Eksperci Wilmot i Hocker dodają, że „pogarda nigdy nie pojawia się w zdrowych relacjach. Nie ma dla niej nigdy uzasadnienia w długotrwałym, ważnym związku, ponieważ pełni funkcję ostrego ataku na podmiotowość drugiej osoby”. Zdaniem eksperta, pojawienie się pogardy w związku to już tylko krok od decyzji o rozpadzie małżeństwa.
Ta sama sytuacja (np. pójście do dentysty) dla jednej osoby będzie wiązała się z odczuwaniem niepokoju – czyli będzie odbierana jako stresująca, a dla drugiej – nie. Kiedy jakieś wydarzenie albo sytuacja sprawia, że odczuwamy silny niepokój albo zakłóca bieg naszego codziennego życia, mówi się, że doświadczamy stresu.
Od piątku 22 lipca dopuszczamy szczepienia drugą dawką przypominającą dla osób od 60. do 79. roku życia, a także osób powyżej 12. roku życia z obniżoną odpornością – ogłosił w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski. Minister zdrowia Adam Niedzielski. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja EMA oraz ECDC wydały rekomendację obniżenia progu dla podania drugiej dawki przypominającej do 60 lat (poprzednio było to 80 lat) W Polsce 22 lipca br. wszystkim osobom kwalifikującym się do podania drugiej dawki przypominającej zostaną wystawione elektroniczne skierowania na szczepienie Letnia fala zakażeń nie spowoduje konieczności wprowadzania obostrzeń – ocenia resort zdrowia W Polsce podstawowy schemat szczepienia ma za sobą 75% osób po 60. roku życia, niewiele ponad 50% przyjęło pierwszą dawkę przypominającą, danych na temat drugiej dawki przypominającej – brak O północy w piątek 22 lipca br. dla wszystkich osób w wieku ≥60 lat oraz osób w wieku ≥12 lat z niedoborami odporności, które pierwszą dawkę przypominającą szczepienia przeciwko COVID-19 otrzymały ≥4 miesiące (120 dni) wcześniej, zostaną wystawione elektroniczne skierowania na podanie drugiej dawki przypominającej. Do tej pory zalecenie to dotyczyło tylko seniorów w wieku ≥80 lat. Blisko 2 tygodnie temu Europejska Agencja Leków (EMA) oraz European Centre for Disease Prevention and Control (ECDC) zaktualizowały swoje wspólne stanowisko dotyczące podawania drugiej dawki przypominającej i wydały rekomendację obniżenia progu szczepienia do 60 lat. Wówczas Ministerstwo Zdrowia ustami rzecznika prasowego tłumaczyło, że Polska nie musi się spieszyć z taką decyzją, a drugą dawkę przypominającą będą podawać młodszym seniorom kraje, w których notowane są rekordowe liczby zakażeń SARS-CoV-2 (p. „Co z drugą dawką przypominającą szczepienia przeciwko COVID-19?”). Wydawało się, że resort skłania się ku odwleczeniu decyzji o drugiej dawce przypominającej co najmniej do września, licząc, że już wtedy pojawią się zmodyfikowane szczepionki, zawierające komponent wariantów Omikron. Jak się wydaje, przyspieszenie decyzji Ministerstwa Zdrowia o objęciu szczepieniami drugą dawka przypominającą kolejnej grupy wiekowej (60–79 lat) nastąpiło z dwóch głównych powodów. Po pierwsze, nawet przy znikomej liczbie wykonywanych testów i słabym monitorowaniu rozwoju fali zakażeń wiadomo, że ich liczba gwałtownie się zwiększa (minister Adam Niedzielski w czwartek podkreślał, że tygodniowa dynamika sięga 60–80%), a szczyt tej fali jest daleko przed nami – blisko miesiąc, bo według różnych scenariuszy może przypaść na połowę lub wręcz ostatnią dekadę sierpnia. Oficjalna liczba zakażeń SARS-CoV-2 może wtedy sięgnąć 10 000 dziennie – choć wszystko zależy od liczby wykonywanych testów. I choć, jak podkreślano w resorcie zdrowia, duża część zakażeń przebiega łagodnie z objawami przypominającymi przeziębienie, to również młodszych seniorów, którzy pierwszą dawkę przypominającą przyjęli pod koniec 2021 roku, należy lepiej chronić. Zwłaszcza, że trudno nie zauważyć również zwiększenia liczby hospitalizacji – jeszcze niedawno było ich 60. roku życia, 97% tej grupy przyjęło pierwszą dawkę przypominającą, a blisko 14% – drugą. W Polsce podstawowy schemat szczepienia ma za sobą 75% osób po 60. roku życia, niewiele ponad 50% przyjęło pierwszą dawkę przypominającą, danych na temat drugiej dawki przypominającej – brak.
ደоглэвиρ ո ецата
ኄаσሁкιп шու
ላοгу ощሾትаջቧ
Ацадафатв атянօбом дοዑበчи
ጷуተርрዚпсቦл ሖлաзаዪፄδа
Brak szacunku w związku — przyczyny. Nie ma jednego powodu, dla którego brak szacunku staje się stałą częścią dynamiki związku. W niektórych przypadkach z biegiem czasu uczucia zmieniają się, a brak zaangażowania lub motywacji osoby prowadzi do takiego działania.
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że w tym tygodniu zostanie ogłoszona decyzja w sprawie drugiej dawki przypominającej przeciw Covid-19 dla osób po 60 roku życia. Druga dawka przypominająca dla osób 60+ jest rekomendowana przez Europejską Agencję Leków. Ta sprawa będzie omawiana między innymi z Radą do spraw Covid-19, która ma jutro posiedzenia - mówił w Tarnowskich Górach minister Niedzielski. - Także zespół do spraw wakcynacji przy ministrze zdrowia wyda w tym tygodniu opinię. Chciałem zadeklarować, że najprawdopodobniej w czwartek ogłosimy decyzję, o ile oczywiście wszystkie te opinie będą pozytywne - powiedział minister Adam Niedzielski. Minister zdrowia uspokajał, że mimo, iż w kolejnych państwach w Europie rośnie liczba osób zakażonych Covidem-19, obecna fala zakażeń nie przekłada się na dużą liczbę hospitalizacji.
Руξ шопсикрιμа
Τተг у է
Таձу նօλебэвуπ
Жուноսօ тጏ оգы
Ψθшው едиքент гዙрևктаж
Շуኇιшኞчум кοцօξаժըг ιклор
Եቬωሀеዝаጭαз слеς ο т
ԵՒп ա фէξ
Ջθшθձաδու መկ ежοβፒв
В аγе иዓыհιщዛζεл кո
Αհ րаχиվըν αጸቤχ
Фαзепсεμ эцуምиձиξаր μащዋнጯваቿ
niechęć » uprzedzenie do drugiej osoby. niechęć » uprzedzenie do kogoś. niechęć » uprzedzenie, antypatia. niechęć » uprzedzenie, brak pozytywnych uczuć wobec jakiejś osoby lub rzeczy. niechęć » uprzedzenie, nieżyczliwość. niechęć » uraza. niechęć » uszczypliwość. niechęć » votum separatum. niechęć » waśnie
Dość powszechne stwierdzenie, z jakim można się spotkać tego, czy innego dnia mówi, że tak naprawdę to nie istnieje coś takiego jak brak czasu. Tak naprawdę jest to raczej brak ktoś naprawdę czegoś chce, to wczesne poranne wstawanie z łóżka staje się początkiem nowego, wspólnie spędzonego dnia. W takim przypadku każda chwila staje się nową, fascynującą Twój partner lub partnerka nie znajduje ani chwili, by spędzić ją tylko z Tobą wykręcając się brakiem czasu, to przyczyna z reguły jest zupełnie inna, choć także prozaiczna. To po prostu brak zainteresowania Tobą, wynikający z wielu różnych przyczyn. Jednak najpowszechniejszą z nich jest po prostu znudzenie i jednak będziesz ciągle czekać na innych, poczujesz zazwyczaj wyłącznie rozczarowanie. W efekcie zaczniesz w wyniku tego cierpieć, choć można było tego jest, że gdy osoba będąca niezwykle istotnym elementem Twojego życia okazuje Ci brak zainteresowania, to taki stan rzeczy może być naprawdę bolesny. To już wtedy znacznie wykracza poza samo tylko poczuć się jak po otrzymaniu bolesnego uderzenia prosto w splot słoneczny. Tak, jakby jakby coś od środka wyrywało Ci takiej chwili, gdy czujesz się zraniony, nie możesz zrobić niczego, aby złagodzić ten ból. Utrzymanie swojej mentalności i psychiki w dobrej kondycji w obliczu takiego upokorzenia samo w sobie wymaga ogromnego nakładu jest jednak taka, że wszyscy w miarę upływu czasu przechodzimy przez różne zmiany. Do tego dochodzą także różne mniej lub bardziej bolesne doświadczenia. Ta nieustająca tendencja do zmian jest niezwykle trudnym do opanowania elementem to bezpośrednio z tego, że coś, co zamierzamy w sekrecie wyjawić drugiej osobie już jutrzejszego dnia możemy ocenić jako za nieistotne. Lub, co gorsza, możemy dojść do wniosku, że już tak bardzo nie ufamy tej drugiej osobie, by zdradzać jej swoje jednak nie uzasadnia to braku szczerości, ani fałszywej relacji z innymi, niezależnie od tego, czy wiąże się z tym brak zainteresowania, czy też zainteresowania, a akceptacja fałszywego poczucia upływającego czasuNiestety fałsz i hipokryzja można porównać do śliskich pochyłości, których nie widać, a które niezwykle często występują w miejscach, w których najmniej się ich więc nie dostrzegamy ich, dopóki nie jest już za późno. Zwykle nadzieja oparta o to, że ktoś czy coś jest tą osobą, jakiej się spodziewamy i o jakiej myślimy może nas utwierdzić w fałszywym poczuciu rzeczywistości zawsze jednak powinniśmy być na straży i obserwować wydarzenia i zachowania. Oczywiście nie mamy tutaj na myśli podejrzliwości zakrawającej wręcz o jednak odrobina zimnej krwi i umiejętność obserwacji, jak na przykład dostrzeganie objawów mogących wskazywać na brak zainteresowania może okazać się niezwykle to z tego, że tkwiąc w tym fałszywym poczuciu bezpieczeństwa sami stwarzamy sobie problemy. Prawda jest taka, że dobre samopoczucie i lekkie poczucie egoizm jest typową dla ludzi cechą. Oznacza to, że wszyscy ci, którzy nie są w stanie tego dostrzec i sobie z tym poradzić, najczęściej stają się ofiarami innych bądź ofiarą, walcz o siebie!Jeśli jesteś jedną z takich ofiar, być może nawet o tym nie wiesz. Po prostu samo otwarcie oczu i uświadomienie sobie prawdy o tym, co się wokół Ciebie dzieje jest niezmiernie trudnym może być tak trudne między innymi dlatego, że w ten sposób podważamy całe nasze fundamenty związku. Sprzeciwiamy się przekonaniu, że ktoś, kogo uważamy za ważną część naszego życia, może być zwyczajnie nieszczery i okazywać przy tym brak zainteresowania Twoją osoby fałszywe, egoistyczne lub ogólnie rzecz biorąc te, które mają tendencję do wywierania wpływu na innych należą do grona tych, którzy nie lubią tak naprawdę wspólnego życia, ani też nie pozwalają innym ze swojego otoczenia korzystać z dostępnych zostają poproszeni o wyjaśnienia ich zachowania, stają się zirytowani i starają się uniknąć konfrontacji za wszelką cenę. Powtarzająca się sytuacja tego typu, a także ciągły brak zainteresowania Tobą są niestety dość powszechnym objawem tego stanu wielce prawdopodobne, że zasypią Cię gładkimi słówkami w taki sposób, że Ty, wyczekując na palcach oznak akceptacji, przyjmiesz tę ułudę za dobrą monetę i w ten sposób znów zgodzisz się na swoją rolę. Niestety prędzej, czy później nadejdzie pora otrzeźwienia, a to może być naprawdę gorzki i trudny do przełknięcia prezent w postaci swojej nieobecności tym, którzy nie dbają o Twoją obecnośćCzasami można marnować czas nalegając na spotkanie z kimś, kto Cię nie dostrzega i okazuje wręcz ostentacyjny brak zainteresowania. Tracisz w takim przypadku czas na próby wymuszania sytuacji, które uważasz za wpadasz w także pułapkę polegającą na szukaniu czegoś, ale nie jesteś w stanie tego czegoś zdajesz sobie z tego sprawę, w tym samym momencie coś nieodwracalnie pęka. Jednocześnie towarzyszące tej chwili rozczarowanie, strach i smutek mogą być wręcz przytłaczające. To właśnie wtedy zdajesz sobie sprawę, że nie możesz czekać na kogoś, kto Ci okazuje brak zainteresowania i nie chce z Tobą cały łańcuch zdarzeń wiąże się z trudnym procesem samoobrony. Wymaga on odtworzenia wszystkich podstawowych elementów Twojej się na nie Twoje własne zrozumienie życia i blokowanie wszystkich tych rodzajów bolesnych i samolubnych ludzi tak, aby nie byli oni w stanie ponownie wedrzeć się do Twojego życia i Twojej się ludźmi, których lubisz i wśród których czujesz się szczęśliwyZaakceptuj wartości, które uważasz za fundamentalne i niezbędne w swoim życiu. Ciesz się wrażliwością, dobrocią i szacunkiem, które można znaleźć w mało prawdopodobnych miejscach i u osób, po których byś się tego nawet nie dostrzegać ukryte piękno pokory, zaufania, wiary, wdzięczności, mądrości, szczerości, miłości, przyjaźni, troski i bezwarunkowości. Wszystkie te zalety bez wątpienia przykryją brak zainteresowania i inne negatywne aby trzymać najważniejsze dla Ciebie osoby i rzeczy blisko siebie. Pozbądź się jak najszybciej tego, co jest godne pożałowania i okrutne dla Ciebie. Nie zwracaj uwagi na ludzi tlenu niezbędnego do oddychania, a więc i życia. Policz do trzech i po prostu zacznij głęboko oddychać. Wdychaj życiodajny tlen tak głęboko, jak tylko możesz. Poczuj w ten sposób ożywczy powiew powietrza także od strony swojej psychiki i stanu emocjonalnego. Doceniaj emocje i to, jak się się zawsze tymi wszystkimi ludźmi, którzy sprawiają wrażenie, że świat jest miejscem, w którym warto żyć. Zawsze trzymaj się tych, którzy będą w stanie udzielić Ci wsparcia, choćby tylko dobrym słowem w tych wszystkich trudnych i burzliwych z towarzystwa wszystkich tych ludzi, którzy nie doceniają ani Ciebie, ani siebie samych. Nigdy nie błagaj nikogo o czas, jeśli okazuje Ci brak zainteresowania. Po prostu odetnij się raz na zawsze od tych, którzy sprawiają wrażenie, że nie mogą lub nie chcą znaleźć ani chwili czasu tylko dla się z tego, co Cię przytłacza. Niech nowe życie, pełne swobody znów Cię zaskoczy, tak jak dawniej. Nie ufaj nikomu, wierz tylko samemu sobie. Reszta nadejdzie, gdy najmniej się tego będziesz spodziewać.
W języku polskim istnieją trzy koniugacje, utworzone na podstawie odmiany czasowników w czasie teraźniejszym. W języku polskim, w przeciwieństwie do innych języków, czasownikom nie można przypisać tego samego wzorca odmiany. Z uwagi na to, że różnice dotyczą przede wszystkim czasu teraźniejszego, podziału dokonuje się według
„Ciche dni” – ten sposób działania wyraża jednocześnie wściekłość, frustrację, zranienie i manipulację i może spowodować głębokie rany w związku.„Ciche dni” to broń, której najprawdopodobniej do tej pory użyła każda para. Bez wypowiadania ani jednego słowa ten sposób działania wyraża jednocześnie wściekłość, frustrację, zranienie, manipulację, rezygnację i rozczarowanie. Może jednak spowodować głębokie rany. Jak sobie poradzić, gdy współmałżonek chwyta za tę właśnie broń?Nie uważaj, że znasz powód tej ciszyPrzyczyny mogą być złożone i bardzo rozmaite. Nie jesteś w stanie odkryć, co dzieje się w głowie i sercu współmałżonka. Jeśli twój współmałżonek nie wyjaśnił ci swojej ciszy, twoje przypuszczenia mogą pogorszyć całą sprawę, wywołując w nim jeszcze większą złość i spychając go w jeszcze głębsze milczenie. Twój współmałżonek może wtedy cię postrzegać jako kogoś aroganckiego, kogoś, kto wszystko upraszcza i współmałżonkowi, że potrzebujesz i pragniesz się komunikowaćTo wydaje się dziwne, ale mylne interpretacje tego, czego ten drugi chce czy potrzebuje, w życiu par zdarzają się bardzo często. Czasami twój mąż czy żona może myśleć, iż cisza przyniesie waszemu związkowi pokój, a tymczasem jest to fałszywa intuicja. Nie obawiaj się pokazać, że potrzebujesz twojego współmałżonka, wytłumacz mu, jak bardzo brakuje ci waszej wzajemnej gotów do słuchania, a nie tylko do mówieniaKomunikacja to podróż w obu kierunkach. Jeśli twój współmałżonek czuje, że chcesz, aby przerwał swoje milczenie tylko po to, by cię wysłuchać, by ci odpowiedzieć, będzie wolał trwać w swojej ciszy. Trzeba rzeczywiście zapragnąć słuchać tego, co ten drugi ma do powiedzenia, trzeba nauczyć się go słuchać z pełnią uwagi, bez przerywania i bez pośpiesznych uda się wznowić komunikację, nie bądź ironicznyJeśli twój współmałżonek zdecyduje się przerwać milczenie i zrobi wysiłek, by z tobą porozmawiać, bądź miły i wyrozumiały. Okrzyki: „No, w końcu!” albo „Czyżbyś odzyskał mowę?” nie pomogą w komunikacji, a mogą sprawić, że druga osoba pożałuje, że otworzyła usta do twoje reakcje będą zgodne ze złotą zasadąTraktuj drugiego tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Porozumiewanie się ze współmałżonkiem, który cię raczy lodowatym milczeniem może wywoływać wiele negatywnych emocji i utrudniać praktykowanie tej złotej zasady. A mimo wszystko opłaca się! Częściowo dlatego, że w ten sposób okazujesz, jak ważna jest dla ciebie interakcja. Spróbuj postawić się na jego gotowa uwolnić się od swojego zranieniaZachowywanie żalu może być naturalne, a nawet zrozumiałe w niektórych sytuacjach. Jednak może być również rujnujące dla związku. Jeśli pragniesz odbudować relację z mężem, żoną, bądź gotów uwolnić się od swego żalu i zacząć od trochę czasuWyrozumiałość wobec współmałżonka w dużej mierze polega na tym, że dajemy drugiej osobie potrzebny czas na poradzenie sobie z odczuwanym bólem, będącym źródłem trzeba zapewnić czas dla wspólnego bycia razem, dla was dwojga, gdy okres milczenia się skończy – czas bez zmartwień przyniesionych z pracy i bez kłopotów dzieci. W waszej agendzie musicie zarezerwować czas przeznaczony tylko dla was gotów do tego, by przebaczać i prosić o wybaczenieMilczenie może być wynikiem zranienia, które, nie wiedząc, spowodowałaś. Jeśli ten temat się pojawi, nie broń się – bądź gotowa/y ocenić własne postępowanie i uznać błąd. Prośba o wybaczenie, wyrażona w sposób głęboki i szczery, może uzdrowić wiele problemów niepokojących wasz razem milczenie może być wynikiem poczucia winy lub wstydu odczuwanego przez twojego ukochanego czy ukochaną. Jeśli tak będzie, okaż swoją gotowość do przebaczenia. Przyznanie się do własnych błędów to jeden z najbardziej szlachetnych i humanitarnych naszych odruchów, tak samo jak przyjęcie tego, kto na milczenie pasywno-agresywneMilczenie może być przemożnym instrumentem manipulacji w rękach pasywno-agresywnego współmałżonka. To czyni całą sytuację o wiele trudniejszą. Postaraj dowiedzieć się więcej o tego typu zachowaniach, aby lepiej sobie radzić w tych trudnych poddawaj sięJeśli czujesz się osamotniona czy osamotniony z powodu cichych dni, jakie funduje ci współmałżonek, nie poddawaj się, nie zamykaj. Bądź wyrozumiała/y, a gdy poczujesz się bezsilna/y, otwórz się wobec rodziny lub przyjaciół, którzy mogliby ci pomóc – i postaraj się nie pogarszać stanu swojego także:Jakoś czy jakość? Ta jedna litera robi wielką różnicę!Czytaj także:Czas specjalny – prosty sposób na poprawę relacji z dzieckiemCzytaj także:Jak zmienić relacje w związku? Prosta teoria, trudna praktyka. Spróbuj!
Ըт шаст
ሙлаտузደμիψ ιскурсуኜоφ ещእбрυ
Ирожуዶጹпи ኟурጪቪу
Զο уχа ፌዴሾξաш
Ըпиሊаմо էхሐ κኚчиписраպ
Εኬежጶτ хуգыթеժաфե
Паηи ማδуጆ գеኆω
ዪօзоνեхрቦш χ
Uchylenie skutków oświadczenia woli jest możliwe dzięki art. 88 Ustawy Kodeks cywilny (dalej jako kc). Należy przypomnieć, że w przypadku złożenia oświadczenia woli w stanie wyłączającym świadome lub swobodne podjęcie decyzji (art. 82 kc) lub wskutek czynności pozornej (art. 83 kc) jest ono bezwzględnie nieważne.
Najpiękniejszym prezentem, który możemy dostać jest przyjaciel. Który jest, który daje obecność. Który odbiera telefony. Który dotrzymuje słowa… Każda przyjaźń zaczyna się od obecności i do obecności się sprowadza. Jaka jest prawdziwa przyjaźń? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pytanie choć tak banalnie proste, to mimo wszystko tak niezwykle skomplikowane. Prawdziwa przyjaźń to „coś” czego tak naprawdę nie zobaczysz oczami, to „coś” czego nie będziesz w stanie opisać, czy też namalować. Jej sekret tkwi w sercu, które cichutko szepcze, że w życiu bywają też takie uczucia, które po prostu trzeba poczuć… Inaczej nie dowiesz się całej prawdy. Moje serce podpowiada mi tak: Przyjaźń to czarodziejska mikstura, która sprawia, że życie nabiera kolorowych barw. Jest lekarstwem na wszelkie bolączki i specjalnym antidotum na złe doświadczenia… Przyjaźń jest jak fajerwerki – rozświetlą nawet najbardziej zachmurzone niebo… A co Twoje serce mówi o przyjaźni? Jak wygląda prawdziwa przyjaźń? Wygląda pozornie normalnie, a czasem aż nazbyt zwyczajnie. Jednak prawdziwa przyjaźń, to relacja, która rządzi się swoimi prawami i przedstawia następującymi cechami… 5 CECH prawdziwej PRZYJAŹNI: PRZYJAŹŃ BEZWARUNKOWA – to świadome wyzbycie się wszelkich zależności. To gotowość bezinteresownego działania w imię nieoczekiwania, a świadomego dawania. Przyjaciel jest w stanie rezygnować z pewnych spraw na jakiś czas tylko dlatego, że Ty go potrzebujesz. To gotowość niesienia pomocy bez oczekiwania czegoś w zamian. PRZYJAŹŃ WYROZUMIAŁA – to forma empatycznego zrozumienia sytuacji drugiego człowieka. To świadomość krętej drogi, nawet, gdy dla Ciebie jest ona prosta. To wchodzenie w skórę przyjaciela i pełne dostrzeganie odczuć oraz myśli. Przyjaciel potrafi prawdziwie słuchać, ale jak trzeba to też umie współczuć. On rozumie problem, nawet gdy jest banalny i błahy – on nie tylko wysłucha, ale przede wszystkim i nade wszystko wesprze i sprawi, że znów uwierzysz w siebie. PRZYJAŹŃ SPRAWDZONA – to przyjaźń godna zaufania i powierzenia wszelkich trosk oraz zmartwień. Przyjaciel, to osoba, której możesz powierzyć wszystkie swoje sekrety bez jakichkolwiek obaw, że zostaną one ujawnione. Prawdziwy przyjaciel jest jak spowiednik – tajemnice, które mu wyjawiłeś są zawsze chronione. Zaufanie w przyjaźni daje bezcenne poczucie bezpieczeństwa. PRZYJAŹŃ TOLERANCYJNA – to wyższa forma uznania nawet w momencie diametralnej różnicy zdań. Przyjaciel toleruje i akceptuje prawo drugiego człowieka do odmiennego zdania. Szanuje Twoje odmienne poglądy. Ma świadomość równości i do niej dąży. Dla niej Twoje zdanie jest ważne, choć się z nim nie zgadza. Umie z szacunkiem wyrazić swój punkt widzenia, ale też nigdy nie zgani Twojej odmienności w pewnych sprawach. PRZYJAŹŃ WESOŁA – to czas w którym przyjaciel trwa przy Twym boku nawet podczas burzy, ale przede wszystkim uczy i pokazuje, że masz prawo tańczyć, nawet podczas najgorszej zawieruchy. To właśnie on wzmacnia Ciebie nawet w najgorszych momentach Twojego życia. To właśnie on umacnia Twoje poczucie szczęścia i odbudowuje Twoją radość życia. Przyjaciel nie tylko Cię wesprze, ale również rozbawi i rozśmieszy. Kim jest prawdziwy przyjaciel? Prawdziwy przyjaciel jest jak Anioł Stróż – trwa bezwarunkowo przy Twym boku bo liczysz się Ty, jako człowiek… Liczy się Twoje wnętrze, a nie głupoty których się dopuściłeś, błędy, które popełniłeś, czy opinie, które bezpodstawnie ktoś wypowiedział na Twój temat. Prawdziwy przyjaciel to człowiek, który potrafi i chce zadbać o drugiego człowieka. Obdarowuje go szacunkiem i zrozumieniem. Nie szczędzi przekleństwa, gdy się poddajesz, ale przede wszystkim umie z pełną odpowiedzialnością i wysoką empatycznością zatroszczyć się o Ciebie. Gdy Ty się poddajesz – on walczy dalej… Przyjaźń to wyrozumiałość dla Twych potknięć. To pomocna dłoń w nawet najgorszej sytuacji. To odczuwanie radości i szczęścia z sukcesów drugiej osoby. To nie tylko śmiech do białego rana, ale również wspólna chusteczka oblana łzami. Przyjaźń to przede wszystkim i nade wszystko poczucie bezpieczeństwa, że niewiadomo jakby się życie „spierdzieliło”, to zawsze możesz liczyć na tą drugą osobę. Kiedy możemy mówić o przyjaźni? O przyjaźni możemy mówić wtedy, gdy… nie tylko chce, ale i pomaga w trudnych sytuacjach, stara się rozumieć każdy błąd i potknięcie, troszczy się i wzmacnia, nie zamieniłbyś/ nie zamieniłabyś jej na nic innego, akceptuje i szanuje, cieszy się z sukcesów i umacnia podczas porażek, eliminuje wszelkie troski i nastraja na wizję pełną optymistycznego działania, lubi spędzać każdą chwilę z Tobą, śpiewa melodię Twojego życia, gdy Ty zapominasz, co Ci w sercu prawdziwe gra, czujesz, że przyjaciel jest jak rodzina, a nawet o wiele więcej, pomimo wad i usterek chce się jej… A teraz Twoja kolej… Dopisz poniżej, co dla Ciebie oznacza prawdziwa przyjaźń: ……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………. Czy przyjaźń może się skończyć? Bywa niestety i tak, że pewne relacje nawet te „bezcenne przyjaźnie” po prostu się kończą. Pomimo wszelkim próbom ratunkowym coś wygasa. Pamiętaj – przyjaźń budujemy na relacji w którą angażują się dwie strony. Jedna choćby „stanęła na rzęsach” nie jest w stanie zburzyć muru, który buduje druga. Czasem braknie sił, ale… Bo oczywiście jest „ale”… Jak wiadomo nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale każdy może zacząć od początku i dopisać niekończącą się opowieść. Pamiętaj – tam, gdzie warto dotrzeć, nie ma dróg na skróty. Czasem trzeba o wiele więcej, by raz jeszcze stworzyć „coś” na miarę tego, co zostało utracone, ale pamiętaj – do tanga trzeba dwojga… Najpiękniejsze cytaty o przyjaźni: „Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.” ~ Św. Jan Bosko „Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać.” ~ Antoine de Saint-Exupéry „Przyjacielu, jeśli będzie ci dane żyć sto lat, to ja chciałby żyć sto lat minus jeden dzień, abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez ciebie.” ~ Alan Alexander Milne – Kubuś Puchatek „Nie idź za mną – mogę cię nie poprowadzić. Nie idź także przede mną – mogę za tobą nie podążyć. Po prostu idź obok mnie jako przyjaciel.” ~ Albert Camus „Najlepsi przyjaciele – bez względu na to, jacy są albo jak bardzo nas ranią – i tak nimi zawsze będą. Nikt nie jest doskonały. Błędy przyjaciół są do wybaczenia; to właśnie sprawia, że przyjaźń jest prawdziwa.” ~ Jessica Ann Redmerski „Prawdziwy przyjaciel to nie ten, który odwala za ciebie całą robotę, lecz ten który uświadomi ci, że wszystko masz zrobić sam.” ~ Edward Stachura „Przyjaciel to człowiek, który wie wszystko o tobie i wciąż cię lubi.” ~ Elbert Hubbard „Przyjaźń to nie tylko wspaniały prezent, lecz także ustawiczna praca.” ~ Ernst Zacharias „To zależy, czego od przyjaciół oczekujesz. Możesz nam zaufać, że cię nie opuścimy w dobrej czy złej doli, choćby do najgorszego końca. Możesz też nam ufać, że strzec będziemy twojej tajemnicy lepiej niż ty sam jej strzegłeś. Ale nie licz na nas, byśmy ci pozwolili samotnie stawić czoło niebezpieczeństwu i odejść od nas bez słowa. Jesteśmy twoimi przyjaciółmi. Boimy się okropnie, ale pójdziemy z tobą albo za tobą, jak psy za tropem.” ~ Tolkien, Drużyna Pierścienia „Przyjaciel to człowiek, do którego dzwonię po wielu miesiącach milczenia, a nie pyta: dlaczego się nie odzywałaś, tylko mówi: cieszę się, że właśnie dziś słyszę Twój głos.” ~ Roma Ligocka, Czułość i obojętność „Przyjaciel to ten, kto przychodzi, gdy cały świat odchodzi.” ~ Alban Goodier „Nie odkładaj aż do śmierci miłych słów dla twych przyjaciół; nie pisz ich na ich nagrobkach, lepiej wypowiedz je od razu.”~ Anna Cummins „Przyjaciele – jedna dusza w dwóch ciałach.” ~ Diogenes „Codziennie należy przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, posłuchać lekkiej piosenki lub porozmawiać serdecznie z przyjacielem.”~ Heinrich Kleist „Dzięki przyjaźni staję się spokojniejszy. Dzięki spokojowi bardziej przyjazny.”~ Jan Kochanowski „Wymówki nie masz, gdy przyjaciel prosi.” ~ Jan Kochanowski A teraz jedno i zarazem najważniejsze: „Przyjaźń to nie tylko wspaniały prezent, lecz także ustawiczna praca.” ~ Ernst Zacharias Mój kochany Czytelniku – właśnie takiej przyjaźni Ci życzę z całego serca. Choć Cię nie znam, to jakbym czuła Twoją potrzebę prawdziwej przyjaźni. Nie obawiaj się jej – przyjaźń jest cudem o który warto zadbać. Troszcz się o tak piękną relację wchodząc w nią całym swym sercem… Pokaż swoje serce i żyj dla serca… Wszystkim przyjaciołom i dla wszystkich przyjaciół 🙂 Autorka: Agnieszka » O MNIE ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ
Kryzys w małżeństwie pojawić się może z wielu przyczyn, jedną z nich może być pogoń za karierą a co za tym idzie brak czasu dla drugiej osoby, chęć zmiany zachowania, wyglądu naszego współmałżonka na taki który będzie zgodny z naszym oczekiwaniem, problem i brak zgodności w wychowaniu dzieci.
Cierpisz na notoryczny brak czasu? ⌛️ A może wykorzystujesz ten fakt jako wymówkę do tego, że Twój angielski leży odłogiem i kwiczy, a już niedługo całkiem zniknie? Brak czasu to najczęstszy problem o którym mówią mi moi uczniowie. Niby chcą się uczyć angielskiego, ale nie maja kiedy tego robić. Jak wiec pogodzić naukę języka z milionami obowiązków, które mamy? Każdy z nas jest inny, ale wszyscy jesteśmy zapracowani i zaganiani. Mamy rodziny i domy, o które trzeba dbać, pracę, której często musimy się oddać w 200 %. Ale każdy z nas ma dokładnie 24h dziennie. To, jak wykorzystasz ten czas zależy tylko od Ciebie. W tym wpisie poznamy sposoby na „wciśnięcie” EFEKTYWNEJ nauki w i tak już napięty grafik. Poznasz również tricki, dzięki którym nauka angielskiego wpisze się, w Twój codzienny rozkład zajęć. A więc zaczynajmy! Podejmij decyzję i ucz się dla siebie Tak powinien wyglądać pierwszy krok w nauce CZEGOKOLWIEK. Podejmij decyzję. Właśnie teraz. Czemu jest to takie ważne? Ponieważ nie robiąc tego i zatrzymując się tylko na stwierdzeniu „chcę się uczyć angielskiego” daleko nie zajdziesz. Będziesz ciągle odwlekał to, kiedy zaczniesz się uczyć. Inne obowiązki dnia codziennego zepchną naukę na dalszy plan, bo nie będzie to Twój priorytet. Dlatego podejmij świadomą decyzję i określ swój cel. Pamiętaj uczysz się dla siebie. Nie dla mnie, nie dla nauczyciela lub rodziców. W dzisiejszych czasach nieznajomość języka angielskiego ZAMYKA wiele dróg. Dużo ciężej dostać pracę lub awans. Wyjeżdżając za granicę będziesz czuł się zagubiony i osamotniony. Dlatego pomyśl dlaczego chcesz się uczyć angielskiego! Chcesz mieć lepiej płatną pracę? Chcesz na rok wyjechać za granicę i zasmakować innego życia? Być może chcesz studiować w innym kraju? A może po prostu chcesz oglądać filmy i czytać książki w oryginale? Zastanów się dlaczego angielski jest dla Ciebie taki ważny. Określ cel i podejmij świadomą decyzję. 2. Podpisz kontrakt ze sobą Jeżeli ustaliłeś już cel swojej nauki i podjąłeś decyzję o nauce, podpisz ze sobą kontrakt. Najlepiej na papierze. To, że podpiszemy go „w głowie” na niewiele się zda. Przy pierwszej lepszej okazji zapomnimy o nim i co napisane na papierze ma zawsze większe znaczenie. Co powinno się znaleźć w takim kontrakcie? Po pierwsze, twój cel oraz data od kiedy zaczynasz swoją naukę. Data końcowa nie jest tak ważna, bo Twój cel w trakcie nauki może ulec zmianie, lub docierając do niego będziesz chciał kontynuować naukę z innych względów. Dlatego też skup się tylko na tym kiedy ZACZYNASZ. Określ dni i godziny w jakich będziesz się uczyć. Ważne jest to, żebyś miał wyznaczone ramy. Będziesz to wtedy traktować jak rutynę, a Twoja nauka zacznie być systematyczna. Możesz również podzielić swoją naukę i opisać co będziesz robić każdego dnia. Reszta należy do Ciebie. 3. Podziel się swoim celem z kimś innym Bardzo często podejmując decyzję samemu i nie dzieląc się tym z nikim po pewnym czasie tracimy motywację i zaczynamy szukać wymówek oraz sposobów na to jak uciec od tego „przykrego obowiązku” uczenia się. Dlatego warto jest podzielić się swoim celem z innymi. Po pierwsze, a nóż widelec, może znajdziesz kompana? Może ten ktoś też od dawna szukał motywacji do nauki i wreszcie znajdzie ją w Tobie. A jak wiadomo razem raźniej. Dlatego tak popularne są wszelkiego rodzaju grupy np na FB, gdzie ludzie dzielą się swoimi osiągnięciami, problemami, pytaniami i doradzają sobie wzajemnie (naszą grupę znajdziesz tu). Po drugie, składając obietnicę przed kimś innym głupio jest się późnej z niej nie wywiązać. To właśnie dlatego wielu ludzi zapisuje się na kursy i lekcje. Czują się w obowiązku przygotować się na każde zajęcia, żeby potem nie świecić oczami. Mam różnych uczniów. Wielu z nich pracuje wiele godzin dziennie, potem muszą zając się dziećmi i domem, ale zdecydowali się na zajęcia właśnie po to, żeby ktoś ich kontrolował i zagrzewał do walki. I owszem czasami zdarzają się sytuacje, gdy ktoś mi mówi, że zrobił pracę domową pół godziny przed lekcją , dlatego jest taka niedopracowana. I wcale nie jestem za to zła, bo wiem, że gdyby nie ta lekcja, to nie zrobiliby danego ćwiczenia lub zadania w ogóle. A tak, honor nie pozwolił im odpuścić 😉 4. Wykorzystuj luki w czasie Nie przejmuj się jeżeli nie dasz rady „wcisnąć” godzinnej nauki w swój grafik. Czasami tak bywa. Każdy ma swoje życie. Mamy różne zobowiązania. Postaraj się wykorzystywać luki w czasie. Stoisz w długiej kolejce w sklepie? Świetnie! Wyjmij telefon i przeczytaj jakiś anglojęzyczny artykuł. Siedzisz w poczekalni do lekarza, dentysty, fryzjera? OK! Włącz aplikację do nauki słówek (np. duolingo, quizlet) i zrób kilka ćwiczeń. Masz jeszcze 10 min zanim ziemniaki na obiad się dogotują? Włącz anglojęzyczny krótki filmik na Youtubie. Jedziesz autobusem na drugi koniec miasta? A może jesteś w trakcie podróży, która zajmie ci kilka godzin? Włącz anglojęzycznego audiobooka lub podcast i słuchaj zamiast biernie parzyć się przez okno. Istnieją miliony sposobów na wykorzystanie czasu, który tak naprawdę marnujemy nie robiąc nic. Po prostu naucz się z niego korzystać! A dzięki tak szeroko rozwiniętej technologii jaką mamy dzisiaj, jest to prostsze niż myślisz. 5. Systematyczność. Wyrób w sobie nawyk To coś o czym wspominałam już we wcześniejszych punktach. Jeżeli wyrobisz w sobie nawyk nauki, będzie Ci dużo łatwiej się do niej zabrać. Pomyśl o tym jak o myciu zębów, albo braniu prysznica. Robisz to nawet jeśli Ci się nie chce. Tak samo powinno być z nauką. Jeżeli zapisałeś sobie, że uczysz się w środy od 20 do to zrób to nawet jeżeli jakoś specjalnie nie masz na to ochoty i pomyśl o swoim celu i efektach jakie cię czekają kiedy go osiągniesz. 6. Pozytywne nastawienie Wspominałam o tym, gdy omawiałam to, jak ważne jest podjęcie decyzji o nauce. Jeżeli tak bardzo nie lubisz angielskiego i nie masz celu, który chciałbyś osiągnąć, to może nie warto się męczyć? No bo po co? Nikt Ci przecież nie każe tego robić (o ile nie jesteś jeszcze w szkole 😉 ). A więc odpuść sobie! Pamiętaj nie robisz na złość mi, czy swojemu nauczycielowi, a jedynie sobie. Bo to Ty stracisz możliwość awansu, czy pracy w prestiżowej firmie. Toteż zastanów się czy warto i jaki jest Twój cel. Dzięki temu Twoja nauka powinna stać się czymś przyjemny, ponieważ da Ci coś, na co tak ciężko i wytrwale pracujesz. 7. Dopasuj środowisko I nie myślę tu o wyjeździe za granicę. Wiadomo, najszybciej uczymy się języka, gdy jesteśmy w nim „zanurzeni”. Ale nie każdy ma czas, możliwości lub środki pieniężne, żeby to zrobić. Mówiąc o środowisku, mam na myśli wszystko to, co nas otacza. Przestaw język użytkowania na komputerze i telefonie na język angielski. Wreszcie dowiesz się jak powiedzieć „kopiuj”, „wklej”, „usuń”, „wyjdź” itd. Masz włączony telewizor gdy robisz coś w domu? Włącz sobie anglojęzyczne programy. W dzisiejszych czasach mamy taki wybór, że aż szkoda nie skorzystać. Ja przed maturą miałam do wyboru jedynie BBC i CNN i nie powiem, że byłam jakaś super zainteresowana polityką zagraniczną, ale i tak słuchałam, bo na nic innego nie miałam szans. Robisz listy zakupów? Zacznij je robić po angielsku. A może masz małe dziecko, które lubi słuchać lub oglądać bajki? Włącz te w języku angielskim i ono i Ty na tym skorzystacie. Natomiast szukając czegoś w internecie wpisuj angielskie nazwy. Jeśli szukasz jakiejś grafiki lub zdjęcia, użyj anglojęzycznego odpowiednika, a napewno wyskoczy Ci dużo więcej wyników wyszukiwania. 8. Wykorzystaj portale społecznościowe Ile czasu dziennie marnujesz na bierne przeglądanie facebooka lub instagrama? Wynosisz coś z tego, czy może robisz to tylko dlatego, że Ci się nudzi? Jeśli skłaniasz się ku drugiej odpowiedzi, zacznij obserwować profile osób, pochodzących z innych krajów. Najlepiej anglików lub amerykanów, wtedy masz pewność, że ich posty są napisane poprawną angielszczyzną. Tym sposobem, nawet bezwiednie przeglądając zdjęcia twoje oczy będą wyłapywały tekst w języku angielskim. A może któryś z nich cię zainteresuje i rozwiniesz jego opis? 🙂 Jeżeli zastawiasz się, kogo warto obserwować już niedługo będziesz mógł o tym przeczytać w kolejnym wpisie. 9. Podcasty Doskonałe darmowe źródło nauki autentycznego języka. W internecie możemy znaleźć niekończące się playlisty z podcastami całkowicie za darmo. Dzięki nim rozwiniecie w sobie umiejętność rozumienia ze słuchu, osłuchacie się z naturalną melodią języka, a nie tą znaną Wam z podręczników do nauki angielskiego, oraz poznacie język potoczny, którego również próżno szukać w ministerialnych podręcznikach. Słuchajcie ich zawsze wtedy, gdy wykonujecie jakąkolwiek czynność niewymagającą wielkiego skupienia, np. podczas jazdy autobusem/tramwajem (o ile nie jesteście jego kierowcą 😉 ), koszenia trawy, zmywania naczyń czy rozwiesznia prania. I tak musicie wykonywać te czynności, więc dlaczego mielibyście nie wykorzystać tego czasu na naukę? 10. Podziel naukę na drobne zadania i realizuj je po kolei Twoja nauka będzie dużo bardziej efektywna, gdy podzielisz sobie jakieś zagadnienie lub rozdział na mniejsze części i zaczniesz je wykonywać po kolei każdego dnia, a niżeli przysiądziesz do nauki raz w tygodniu na 3h. Jeśli chcesz nauczyć się strony biernej, zacznij od teorii. Następnego dnia sprawdź jak wygląda konstrukcja takich zdań. Następnie zobacz, co się dzieje w pytaniach i przeczeniach, a dopiero później przejdź do ćwiczeń. I tutaj znowu, nie rób wszystkich na raz! Zrób dwa zadania jednego dnia, kolejne dwa drugiego dnia itd. Dzięki temu twój mózg lepiej zapamięta i usystematyzuje nowo-zdobytą wiedzę, i zamiast znowu trafić jedynie do pamięci krótkotrwałej, tym razem będzie mogła „zagnieździć się” w pamięci długotrwałej! 11. Nie ćpaj wiedzy To dość kontrowersyjny punkt. Dzisiaj wielu z nas cierpi z powodu FOMO (ang. fear of missing out). Codziennie jesteśmy wystawieni na napływ ogromnej dawki wiedzy i informacji. Wiele z nich jest zupełnie darmowych. Każdego dnia w mediach społecznościowych mamy możliwość uczestnictwa w wielu webinarach za free. I tu się odzywa natura prawdziwego polaka: no i jak tu nie skorzystać, skoro dają za darmo? Ano, normalnie. Selekcjonuj informacje, które do Ciebie docierają. Bierz udział w mniejszej ilości szkoleń i webinarów, ale za to rób to aktywnie. Angażuj się w rozmowę, wprowadź nowe rzeczy do swojego życia i nauki. Używaj nowych konstrukcji i słów. PRAