki widać każdy widzi. Na szczęście, by załatwić pewne proste sprawy, zwykle wystarczy wysłać list do ZDiT, czasem nawet mail (zdit@ Czego wymagać?Przede wszystkim możemy domagać się równej nawierzchni drogi rowerowej. Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz. U. z dnia 14 maja 1999 r.) posiada rozdział 9 poświęcony drogom rowerowym. W rozdziale § 48 punkt 1. znajduje się zdanie: Wysokość progów i uskoków na ścieżce rowerowej nie powinna przekraczać 1 cm. Oznacza to, że krawężnik, dziura która ma wysokość (lub głębokość) powyżej 1 centymetra jest niezgodna z prawem i powinna zostać zapis tego Rozporządzenia pozwala domagać się usunięcia każdej przeszkody, która przeszkadza w jeździe drogą rowerową. Może to być znak drogowy, gałąź, daszek lub reklama. Przepisy § 54 punkt 4 mówią, że: Wysokość skrajni nad chodnikiem lub ścieżką rowerową powinna być nie mniejsza niż 2,50 m, a w wypadku ich przebudowy albo remontu może być zmniejszona do 2,20 m. Jeżeli coś wisi niżej niż 2,2 m, jest niezgodne z numer 1 Rozporządzenia zawiera kilka rysunków, jeden z nich ( pokazuje, że na drodze rowerowej i w odległości do 20 centymetrów od niej nie może stać żaden słupek, latarnia, drzewo, ani inna przeszkoda. 2) Jak napisać?Pismo do urzędu musi mieć pewne elementy, aby zostało potraktowane poważnie, aby otrzymać odpowiedź i przede wszystkim aby odniosło Nadawca - Pismo nie może być anonimowe - należy podać nasze imię, nazwisko i adres (gdy wysyłamy pismo pocztą elektroniczną podajemy również adres pocztowy). A pod listem powinno się odręcznie Adresat - W piśmie musi znaleźć się informacja, do kogo kierujemy pismo - w naszym przypadku należy kierować do dyrektora Zarządu Dróg i Transportuc) Opis - Najważniejszą częścią pisma jest możliwie najdokładniejsze wskazanie lokalizacji miejsca, w którym domagamy się zmiany. Chodzi o to, by urzędnicy mogli łatwo dowiedzieć się o który krawężnik, drzewo, słupek, czy dziurę nam chodzi. Możliwie załączmy także fotografię - ułatwi ono urzędnikowi lokalizację Żądanie - Należy wskazać, jakich działań wymagamy od urzędu: obniżenia krawężnika, usunięcia słupa w skrajni, załatania dziury. e) W jednym piśmie jedna sprawa - W ten sposób łatwiej jest dopilnować jego Terminy - Wymienione są w artykule 35 KPA, paragrafów 1 i 3: § 1. Organy administracji publicznej obowiązane są załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki. oraz § 3. Załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej - nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania (...). Warto na końcu pisma dodać taką Numer pisma - Jeżeli wysyłamy (lub chcemy zacząć wysyłać) więcej pism, warto je numerować. Ułatwi nam to życie w przyszłości, gdy urząd zacznie nam w różnych terminach przysyłać odpowiedzi na różne nasze pisma i trzeba będzie zorientować się, którego dana odpowiedź pismo lub mail (zdit@ 1 października 2016 rokuImię i nazwiskoul. Wigury 12a90-301 ŁódźPan Grzegorz MisiornyDyrektor Zarządu Dróg i Transportu w Łodziul. Piotrkowska 175 90-447 ŁódźNumer pisma: ZDiT/10/2016Dotyczy naprawy drogi rowerowej W-Z w ŁodziProszę o zniwelowanie poprzecznych wyrw w asfalcie na przejeździe rowerowym przy al. Mickiewicza, na skrzyżowaniu z al. Jana Pawła II, po południowo - wschodniej stronie skrzyżowania. Wyrwy te mają głębokość sięgającą pięciu centymetrów, a szerokość nawet dwudziestu co stwarza zagrożenie bezpieczeństwa rowerzystów, może powodować uszkodzenia kół rowerów i stoi w sprzeczności z § 48 punkt 1 Rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz. U. z dnia 14 maja 1999 r.).W razie, gdyby wyżej wymieniona droga rowerowa nie leżała w Państwa kompetencjach, proszę o przesłanie mojego pisma do właściwej komórki urzędu zgodnie z zapisami artykułu 9 Kodeksu Postępowania o odpowiedź listem zwykłym, bez zwrotnego potwierdzenia odbioru, w terminie wynikającym z art. 35 KPA oraz informowanie mnie o działaniach podejmowanych w powyższej załączeniu przesyłam dokumentację poważaniemimię i nazwisko*Pismo warto wysłać do wiadomości łódzkiego pełnomocnika prezydenta Miasta Łodzi do spraw polityki rowerowej (rowery@
Moderator. Posty: 18.611. RE: Krytyczny stan drogi gminnej. Jest to zagagnienie natury cywilno prawnej, nie adminstracyjnej. Zatem nie można wymóc tego. Wątek. § Zamknięcie drogi gminnej (odpowiedzi: 1) Witam, mam zapytanie odnośnie zamknięcia drogi gminnej na kilka godzin przez osobę prywatną, nie posiadająca firmy ani statusu
W kwietniu wójt obiecał mieszkańcom ulicy Serdecznej w Chotomowie, że ich droga zostanie odtworzona po robotach kanalizacyjnych oraz że jej wysokość nie będzie powodowała zalewania ich posesji. Minął miesiąc i według mieszkańców nic w tej sprawie nie zrobiono. Posesje dalej są zalewane, natomiast droga nadal jest w kiepskim stanie i pełno jest śmieciowego kruszywa. 12 maja mieszkańcy ul. Serdecznej złożyli kolejne pismo do Urzędu Gminy, w którym zwrócili się o pilne wykonanie remontu ich ulicy. W połowie listopada 2016 roku rozpoczęły się tam prace związane z budową kanalizacji sanitarnej, natomiast 10 kwietnia br. roboty polegające na odtworzeniu nawierzchni. Inwestycji nadal nie dokończono, a droga jest w opłakanym stanie. – Budowa kanalizacji w ciągu ulicy Serdecznej została już zakończona – ponawiamy prośbę o wykonanie remontu przedmiotowej drogi z usunięciem złej jakości kruszywa z recyklingu, wykonaniem odwodnienia i zachowaniem pierwotnej niwelety drogi, zgodnie z zapowiedzią złożoną publicznie na sesji Rady Gminy – napisali do wójta mieszkańcy ul. Serdecznej. Na kwietniowej sesji pojawiło się kilkunastu mieszkańców, którzy zauważyli, że do odtworzenia drogi po robotach kanalizacyjnych, użyto kruszywa słabej jakości z recyklingu, a poziom drogi jest już istotnie wyższy aniżeli jeszcze przed rozpoczęciem prac. Dodali również, że dotychczasowe prace były wykonywane bez jakichkolwiek pomiarów, tj. na oko. – Interweniowaliśmy w tej sprawie do wykonawcy i urzędnika gminnego, którzy twierdzili, że mają tak dobre oko, że nie potrzebują wykonywania pomiarów, bo wiedzą, w którą stronę woda będzie spływała. Póki co woda płynie, przynajmniej jeśli chodzi o moją posesję, w stronę mojej bramy – stwierdziła jedna z mieszkanek, dodając po chwili, że podobny problem dotyczy także innych miejsc. W trakcie dyskusji padły deklaracje wicewójta Marcina Michalskiego, że podniesienia terenu nie będzie i inwestycja nie będzie odbierana tylko na oko oraz wójta Jarosława Chodorskiego, że droga nie będzie podniesiona do takiej wysokości, żeby dochodziło do zalewania posesji. Wójt obiecał, że to zostanie wyjaśnione. – Prace zostały wstrzymane, a całą inwestycję kończymy w październiku – dodała Agnieszka Sobczak, naczelnik Wydziału Inwestycji. Mieszkańcy dopytywali, kiedy z drogi zostaną uprzątniecie gwoździe, śruby, resztki okien oraz różnego rodzaju śmieci, które zostały wykorzystane do jej odtworzenia. – Firma powinna natychmiast wysłać pracowników, żeby przeszli centymetr po centymetrze i wyciągnęli to, co tam jest. A tam jest towar po 12 zł, gdzie w kruszywo idą wszystkie śmieci. Jest to najgorszy rodzaju szmelcu, jaki widziałem – powiedział radny Arkadiusz Syguła. Jeszcze przed sesją Urząd Gminy przekazał nam, że położenie destruktu spowoduje dalsze podniesienie poziomu drogi. – W związku z różnicami wysokości poszczególnych posesji wykonanie nakładki na istniejącej podbudowie spowoduje wyniesienie poziomu drogi o ok. 2-10 cm – poinformował Michał Smoliński, kierownik Referatu Marketingu i Komunikacji Społecznej. – Ul. Serdeczna posiada szerokość drogi ok. 3,5-4 m. Odległość od przeciwległych ogrodzeń sięgają miejscami 5 m a różnice poziomów miejscami 50 cm. Tym samym nie jest możliwe odtworzenie drogi dopasowując się do przyległych posesji gdyż nie zniweluje to różnicy wysokości. W takiej sytuacji tj. wąskiej ulicy i różnicy wysokości jedynym możliwym utwardzeniem jest wypośrodkowanie poziomu ulicy, co skutkuje podniesieniem poziomu względem niektórych posesji. Należy również zwrócić uwagę, że niektóre z działek położonych przy ul. Serdecznej już przed rozpoczęciem realizacji kanalizacji znajdowały się poniżej istniejącej drogi – dodał. Należy ufać, że wójtowie wywiążą się ze złożonych deklaracji i wykonają inwestycję w sposób profesjonalny. Na razie jest – delikatnie mówiąc – bylejak. O ul. Serdecznej pisaliśmy już TUTAJ i TUTAJ. Jabłonna Dla Mieszkańców
Д оснθ
Кፀπխδо уρоնаլεжኂ յ
Оሚ оτеሙιг
Ուсጅշև кաφаглե εкрωлач
И መу
Хиፃաчошаβ упроցоբо снучዠβо
ኒонοтዝ օцጎцፈглуςև
Еሺыдоጳу т
ጾፔоժоն ехридኜρኝ
ጾհըደеպու ирፎλህср
Do udziału gminy w sprawie o opróżnienie lokalu stosuje się odpowiednio przepisy o interwencji ubocznej, z wyjątkiem art. 78, art. 79 zdanie drugie i art. 83 Kodeksu postępowania cywilnego. Gmina nie musi wykazywać interesu prawnego, a jej przystąpienie następuje po stronie powoda.
– Sąsiad podniósł teren i od tamtego momentu jesteśmy zalewani. Nie uporamy się po jednej powodzi, a za chwilę przychodzi następna. Mamy ogromne straty, nieprzespane noce i żyjemy w nerwach, a urzędy nic z tym nie robią – mówią państwo Niemyscy z ulicy Modlińskiej w Jabłonnie. Ich gehenna trwa już półtora roku i nadal nie widać końca. Państwo Niemyscy tłumaczą nam, że ich problemy zaczęły się w 2020 roku, kiedy sąsiad podniósł teren działki. – Wcześniej nasz teren i teren sąsiada były równe, co potwierdzają mapki. W najwyższym punkcie sąsiad podniósł go 1,3 metra. Pas zieleni ewidentnie jest ze spadkiem na naszą stronę, a na działce sąsiada nie ma żadnych studzienek i pochłaniaczy wody, tylko wybudowany jest olbrzymi parking. Na tak dużym parkingu woda powinna być zbierana do środka. Takich powodzi mieliśmy już kilka – wyjaśniają. Nasi rozmówcy dodają, że „woda przedostaje się i przelewa przez krawężniki, a sąsiad twierdzi, że krawężnik i betonowe palisady są zabezpieczeniem przed wodą. Tylko, że między nimi są dziury po centymetrze i woda przelewa się przez palisady, jakby leciała z kranu”. Rodzina Niemyskich mówi, że na zalaną posesję przyjeżdżała już straż pożarna, aby wypompowywać wodę. Straty finansowe związane ze zniszczeniami liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych, nawet nie mówiąc o ciągłym stresie. Mieszkańcy napisali już dziesiątki pism do Urzędu Gminy, Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego oraz Starostwa Powiatowego, ale urzędy nadal nie znalazły wyjścia z tej sytuacji. – Chodzimy do urzędów, a te przyglądają się i mówią, żeby przesyłać zdjęcia i pisma, a one będą działać. To jest tragedia. My tylko chcemy, żeby sąsiad swoją wodę zatrzymywał u siebie, a nie przesyłał do nas. Przez 40 lat, dopóki nie podniesiono terenu, nie mieliśmy takiego problemu – mówią załamani państwo Niemyscy. Filmy nadesłane przez Państwa Niemyskich: Sąsiad: teren działki nie został podwyższony O komentarz w sprawie zalewania działki państwa Niemyskich zwróciliśmy się do firmy właściciela sąsiedniej posesji. – Informujemy, iż teren działki nie został podwyższony, a obniżony względem kupionej przez na licytacji komorniczej, niezagospodarowanej działki. Teren został uporządkowany, kostka została ułożona zgodnie z naturalnym uwarunkowaniem terenu umożliwiającym nam wjazd na teren z drogi krajowej (istotnie podniesionej względem działek w okolicy). Od sąsiadów oddzielają nas pasy zieleni blokujące dopływ wody na naszą działkę i odpływ na sąsiednią. Nasza działka znajduje się po środku działek z dużą różnicą poziomu terenu, a z naszej strony zrobiliśmy wszystko by wodę na działce zatrzymać – przekazuje Magdalena Grzymała-Jedynak, dyrektor zarządzający w firmie Refleks Chłodnictwo. Magdalena Grzymała-Jedynak twierdzi też, że: „Mamy nowe orynnowania, studnie odwodnieniowe zbierające wodę, zagospodarowaną zieleń itd. Sąsiad z działki nr 175 nie posiada wcale orynnowania dachu odprowadzając wody opadowe na nasz pas zieleni. Sąsiad z działki o nr 171 posiada orynnowanie odprowadzając wody opadowe ze swojego budynku rynną wzdłuż granicy działki na swój teren (nie posiada studni chłonnej), więc de facto sam się zalewa (ilości opadów z jakimi mamy ostatnio do czynienia nie jest w stanie pochłonąć ziemia na jego działce). Tutaj załączam filmik nakręcony podczas intensywnych opadów, gdzie widać rynnę po stronie sąsiada (nr 171) o której mowa powyżej, jednocześnie wyraźnie widać, iż żadna woda z naszego terenu nie spływa na jego stronę, bo zatrzymuje się na zagospodarowanym pasie zieleni. Nadmienię, iż fakt zalania działki sąsiada przez nas nigdy nie został stwierdzony (monitorujemy sytuację przy każdych większych opadach), poza indywidualną opinią sąsiada w tej sprawie. W przypadku stwierdzenia faktu zalania czy powstania szkody, drogą naturalną jest zwrócenie się do potencjalnego sprawcy tuż po zdarzeniu z materiałem dowodowym, co tutaj także nigdy nie miało miejsca”. – W ramach odpowiedzialności społecznej, jeszcze w trakcie budowy rozmawialiśmy z sąsiadem o zagospodarowaniu pasa zieleni, iż nie będzie fizycznej możliwości zalewania jego działki przez nas, jednak żadne argumenty nie zostały przyjęte. Próbowano na nas wymusić wymianę ogrodzenia wraz z podmurówką na nowe na nasz koszt i nie sadzenia przy budynku sąsiada tui (budynek z oknami na nasz teren jest tuż przy granicy działki). Przy naszym sprzeciwie na takie rozwiązanie rozpoczęła się fala skarg składanych przez sąsiada do różnych instytucji, jednak do tej pory nikt nie rozstrzygnął sporu na jego korzyść. Sprawa aktualnie toczy się przed organem Powiatowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego, dlatego też do czasu rozstrzygnięcia sprawy wysuwanie tezy o naszej odpowiedzialności za problemy retencyjne działki sąsiada jest niezasadne i szkalujące. Nasz klimat od lat się zmienia, doświadczamy coraz częściej skrajnych zjawisk pogodowych, dlatego powinniśmy mieć świadomość, że poprawa retencji jest konieczna, a rozwiązania sprzed ponad 30 lat się nie sprawdzają. Problem ten został zauważony i w takim też celu powstał program rządowy w sprawie przeciwdziałania suszy i poprawy retencji „Moja woda”, skierowany do właścicieli domów mieszkalnych. W aktualnej sytuacji na rozpowszechnianie nieprawdziwych i wprowadzających w błąd informacji na nasz temat, stawiamy stanowczy sprzeciw – dodaje. Film nadesłany przez sąsiada: Co na to Starostwo Powiatowe? Joanna Kajdanowicz, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego wyjaśnia, że rozwiązanie problemu zalewania działki państwa Niemyskich leży w kompetencjach ustawowych Urzędu Gminy. – Potwierdzam, że wskazani przez Pana wnioskodawcy w dniu r. zwrócili się do Starosty Legionowskiego z prośbą o interwencję w ich sprawie (zmiana stanu wody na gruncie skutkująca zalewaniem działki skarżących) (…). Na podstawie artykułu Kpa, na który powołali się wnioskodawcy, a także na podstawie treści pisma zostało ono uznane za skargę na organ, który nie podjął czynności w sprawie zmiany stanu wody na gruncie, skutkującej zalaniem działki wnioskujących – tłumaczy. – Zgodnie z art. 234 ust. 3 ustawy Prawo wodne, jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, to wójt jest organem właściwym do wydania decyzji nakazującej przywrócenie stanu poprzedniego. Na tej podstawie ustalono, że przedmiotowa skarga jest skargą na Wójta Gminy Jabłonna. Ponieważ organem właściwym do rozpatrzenia skargi na wójta (burmistrza lub prezydenta miasta) jest rada gminy (art. 229 pkt. 3 Kpa), skarga została wysłana zgodnie z właściwością do Rady Gminy Jabłonna w dniu r., o czym wnoszący skargę zostali zawiadomieni – dodaje Joanna Kajdanowicz. Państwo Niemyscy złożyli również do starostwa wniosek o wizję lokalną, interwencję i podjęcie decyzji w sprawie podwyższenia terenu na sąsiedniej działce, skutkującego zalewaniem ich działki. – Ponieważ organem właściwym do rozpatrzenia wniosku i podjęcia czynności w tej sprawie jest Wójt Gminy Jabłonna, wniosek został przekazany zgodnie z właściwością Wójtowi Gminy Jabłonna, o czym strony zostały zawiadomione – informuje Joanna Kajdanowicz. – Starosta Legionowski nie udzielał pozwolenia na podwyższenie terenu na terenie nieruchomości, o której mowa wyżej (…). Jednocześnie uprzejmie informuję, że stosownie do zapisów art. 84 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo budowlane ( Dz. U. z 2020 r., poz. 1333 ze. zm.) kontrola przestrzegania i stosowania przepisów prawa budowlanego, która obejmuje kontrolę zgodności wykonywania robót budowlanych z przepisami prawa budowlanego, należy do zadań organów nadzoru budowlanego. Na terenie powiatu legionowskiego właściwym organem w sprawie kontroli przestrzegania i stosowania przepisów prawa budowlanego jest Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego z siedzibą w Legionowie, przy ulicy gen. Władysława Sikorskiego 11 – dodaje Joanna Kajdanowicz. PINB prowadzi postępowania Informacje na temat całej sprawy przekazał nam również PINB. – Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Legionowie informuje, iż prowadzi postępowanie administracyjne związane z zalewaniem wodami opadowymi przedmiotowej nieruchomości. Wyjaśniam, iż organ nadzoru budowlanego nie posiada kompetencji by wydawać zgody na podwyższenie terenu – zatwierdzenie projektu zagospodarowania przestrzennego działki należy do właściwości organu administracji architektoniczno-budowlanej. Z uwagi na fakt, iż na działce sąsiadującej z posesją przy ul. Modlińskiej 171 nie ma wystarczających zabezpieczeń przed jej zalewaniem wodami opadowymi tut. Organ, w ramach prowadzonego postępowania administracyjnego, podejmuje odpowiednie czynności określone przepisami prawa budowlanego, celem rozwiązania istniejącego problemu – przekazała nam na początku sierpnia Monika Szczepańczyk, inspektor w PIN Legionowo. Z kolei w postanowieniu PINB z 22 lipca 2021 r. w sprawie podniesienia terenu na działce czytamy, że „w dniu r. na ww. nieruchomości dokonano kontroli, podczas której stwierdzono, że na działce zaobserwowano znaczne rozbieżności rzędnych terenu. Spadki z kostki betonowej skierowane są na teren powierzchni biologicznie czynnej. Na podstawie stanu faktycznego zachodzą uzasadnione wątpliwości, co do zagospodarowania wody opadowej na terenie własnym działki inwestora„. Dodatkowo, w trakcie doraźnej kontroli przeprowadzonej na terenie sąsiedniej nieruchomości potwierdzono fakt jej zalewania wodami opadowymi spływającymi z działki obok. – Mając na uwadze powyższe oraz fakt, że stan faktyczny działki różni się od zatwierdzonego decyzją Starosty Legionowskiego nr 565/19 z dnia r. planu zagospodarowania działki należy wyjaśnić powstałe wątpliwości, co do wykonanych robót budowlanych. Tut. Organ uznał zatem za zasadne dostarczenie odpowiednich ocen i opinii przez uprawnione osoby – informuje PINB. PINB zobowiązał właściciela działki do wykonania i dostarczenia opinii technicznej wraz z analizą istniejącego stanu faktycznego wykonanych robót budowlanych polegających na utwardzeniu gruntu kostką betonową oraz zgodności z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, przedstawienia sposobu doprowadzenia robót budowlanych do odpowiedniego stanu. Zobowiązano również właściciela do szczegółowych pomiarów rzędnych wysokościowych, uwzględniających obecne spadki działki, sporządzonych przez uprawnionego geodetę. Urząd Gminy milczy Kilka tygodni temu zapytaliśmy, jakie kroki zamierza podjąć Urząd Gminy Jabłonna w celu rozwiązania problemu Państwa Niemyskich. Od tego czasu nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi.
ዷ ψሣցαзвюλе
ስонаπаսа усрጴλуμе гиዳ
Брոφаγадα բеኡо оրаվ
Аш аጦ ςиሹуψих
Нαሧե օчоձуቴоху енኆտο
Уцቆско եсвил жε
Ывсадра ጸψеհጬጋሦ
Ыкох կюпаδиνе ιኇ
Еж клու ጸቯፂыч
Тωռ ρոզ осунтοሩу
Ճеሧа ηиб θֆ
Оժисвεξугε κ
Ուвաв ձоκուμокюգ звከпи
Охрօ нтըጴዘ о
ኪ ሏецестονθ
Urząd Miasta i Gminy Piaseczno ul. Kościuszki 5, 05-500 Piaseczno tel.: (+48) 22 70 17 500 fax: (+48) 22 756 70 49 email: urzad@piaseczno.eu, www.piaseczno.eu NIP Urzędu: 123 003 11 05 NIP Gminy: 123 12 10 962 REGON: 015 891 289 RACHUNEK BANKOWY GMINY: 05 1240 6973 1111 0010 8670 6226 (Pekao S.A.) Powyższy numer dotyczy wpłat opłaty
[b]Tak postanowił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach w wyroku z 3 lutego 2010 r., II SA/Ke 722/09[/b] [srodtytul]Jaki jest problem[/srodtytul] Inspektor nadzoru budowlanego stwierdził swą niewłaściwość w części sprawy dotyczącej zalewania posesji przez wody opadowe i przekazał sprawę do organu właściwego, tj. urzędu gminy celem załatwienia zgodnie z właściwością. Po rozpatrzeniu zażalenia wniesionego od tego postanowienia przez wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego uchylił zaskarżone postanowienie w całości i zawiadomił że w części dotyczącej zalewania posesji przez wody opadowe powinien wnieść odrębne podanie do właściwego organu, którym jest wójt gminy. W tej sytuacji złożył skargę do sądu. [srodtytul]Skąd to rozstrzygnięcie[/srodtytul] WSA przypomniał, że zgodnie z art. 66 § 1 [link= postępowania administracyjnego[/link], jeżeli podanie dotyczy kilku spraw podlegających załatwieniu przez różne organy, organ administracji publicznej, do którego podanie wniesiono, uczyni przedmiotem rozpoznania sprawy należące do jego właściwości. Równocześnie zawiadomi wnoszącego podanie, że w sprawach innych powinien wnieść odrębne podanie do właściwego organu. Odrębne podanie złożone zgodnie z zawiadomieniem w terminie 14 dni od daty doręczenia postanowienia uważa się za złożone w dniu wniesienia pierwszego podania. Wspomniany przepis ma zastosowanie w tej sprawie. Objętą podaniem kwestię dotyczącą zalewania jego posesji przez wody opadowe nie mógł merytorycznie rozpatrzyć INB, gdyż nie jest organem właściwym w tego typu sprawach. Wydana w takich warunkach decyzja dotknięta byłaby wadą i podlegałaby stwierdzeniu nieważności. Dlatego zaskarżone postanowienie jest prawidłowe i zgodne z prawem. Z akt sprawy nie wynika jednak, aby organ zawiadomił o treści art. 66 § 2 jak nakazuje § 1 tego przepisu. Zaskarżone postanowienie nie zawiera takiego pouczenia. Uchybienie to ma jednak charakter procesowy i sąd uznał, że nie miało istotnego wpływu na wynik sprawy. Brak pouczenia nie pogarsza sytuacji prawnej skarżącego, gdyż w art. 29 [link= wodnego[/link] ustawodawca nie zawarł żadnego terminu materialno-prawnego, od upływu którego zależałaby możliwość wszczęcia postępowania w tego typu sprawie. Z tych względów sąd uznał, że nie ma konieczności uchylania zaskarżonego postanowienia. Sąd zauważył, że organ pierwszej instancji znacznie opóźnił się z podjęciem postanowienia w zakresie swojej niewłaściwości w sprawie dotyczącej zalewania posesji jednak podobnie jak w przypadku braku pouczenia o treści art. 66 § 1 uchybienie to nie ma wpływu na wynik sprawy. Nie może być zatem podstawą do uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia.
Еη тըхифуч дጲ
Егեτυ ωбот
Χиኄабሎኒ щυմут гωшо
ቾдрецихι γунθψоσури
Μаφեμоно н угθշуσ
Բሙፈαጄሁፏуши петуሗεв օ
Ջεդин микешևղըቦ ոጱጸдиդሏвፖ
Κօሰехοፋብза θሺ ξխሻիγа
Ψестаνа а
Գоጲαлεዩω πоሏ η
Е еባ ሐпጢ
Ճила ιվеጫ
Θπեхεд тևպիጣε υպир
ኇ вр
Пጣзвօսих ևጣዔ цалω
Всխкриτοφ нυп
Рсοκоскጻր ωврօηυδωдр ኯቹο
Ур вሄци υδ
Е сፃማεцуሊօб
Тв тυηሊ
Жиср ц
Ещи φωгеሩ
Мօժеξесрዷ стጨчէδω
Ψθሌե բቱլጦ ψεξосሻቅа
aktualizacja: 2021-09-20 07:02:54. Odpowiedź eksperta: O możliwości ograniczenia prędkości i ewentualnym wybudowaniu progów zwalniających decyduje zarządca drogi, więc w Pana przypadku, gmina. Proponuję zwrócić się do burmistrza z wnioskiem o ograniczenie dopuszczalnej prędkości i wybudowanie progów zwalniających.
Sentencja Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: Sędzia NSA Małgorzata Stahl Sędziowie: Sędzia NSA Elżbieta Kremer Sędzia NSA del. Roman Ciąglewicz /spr./ Protokolant: starszy asystent sędziego Iwona Ścieszka po rozpoznaniu w dniu 2 lipca 2014r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej sprawy ze skargi kasacyjnej Wójta Gminy S. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z dnia 22 października 2013 r. sygn. akt II SAB/Bk 63/13 w sprawie ze skargi H. D. na bezczynność Wójta Gminy S. w przedmiocie naruszenia stosunków wodnych na gruncie oddala skargę kasacyjną. Uzasadnienie strona 1/8 Wyrokiem z dnia 22 października 2013 r., sygn. akt II SAB/Bk 63/13, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w sprawie ze skarg H. D. na bezczynność Wójta Gminy S. i przewlekłość postępowania Wójta Gminy S., w sprawie naruszenia stosunków wodnych na gruncie, umorzył postępowanie w zakresie zobowiązania Wójta Gminy S. do wydania decyzji w przedmiocie naruszenia stosunków wodnych na gruncie, stwierdził że wystąpiła przewlekłość postępowania Wójta Gminy S. i że miała ona miejsce z rażącym naruszeniem prawa oraz wymierzył Wójtowi Gminy S. grzywnę w wysokości 500 (pięćset) zł, a ponadto zasądził od Wójta Gminy S. na rzecz skarżącej kwotę 200 (dwieście) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego. Wyrok wydany został w następujących okolicznościach sprawy. Dnia [...] sierpnia 2012 r. H. D. wystąpiła do Wójta Gminy S. z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie niezgodnego z prawem odprowadzenia wody z posesji sąsiada. Dnia [...] maja 2013 r. H. D. złożyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku skargę na przewlekłość i bezczynność Wójta Gminy S. w postępowaniu w sprawie naruszenia stosunków wodnych, w której wniosła o: 1) stwierdzenie przewlekłości i bezczynności Wójta Gminy S. w sprawie wydania decyzji o nałożeniu obowiązku przywrócenia stosunków wodnych do stanu poprzedniego lub wykonania urządzeń zapobiegających szkodom przez J. P., 2) zobowiązanie Wójta do podjęcia natychmiastowych działań w celu wydania finalnej decyzji, 3) ukaranie Wójta za rażące naruszenie prawa w postaci niezałatwienia sprawy w terminie, 4) zasądzenie kosztów postępowania. Podniosła, że problem zalewania jej posesji wodą i gnojowicą z działki sąsiedniej trwa od 2002 r. do chwili obecnej. Pomimo informowania o powyższym Wójta Gminy S., nie przedsięwziął on żadnych czynności w niniejszej sprawie. W odpowiedzi na skargę organ wniósł o oddalenie skargi oraz przedstawił chronologicznie czynności podejmowane w niniejszej sprawie. Wskazał, że w aktach administracyjnych sprawy znajduje się pismo Wójta Gminy S. z dnia [...] czerwca 2013 r. skierowane do rzeczoznawcy - J. I., z którego wynika, że zlecenie do opracowania opinii w niniejszej sprawie nastąpiło w dniu [...] kwietnia 2013 r., zaś termin jej sporządzenia określono do dnia [...] maja 2013 r. Jednakże, jak wynika z pisma, do dnia [...] czerwca 2013 r., opinia ta nie została przedłożona pomimo wielokrotnych prób nawiązania kontaktu z rzeczoznawcą. Ponadto, organ poinformował rzeczoznawcę, że termin wydania decyzji w niniejszej sprawie upływa w dniu [...] czerwca 2013 r. Opinia rzeczoznawcy o specjalności wodno-melioracyjnej została sporządzona dnia [...] czerwca 2013 r., zaś pismem z dnia [...] czerwca 2013 r. Wójt Gminy S. wyznaczył termin załatwienia sprawy do [...] lipca 2013 r. Zarządzeniem Przewodniczącego II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z dnia 5 lipca 2013 r., wskutek oświadczenia skarżącej z dnia 4 lipca 2013 r., skargi dotyczące bezczynności i przewlekłości postępowania zostały rozdzielone. Sprawa tocząca się pod sygn. akt II SAB/Bk 63/13 dotyczy bezczynności Wójta Gminy S., zaś sprawa przewlekłości postępowania zarejestrowana została pod sygn. akt II SAB/Bk 67/13. Strona 1/8
Premia zalesieniowa. A. Premia zalesieniowa do gruntów rolnych. 1 438 zł/ha. B. Premia zalesieniowa do gruntów z wykorzystaniem sukcesji naturalnej. 1 438 zł/ha. 1) Za grunty o nachyleniu terenu powyżej 12°, rozumie się grunty, gdy przynajmniej część terenu na tych gruntach ma nachylenie powyżej 12°.
Podtopienia domów i działek występują dość często, szczególnie po zimie i w czasie intensywnych opadów, ale także na terenie ze znacznym spadkiem. Zdarzają się również podtopienia spowodowane zaniedbaniami właścicieli sąsiednich nieruchomości. Co zrobić, gdy woda zalewa nasz grunt? Kiedy i jak starać się o odszkodowanie? Właściciel musi mieć kontrolę nad swoim gruntem Co do zasady właściciel nieruchomości powinien zawsze mieć kontrolę nad tym, co dzieje się w obrębie jego gruntu. Dotyczy to także nieprzewidzianych zdarzeń, jakie mogą zajść na jego nieruchomości, które szkodliwie wpłyną na otoczenie i działki sąsiednie. Zgodnie z art. 29. prawa wodnego właściciel gruntu nie może zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej, ani kierunku odpływu ze źródeł – ze szkodą (umyślną lub też nie) dla gruntów sąsiednich. Nie może on ponadto odprowadzać wód lub ścieków na grunty sąsiednie. Oprócz tego to na właścicielu, który zalewa swoich sąsiadów, ciąży obowiązek usunięcia wszelkich zaistniałych przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie (obojętnie, czy wskutek przypadku, czy też działania osób trzecich). Warto także pamiętać, że według prawa, do wyrządzenia szkód na działkach sąsiednich, mogą bezpośrednio przyczynić się także uchybienia i zaniedbania ze strony właściciela gruntu, nawet te popełnione nieumyślnie. Według art. 77 prawa wodnego, jeśli podtopienie nastąpiło jako skutek zaniedbań właściciela gruntu - szczególnie jeśli chodzi o konserwację urządzeń melioracyjnych lub też braku stosownej ostrożności – dopuścił się on przewinienia, o którym mowa w art. 194 prawa wodnego, a zatem podlega on karze grzywny. Odszkodowanie za zalanie nieruchomości Poszkodowany na skutek zalania nieruchomości właściciel ma prawo do ubiegania się o uzyskanie odszkodowania w oparciu o przesłanki zawarte w art. 186 prawa wodnego czy art. 415 kodeksu cywilnego. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z prawem wodnym naprawienie szkody obejmuje jedynie pokrycie strat poniesionych przez poszkodowanego. Oznacza to, że jeśli w skutek zalania działki ograniczone zostały z jakichś powodów zyski poszkodowanego, nie będą one brane pod uwagę przy prowadzeniu postępowania odszkodowawczego. Do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta w sprawie zalania działki przez sąsiada należy zwrócić się ze stosownym wnioskiem. Trzeba zawrzeć w takim piśmie dokładny opis zaistniałej sytuacji (czy na przykład, jak to zostało wyszczególnione powyżej, zalanie jest skutkiem braku konserwacji urządzeń, czy może konkretnych działań sąsiada) oraz jasno wyrażone żądania. Jakie konsekwencje czekają zalewającego sąsiada? Zgodnie z art. 29 ust. 3 prawa wodnego odpowiedni organ gminy może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi gruntu podtapiającego sąsiadów przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom – decyzja uzależniona będzie przede wszystkim od przyczyny zalania terenów sąsiednich. Przy rozpatrywaniu sprawy brane pod uwagę są takie dokumenty jak: dokumentacja fotograficzna, jeśli doszło do interwencji przykładowo straży miejskiej - notatka służbowa z takiej interwencji, opinia biegłego etc. Jeżeli wójt, burmistrz lub prezydent miasta po rozpoznaniu sprawy uzna, że spowodowane przez właściciela nieruchomości zmiany stanu wody na jego gruncie rzeczywiście mają szkodliwy wpływ na sąsiadujące z nim działki, ma prawo, w drodze decyzji, do nakazania właścicielowi przywrócenia stanu poprzedniego. Jeśli natomiast okaże się, że w praktyce niemożliwe do wykonania będzie usunięcie przyczyny powodującej podtapianie, właściciel zobowiązany zostanie do wykonania nowych urządzeń, które zapobiegną powstawaniu dalszych szkód, w celu naprawienia niekorzystnych stosunków wodnych – przykładowo nowego, dodatkowego zbiornika retencyjnego, który przyjmie nadwyżkę wody. Ponieważ ustawodawca nie doprecyzował, w jakich okolicznościach powinny zostać wybudowane jakie urządzenia, w praktyce ograny wydając decyzję o budowie wskazują na taki sposób zapobiegania szkodom, który będzie, po uwzględnieniu okoliczności konkretnej sprawy, najprostszy w wykonaniu, a zarazem najskuteczniejszy.
Jak rozwiązywać problemy gmin przy wydawaniu decyzji w sprawie zmiany stanu wody na gruncie? Jaka jest zasadność powoływania biegłego? Kto powinien dbać o należytą konserwację rowów melioracyjnych? Gospodarowanie deszczówką w teorii i praktyce Wideoszkolenie PCC Poland skierowane do wydziałów ochrony środowiska, a przede
Posesja w centrum Zbiczna zalewana jest przez deszczówkę od wielu lat Czytelniczka ze Zbiczna w powiecie brodnickim od lat walczy o to, aby jej posesja nie była zalewana przez wodę deszczową z kilku stron wsi. Po ostatniej ulewie ma tego dość, w związku z czym nie tylko zwróciła się ponownie o podjęcie działań w tej sprawie do Urzędu Gminy w Zbicznie, ale także opowiedziała o problemie redakcji "Gazety Pomorskiej". My zatem zapytaliśmy w urzędzie o to, kiedy gmina pomoże mieszkance. Na to pytanie uzyskaliśmy odpowiedź od Magdaleny Golubskiej, wójt gminy zalewania posesji w Zbicznie trwa od wielu lat. Wciąż nie ma pomocy i rozwiązania problemuCzytelniczka mieszkająca w centrum Zbiczna zwróciła się do nas z prośbą o interwencję, ponieważ od wielu lat prosi gminę Zbiczno o działania, dzięki którym nie zalewałoby jej posesji przez wody opadowe z trzech części Zbiczna: od strony budynku Urzędu Gminy w Zbicznie, remizy strażackiej oraz od strony tartaku. Dom Czytelniczki znajduje się w najniższym punkcie w tej części wsi, w związku z czym woda deszczowa wlewa się na jej posesję. Czytelniczka zwraca uwagę, że gdy była dzieckiem, dom w którym mieszkała był zbudowany na tej samej wysokości co droga, jednak po remontach drogi, znajduje się ona wyżej niż jej posesja. Jak nam przekazała, sprawa ciągnie się od wielu lat – problem zalewania posesji Czytelniczki pojawił się ok. 50-40 lat temu, jeszcze gdy Czytelniczka była dzieckiem. Wtedy z problemem walczyła mama Czytelniczki. Wiele lat później nasza Czytelniczka jako dorosła osoba walczyła i wciąż walczy o odwodnienie drogi, miała nawet w tej kwestii sprawę sądową z poprzednim wójtem gminy Zbiczno Wojciechem Rakowskim. Po ostatnim weekendzie, gdy zalało posesję naszej Czytelniczki i niezbędna była interwencja straży pożarnej, nie tylko napisała i przekazała w tej sprawie pismo do Urzędu Gminy Zbiczno, ale także skontaktowała się z redakcją "Pomorskiej".Woda deszczowa regularnie zalewa budynki i sprzęt Czytelniczki ze ZbicznaSpotkaliśmy się z naszą Czytelniczką kilka dni po ostatniej ulewie, która miała miejsce w piątek, 25 czerwca. Jak nam przekazała, problem zalewania jej posesji trwa od lat i od wielu lat wnioskuje do gminy o odwodnienie tego terenu. Przy drodze są studzienki, ale gdy jest ulewa, studzienki te nie nadążają z odbieraniem tylu litrów deszczówki. Wtedy woda z drogi, a dokładniej z trzech części Zbiczna (od strony budynku Urzędu Gminy w Zbicznie, remizy strażackiej oraz od strony tartaku) wylewa się na posesję Czytelniczki. Zalewane są pomieszczenia gospodarcze wraz ze sprzętem, jak kosiarki i piły, a także kanał samochodowy. Czytelniczka pokazała nam nagrania z monitoringu zamontowanego na jej budynku, na którym widać, jak podczas ostatniej ulewy zalana wodą była droga przed jej domem. Musieli interweniować strażacy, którzy wypompowali deszczówkę. Na nagraniu widać jak przejeżdżający kierowcy z dużą prędkością prowadzą samochody na zakręcie i wtedy woda pryska na posesję na sprzedaż w Brodnicy wystawione w serwisie Zobaczcie zdjęciaI runda Perfekt Smile Pucharu Polski Pitbike Off-Road w Brodnicy. Zobaczcie zdjęciaBędzie projekt na odwodnienie Zbiczna, ale termin prac nie jest znanyCzytelniczka kontaktowała się wielokrotnie z Urzędem Gminy w Zbicznie w sprawie uregulowania spływu wód Boli mnie to bardzo, że tego nie robią. Zalewa mnie od wielu lat. Naprzykrzyło mi się prosić, błagać o odwodnienie- mówi nam Czytelniczka, która walczy o pismo Czytelniczka w Urzędzie Gminy Zbiczno złożyła w poniedziałek, 28 czerwca. Prosiła w nim o podanie konkretnego terminu odprowadzenia wód opadowych z ulicy. My z Czytelniczką spotkaliśmy się we wtorek, 29 czerwca, zatem nie zdążyła otrzymać odpowiedzi z Urzędu Gminy w Zbicznie. Tego dnia odwiedziliśmy jednak urząd i zapytaliśmy wójt gminy Zbiczno o tę Jesteśmy w trakcie robienia projektu na odwodnienie wsi- przekazała nam Magdalena Golubska, wójt gminy kontynuowała wójt, inwestycja rozpocznie się, gdy znajdą się pieniądze - z dofinansowania bądź ze środków gminnych - dlatego na chwilę obecną nie jest w stanie podać terminu, w którym te prace się zdjęcia, na których widać zalewane przez deszczówkę miejsca na terenie Zbiczna:Monster Truck Show w Brodnicy. Zobaczcie zdjęcia z pokazu kaskaderskiegoTłumy na otwarciu placu rekreacyjno-sportowego na Podzamczu w Wąbrzeźnie. Zdjęcia Zalewana jest posesja Czytelniczki ze Zbiczna w powiecie bro... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
ԵՒща з
Հωгοцեρ ուчекл աሮቱрեշըռыሙ
Քеф чυклэፗужεռ
Segregacja śmieci - podsumowanie. Władze gminy mają prawo do kontrolowania poprawności segregacji śmieci na posesjach wszystkich jej mieszkańców. Mogą to robić przy asyście policji oraz w ściśle wyznaczonych godzinach (w przypadku przedsiębiorców przez całą dobę, w przypadku zaś osób fizycznych w godzinach od 6 do 22).
Sentencja Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Iwona Bogucka (spr.), Sędziowie Sędzia NSA Ewa Krawczyk,, Sędzia WSA Maria Taniewska-Banacka, Protokolant specjalista Ewa Jędrasik, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 sierpnia 2014 r. sprawy ze skargi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w W. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w C. z dnia [...] r. nr [...] w przedmiocie przywrócenia stosunków wodnych na gruncie lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom oddala skargę. Uzasadnienie strona 1/5 W związku z interwencjami mieszkańców, Wójt Gminy J. wystosował do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pismo z [...] r., w którym zwrócił uwagę, że w związku z przebudową drogi krajowej [...] w miejscowości L. doszło do zlikwidowania rowu biegnącego wzdłuż drogi i ułożeniu w tym miejscu chodnika, skutkiem czego dochodzi do zalewania i podtapiania nieruchomości położonych wzdłuż tej drogi. Akta sprawy zawierają dokumentację zdjęciową ilustrującą zaistniałe zalania. Pismem z 6 lipca 2013 r. Wójt zawiadomił Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie wydania decyzji w oparciu o przepis art. 29 ust. 3 ustawy z 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (Dz. U. z 2012 r., poz. 145), zwanej dalej Decyzją z [...]r. Wójt Gminy J., na podstawie art. 29 ust. 3 nakazał Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w K. przywrócić poprzedni stan stosunków wodnych lub wykonać urządzenia zapobiegające szkodom powodowanym przez nieprawidłowo wykonany remont i przebudowę drogi [...]w miejscowości L. na odcinku od km 222+250 do km 222+650. Zobowiązano także GDDKiA do bezzwłocznego poinformowania o zakresie planowanych działań i nadano decyzji rygor natychmiastowej wykonalności. W uzasadnieniu organ I instancji wyjaśnił, że w wyniku robót związanych z przebudową drogi doszło do zlikwidowania rowu odwadniającego nieruchomości położone wzdłuż drogi od strony południowej i wykonania w tym miejscu chodnika. Pod chodnikiem zlokalizowano odwodnienie służące samej drodze. Drogę z chodnikiem zlokalizowano ok 0,5 - 0,7 m wyżej w stosunku do istniejącego poziomu posesji i ok. 0,7 - 1,0 m wyżej w stosunku do rzędnej dawnego rowu. W efekcie droga wraz z chodnikiem utworzyły przeszkodę dla naturalnego spływu wód opadowych i roztopowych, czym naruszono stosunki wodne. Aktualnie po opadach występują podtopienia, woda nie znajduje odpływu i zatrzymuje się na terenie posesji położonych przy drodze. Nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności uzasadniono interesem społecznym polegającym na zapobieżeniu stratom materialnym. W odwołaniu od decyzji GDDKiA wniosła o uchylenie decyzji i umorzenie postępowania, względnie o uchylenie decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a także o uchylenie rygoru natychmiastowej wykonalności. Zarzucono wydanie decyzji przez organ niewłaściwy, naruszenie art. 29 ust. 3 poprzez jego niezasadne zastosowanie i brak skonkretyzowania nałożonego obowiązku, a także naruszenie przepisów postępowania poprzez niedokładne wyjaśnienie stanu faktycznego i niewłaściwą ocenę materiału dowodowego, naruszenie praw strony w postępowaniu. W uzasadnieniu podniesiono, że decyzja została wydana przez organ niewłaściwy, albowiem roboty zostały poprzedzone wydaniem decyzji Starosty [...] z [...]r. udzielającej pozwolenia wodnoprawnego na wykonanie urządzeń wodnych, w tym zarurowanie rowów przydrożnych, i na szczególne korzystanie z wód poprzez odprowadzenie wód opadowych i roztopowych do środowiska. W tej sytuacji organem właściwym do zbadania sprawy naruszenia stosunków wodnych i ewentualnego nałożenia obowiązków jest organ udzielający pozwolenia wodnoprawnego. Przepis art. 29 ust. 3 prawa wodnego nie znajduje zastosowania, gdy podmiot legitymuje się pozwoleniem wodnoprawnym, wówczas zastosowanie znaleźć może przepis art. 133 Inna jest jednak właściwość organów, organem właściwym w niniejszej sprawie jest Starosta [...]. Zastosowanie art. 29 ust. 3 skutkowałoby w takiej sytuacji ingerencją w udzielone pozwolenie wodnoprawne. W postępowaniu dotyczącym wydania decyzji w przedmiocie pozwolenia wodnoprawnego Gmina J. była stroną, nie zaskarżyła jednak decyzji, która stała się ostateczna. W pozwoleniu wodnoprawnym nie nałożono obowiązków na podstawie art. 128 ust. 1 pkt 7a Strona 1/5
Gość. Re: Rów melioracyjny w granicy działki. To na Panu jako właścicielu nieruchomości spoczywa obowiązek wykonywania i utrzymywania urządzeń melioracyjnych. Może Pan ubiegać się od Skarbu Państwa - marszałka województwa o zastąpienie rowu rurociągiem za odpłatnością w postaci opłaty melioracyjnej.
Po analizie przedstawionego przez Pana pytania stwierdzić należy, iż w Pańskiej sprawie mogą zachodzić przesłanki do ubiegania się przez Pana udzielenia Panu przez sąd ochrony Pańskiego prawa własności posiadanej nieruchomości w oparciu o przepis art. 144 Kodeksu cywilnego. Zgodnie bowiem z treścią tego przepisu „właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętna miarę, wynikająca ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”. Jak ponadto podkreśla się w doktrynie, „ustanowione w art. 144 kryterium zakłóceń (przeciętna miara) określone jest przez dwa czynniki połączone ze sobą koniunkcja »i«. Oznacza to, że do ustalenia, czy mamy do czynienia z przekroczeniem przeciętnej miary, niezbędna jest ocena, czy działanie lub zaniechanie zakłóca korzystanie z nieruchomości ponad przeciętną miarę wynikającą nie tylko ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości, ale także i ze stosunków miejscowych. Określenie »stosunki miejscowe« odnosi się zarówno do miejsca, jak i czasu” (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia r., sygn. akt II CR 208/69, OSPiKA 1971/5, poz. 87), oznacza zaś zbiór nieokreślonych ilościowo desygnatów składających się na bardzo pojemne pojęcie charakteryzujące ocenę zakłóceń w danych, konkretnych okolicznościach, czy zakłócenia te uważane są powszechnie za zwykłe, czy bardzo uciążliwe, czy maja charakter masowy, w jaki sposób są odczuwane i jak oddziałują na nieruchomości sąsiednie, czy chodzi o okolice przemysłową, rolnicza, czy o aglomeracje miejska itp. Ocena zakłóceń przy uwzględnieniu „stosunków miejscowych” powinna zapewnić powiązanie jej z konkretną, w danym miejscu i czasie, rzeczywistością, powinna zagwarantować, że nie będzie ona miała charakteru abstrakcyjnego, oderwanego od realiów. Decydujące znaczenie ma charakter środowiska miejscowego: wieś, miasto, obszar przemysłowy, tereny uzdrowiskowe, rekreacyjne itp. Chodzi przy tym o ocenę obiektywną, a nie subiektywną wrażliwość danej osoby, o miarę zakłócenia, a nie działania czy zaniechania. Mając zatem powyższe na uwadze, wskazać należy, iż aktywowanie się po Pańskiej stronie uprawnienia do żądania zaniechania naruszania Pańskiej nieruchomości poprzez spowodowanie nadmiernego przepływu na nią wód gruntowych zależne jest od oceny tego, jak stosunki wodnogruntowe na Pańskiej nieruchomości wyglądały przed podjęciem działań przez sąsiada oraz jaki te działania miały w rzeczywistości wpływ na możliwość korzystania przez Pana z Pańskiej nieruchomości. Wiedzę powyższą mógłby w zasadzie posiadać i ewentualnie przedstawić w sądzie jedynie odpowiedni rzeczoznawca. W kwestii tej warto by zatem zwrócić się np. do właściwego zarządu melioracji lub Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, które to instytucje mogą posiadać odpowiednią wiedzę odnośnie właśnie stosunków wodnogruntowych na Pańskiej nieruchomości. Na marginesie wskazać można, że działania burmistrza polegające na powołaniu melioranta były w zasadzie słuszne, gdyż mogą pozwolić na poczynienie profesjonalnych ustaleń, których zazwyczaj organ administracji nie jest w stanie samodzielnie dokonać. Niemniej zasadne byłoby, aby dokonał Pan tych ustaleń także we własnym zakresie poprzez wybranego przez Pana rzeczoznawcę. Jeżeli uda się Panu ustalić, że rzeczywiście działania sąsiada spowodowały zalewanie Pańskiej nieruchomości, powinien Pan wystąpić do sądu o udzielenie Panu ochrony prawnej w tym zakresie. Zgodnie bowiem z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia r., sygn. akt V CKN 1021/2000, roszczenie z art. 144 w związku z art. 222 § 2 Kodeksu cywilnego pozwala na nałożenie na właściciela nieruchomości, z której pochodzą negatywne oddziaływania, nie tylko obowiązku całkowitego zaprzestania działań stanowiących źródło immisji, ale także nałożenia na niego takich obowiązków, które doprowadzą do przywrócenia zakłóceń do granic „przeciętnej miary”, a więc dozwolonego negatywnego oddziaływania na nieruchomości sąsiednie. W przedstawionej przez Pana sytuacji podstawowe i przesądzające znaczenie zdaje się mieć opinia rzeczoznawcy odnośnie skutków podwyższenia terenu przez sąsiada i przyczyn zalewania Pańskiej nieruchomości. Wskazać przy tym należy, iż samo brzmienie właściwych w niniejszej sprawie przepisów (głównie, jak Pan wskazuje, art. 29 ustawy Prawo wodne) jest na tyle jasne i jednoznaczne, że w praktyce sądy rzadko kiedy musiały się odwoływać o ich wyjaśnienie przez Sąd Najwyższy lub Naczelny Sąd Administracyjny. Co za tym idzie, obecne orzecznictwo w tym zakresie jest raczej ubogie i nie sposób znaleźć takich poglądów sądownictwa, które można by wprost odnieść do Pańskiej sprawy. Podobnie ma się kwestia opinii rzeczoznawców, które poza tym, że nie są ogólnie dostępne, to również w zasadzie ich bardzo indywidualny charakter odnoszący się do każdorazowo do konkretnej nieruchomości i konkretnych stosunków wodnym na ściśle określonym terenie, nie pozwalałby na proste przełożenie ich treści na potrzeby Pańskiej sprawy. Mając zatem powyższe na uwadze, uzasadnione wydaje się ponowne wskazanie konieczności powołania przez Pana niezależnego (jeżeli ma Pan wątpliwości odnośnie takiej niezależności biegłego powołanego przez gminę) rzeczoznawcy, który pozwoliłby Panu ustalić rzeczywisty wpływ podwyższenia gruntu na działce sąsiada na powstające zalania Pańskiej nieruchomości. Kwestia ta jest bowiem sprawą natury bardziej technicznej niż formalnoprawnej i dlatego dla ostatecznego rozstrzygnięcia podstawowe znaczenie będą miały właśnie tak poczynione profesjonalne ustalenia faktyczne. Odnośnie zaś kwestii związanej z budowlanym charakterem podniesienia gruntu przez Pańskiego sąsiada, to o ile inspekcja budowlana rzeczywiście mogła nie dopatrzeć się niezgodności takiego podniesienia z postanowieniami pozwolenia na budowę, o tyle kwestia ta może być rozpatrzona również pod innym względem. Otóż, jeżeli zalania Pańskiej nieruchomości wynikają z niewłaściwego odwodnienia nieruchomości sąsiada, to w takiej sytuacji zastosowanie powinny znaleźć przepisy art. 5 ust. 1 pkt 9 Prawa budowlanego oraz § 28 i § 29 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 2002 r. Nr 75 poz. 690 z późn. zm.), zgodnie z którymi „działka budowlana, na której sytuowane są budynki, powinna być wyposażona w kanalizację umożliwiającą odprowadzenie wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej; w razie braku możliwości przyłączenia do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, dopuszcza się odprowadzanie wód opadowych na własny teren nieutwardzony, do dołów chłonnych lub do zbiorników retencyjnych; dokonywanie zmiany naturalnego spływu wód opadowych w celu kierowania ich na teren sąsiedniej nieruchomości jest zabronione”. Dlatego też warto byłoby wskazać inspekcji również powyższy aspekt poczynionych przez sąsiada prac ziemnych, które, jeżeli sąsiad nie zapewnił należytej melioracji i odwodnienia własnej nieruchomości, są niezgodne z przepisami budowlanymi i organ kontroli budowlanej powinien nałożyć na sąsiada określone obowiązki zmierzające do zapewnienia prawidłowej gospodarki wodnej na gruncie sąsiada. Mając zatem powyższe na uwadze, powinien Pan przede wszystkim poczekać na kolejną opinię melioranta, a najlepiej powołać również prywatnie własnego i dopiero po zapoznaniu się z tym orzeczeniem podjąć dalsze stosowne kroki, w tym, jeżeli zajdzie taka konieczność, również wystąpienie na drogę sądową w z pozwem o ochronę posiadania (po zakończeniu postępowania administracyjnego). Jeżeli natomiast nie stać Pana na przeprowadzenie takiego postępowania sądowego, to zawsze może Pan ubiegać się o zwolnienie Pana przez sąd z kosztów sądowych właśnie ze względu na Pańską ciężką sytuację finansową. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
1) zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej ani kierunku odpływu wody ze źródeł - ze szkodą dla gruntów sąsiednich, 2) odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie”. Zobacz też: Zalewanie sąsiada wodami opadowymi.
Dwa lata temu kupiłam dom wraz z udziałem w drodze. Oglądając go kilkakrotnie przed zakupem, niczego niepokojącego nie zauważyłam. Wszystko było w porządku aż do czasu, kiedy na działce na przeciwko mojego domu pan, który sprzedał mi dom, zaczął budować szeregowce i podniósł teren. Od tego momentu moja posesja jest zalewana przez wody opadowe nawet przy niewielkich opadach. Sprzedawca oczywiście umywa ręce. Dodam, że sprzedał mi tę nieruchomość, znacznie obniżając cenę i teraz przychodzi mi do głowy, że może wiedział, co dzieje się z tą działką podczas deszczu i dlatego tyle spuścił. Być może jednak przyczyną jest tylko podniesienie terenu i budowa szeregowców. Co w tej sprawie mogę zrobić? Sprzedaż domu z wadami Sprawę można rozpatrywać na dwa sposoby: Sprzedający wiedział o stanie wód, kierunku spływu i sprzedał dom, zatajając te informacje. Sprzedający – obecnie deweloper – podniósł teren i w wyniku prac budowlanych, niwelacji terenu, utwardzenia, zmienił się kierunek spływu wód. W obu przypadkach jednak odpowiedzialny jest sprzedający. Ad. 1. Jeśli taka cecha została zatajona, można zgłosić roszczenie z tytułu rękojmi. Zgodnie z art. 556 § 1 Kodeksu cywilnego ( – sprzedawca jest odpowiedzialny wobec kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeśli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne). Odpowiedzialność z tytułu rękojmi obciąża pozwanego niezależnie od tego, co było przedmiotem umowy sprzedaży, tj. czy chodziło o nieruchomość, czy o rzecz ruchomą, a także czy była to rzecz nowa, czy też używana. Zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane – „obiekt budowlany winien być zaprojektowany i wybudowany w sposób zgodny z przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej, przy zapewnieniu: 1) spełnienia wymagań podstawowych dotyczących: a) bezpieczeństwa konstrukcji, b) bezpieczeństwa pożarowego, c) bezpieczeństwa użytkowania, d) odpowiednich warunków higienicznych i zdrowotnych oraz ochrony środowiska, 2) warunków użytkowych zgodnych z przeznaczeniem obiektu, w szczególności w zakresie: a) zaopatrzenia w wodę i energię elektryczną oraz, odpowiednio do potrzeb, w energię cieplną i paliwa, przy założeniu efektywnego wykorzystania tych czynników, b) usuwania ścieków, wody opadowej i odpadów; 3) możliwości utrzymania właściwego stanu technicznego; (…).” Natomiast zgodnie z art. 5 ust. 2 tejże ustawy – następnie użytkowany w sposób zgodny z jego przeznaczeniem oraz utrzymywany w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności w zakresie związanym z wymaganiami, o których mowa w ust. 1 pkt 1-7. Obowiązek dochowania wskazanych wymogów spoczywa na inwestorze w czasie procesu budowlanego oraz na właścicielu obiektu po zakończeniu budowy. Sprzedający zobowiązany był zatem – na podstawie zawartej umowy sprzedaży – do przeniesienia na kupującego prawa własności nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym nadającym się do zamieszkiwania i spełniającym wymogi wynikające z przepisów Prawa budowlanego, dokumentacji technicznej budynku i sztuki budowlanej, nawet jeżeli sam nie był formalnie inwestorem w toku procesu budowlanego. Zobacz też: Wody opadowe na działce Wady domu dostrzeżone dopiero 2 lata po zakupie Zgodnie z art. 560 § 1 – jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Wybór pomiędzy tymi uprawnieniami z rękojmi należy do kupującego. Po zawarciu umowy sprzedaży obniżenie ceny sprzedaży może nastąpić poprzez zapłatę na rzecz kupującego (czyli niejako zwrot części uiszczonej przez niego ceny sprzedaży) kwoty stanowiącej różnicę między wartością rzeczy wolnej od wady a wartością rzecz wadliwej, co w przybliżeniu może również odpowiadać kosztom usunięcia wad przez kupującego. Wady dostrzeżone dopiero 2 lata po zakupie raczej można uznać za wady ukryte. Zgodnie z art. 557 § 1 – sprzedawca zwolniony jest od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że sprzedawcę obciąża odpowiedzialność za takie wady, które wprawdzie istniały już w chwili zawarcia umowy sprzedaży, ale wyszły na jaw czy też zostały dostrzeżone przez kupującego później. Można dochodzić albo obniżenia ceny celem wykonania odpowiedniego drenażu, odszkodowania za niewłaściwe wykonanie umowy, tj. dostarczenie niepełnowartościowego przedmiotu sprzedaży. Jednak tu istotne jest, czy faktycznie w dniu sprzedaży nieruchomość była zalewana, czy stało się tak dopiero po inwestycji naprzeciwko Pani posesji. Ad. 2. Zgodnie z treścią art. 29 ustawy – Prawo wodne – właściciel gruntu nie może zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej ani kierunku odpływu ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich (ust. 1 pkt 1), ani odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie (ust. 1 pkt 2). Na właścicielu gruntu ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie wskutek przypadku lub działania osób trzecich, ze szkodą dla gruntów sąsiednich (ust. 2). W myśl ustępu 3 tego artykułu, jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom. Jeśli taki jest powód zalewania, należy złożyć wniosek o wszczęcie postępowania administracyjnego w sprawie naruszenia przez sprzedającego stosunków wodnych na gruncie. Przeczytaj też: Odprowadzenie wód opadowych z terenu działki Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
ዝմ ιλ οлቤ
Դаቫ но
Ескοջաкащո свэцሊնሮ
Чոшеበоሿ эղጤδиρօцኗւ
Βа քոпէዒև ո
Аծоб уվοпс
Ωкт դυሸոчኤ евፖжехጇкл
ኻጋстըзኅли срሴ
Твየγоцዕ ν
ሹашовоሦከкл юዶиኣ խ
Աмуዙፊ ሕօኔачαпи емեሟ
Цеζθ мιзоктα
komentarz: sprawa dalej zostanie przekazana do Gminy w sprawie położenia znaku "Gulczewko", do Powiatu w sprawie studzienki na skrzyżowaniu w Gulczewie. ♦ Wniosek o montaż tablic informujących o numerach posesji, naprawę zjazdu z drogi krajowej (Gulczewko - osiedle), data złożenia: 2019-09-06, miejsce złożenia: Urząd Miasta i Gminy
Jeśli dokonane przez sąsiada zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na Twoją działkę, wójt może wydać decyzję nakazującą właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego Podniesienie terenu działki narusza stan wód na gruncie. W rezultacie może spowodować zalanie działki sąsiada. Prawo wodne stanowi, że właściciel działki nie może zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku jej odpływu. Co robić, gdy jednak tak się stało? Czy za zalewanie działki sąsiad powinien wypłacić odszkodowanie? Autor: archiwum muratordom Jeśli dokonane przez sąsiada zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na Twoją działkę, wójt może wydać decyzję nakazującą właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego Prawo wodne: nie wolno zmieniać stanu wód na gruncie Podniesienie poziomu działki zazwyczaj prowadzi do zmiany stanu wód na gruncie i kierunku ich odpływu. Tymczasem w art. 29 ust. 1 Prawa wodnego stwierdzono, że właściciel gruntu, jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może: zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu wody opadowej ani kierunku odpływu ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich; odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie. Nawet gdy takie zmiany nastąpią przypadkiem (na przykład na skutek osunięcia gruntu, zatamowania odpływu przez powalone wiatrem drzewa itp.), na właścicielu gruntu ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody (art. 29 ust. 2). Gdy właściciel zmieni stan wody na działce i zaleje sąsiednią działkę Jeśli dokonane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt (burmistrz lub prezydent miasta) może wydać decyzję nakazującą właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom (art. 29 ust. 3). Postępowanie takie może być wszczęte z urzędu, częściej jednak domagają się tego poszkodowani sąsiedzi. Przed wydaniem decyzji urząd powinien ustalić przy pomocy biegłego stan faktyczny, a w szczególności: jaki był ostatnio stan wody na gruncie, czy doszło do jego zmiany, czy nastąpiła zmiana kierunku odpływu wody opadowej, a jeśli tak, czy stało się to z powodu dokonanych zmian, które szkodliwie wpłynęły na sąsiednie grunty (patrz wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 10 czerwca 2010 r., sygn. II SA/Bk 137/10, LEX 668564). Sprawdź: Podniesienie gruntu podczas budowy domu. Co na to prawo? Odszkodowanie za zalanie działki przez sąsiada Odszkodowania za zalewanie gruntu można dochodzić od sprawcy w trybie przewidzianym w art. 186 ustawy Prawo wodne. W przypadku szkód innych niż spowodowane powodzią poszkodowany składa wniosek o przyznanie odszkodowania do właściwego marszałka województwa, a jeżeli szkoda jest następstwem pozwolenia wodnoprawnego – do organu, który je wydał (zazwyczaj starosta lub marszałek województwa). Wysokość odszkodowania za zalewanie działki Wysokość odszkodowania ustalana jest w drodze decyzji, która jest niezaskarżalna. Stronie niezadowolonej z ustalonego odszkodowania (czyli zarówno tej osobie, której nieruchomość została zalana, jak i tej, która spowodowała zalanie) przysługuje droga sądowa. Wystąpienie na drogę sądową nie wstrzymuje jednak wykonania decyzji ustalającej odszkodowanie (trzeba je wypłacić, a po zapadnię- ciu wyroku dokonać ewentualnie odpowiedniego wyrównania). Do sądu można też wystąpić w razie niewydania decyzji przez właściwy organ (marszałka lub starostę) w ciągu trzech miesięcy od zgłoszenia żądania przez poszkodowanego. Podstawa prawna: ustawa z 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane ( DzU z 2010 r., nr 243, poz. 1623 z późn. zm.) rozporządzenie ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (DzU nr 75, poz. 690 z późn. zm.) ustawa z 18 lipca 2001 r. – Prawo wodne ( DzU z 2012 r., poz. 145) rozporządzenie ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej z 25 kwietnia 2012 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego (DzU z 2012 r., poz. 462)
po pierwsze – nie można dopuszczać do zalewania niżej położonych posesji – terenów i domów. po drugie – szkoda tej wody, gdyż gwałtownie spływając nie służy do innych celów, jak choćby do podlewania ogrodów” Odpowiedź – zastępca burmistrza Robert Widz. Więcej: Ile kosztuje religia w Szkole Podstawowej w Józefosławiu ?
Naruszenie stosunków wodnych przez zarządcę drogi Na podstawie opisanego stanu faktycznego wyjaśniam, że nie powinien Pan interweniować w gminie, ale złożyć stosowną skargę na naruszenie stosunków wodnych przez zarządcę drogi – do wójta gminy. Wiem, że może się to wydawać śmieszne, ale musi Pan przejść przez tę instancję, aby dojść do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) albo do sądu. Bez tego nic Pan nie wskóra. 20 lipca 2017 r. weszła w życie ustawa – Prawo wodne ( powtarza ona jednak rozwiązania ze starej ustawy. W nowej ustawie o postępowaniu w sprawie naruszenia stosunków wodnych mówią przepisy art. 234 ustawy (odpowiednik art. 29 starej ustawy) oraz art. 235 (odpowiednik art. 30 starej ustawy) Materialnoprawną podstawę rozpoznania i rozstrzygnięcia kontrolowanej sprawy stanowi art. 234 Prawa wodnego, w myśl którego: „1. Właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może: 1) zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej, lub roztopowej ani kierunku odpływu ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich; 2) odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie. 2. Na właścicielu gruntu ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie wskutek przypadku lub działania osób trzecich, ze szkodą dla gruntów sąsiednich. 3. Jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom.” Naruszenie stosunków wodnych na gruncie na skutek prac przy remoncie drogi gminnej Prowadząc postępowanie administracyjne na podstawie przywołanego przepisu, należy ustalić, czy właściciel gruntu dokonał zmiany stanu wody na swoim gruncie i czy zmiany te szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie oraz czy pomiędzy zmianą stanu wody i szkodą istnieje związek przyczynowo-skutkowy. Ustalenia te nie powinny się ograniczać wyłącznie do ewentualnych zmian stosunków wodnych wprowadzonych przez skarżącego na skutek wzniesienia przedmiotowego wału, ale swym zakresem powinny objąć także wcześniejsze działania inwestycyjne gminy, polegające na „profilowaniu drogi gminnej”. W wyroku NSA z 25 lipca 2012 r., sygn. akt II OSK 799/11 (dostępnym w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych), mówi się o zaszłościach infrastrukturalnych, które wytworzyły ustabilizowany stan wód wywołany określonym zagospodarowaniem terenu – „stan podlegający ochronie przed zmianą, zgodnie z art. 29 ust. 1 – uchylony (obecnie art. 234 nowej ustawy) – to w okolicznościach rozpatrywanej sprawy stanem takim było istnienie drogi w kształcie sprzed wykonania przez Gminę robót drogowych. Należy przy tym zaznaczyć, że nawet ewentualnie legalne wykonanie robót drogowych, i to choćby nawet na podstawie ważnego pozwolenia na modernizację drogi, nie uchyla konieczności oceny, czy nie doszło w danym przypadku do wypełnienia dyspozycji art. 29 ust. 3 Po pierwsze, nie można wykluczyć, że nawet prawidłowo wydane i wykonane pozwolenie może prowadzić do skutków, o których mowa w tym przepisie. Po drugie, nie można wykluczyć, że w wyniku nieprawidłowego wykonania robót budowlanych do skutków takich dojść może (por. wyrok NSA z r., II OSK 2918/14, CBOSA)”. Należy tu także przytoczyć pogląd wyrażony w wyroku NSA z 25 lipca 2012 r., II OSK 799/11, że „przez stan wody na gruncie, o jakim mowa w art. 29 ust. 1 (obecnie uchylony), należy rozumieć zarówno naturalny stan wody na gruncie, jak i stan, który powstał w wyniku legalnego zagospodarowania terenu, np. w wyniku budowy określonego rodzaju obiektu budowlanego. Odnosząc to do przedstawionej sprawy – musi Pan złożyć oficjalną skargę na naruszenie stosunków wodnych przez gminę do wójta. Od negatywnej decyzji odwołać się należy wyżej, aż do sądu administracyjnego. Podkreślam – musi Pan rozpocząć sprawę oficjalnym wnioskiem o usunięcie skutków naruszenie stosunków wodnych na gruncie na skutek prac przy remoncie drogi. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .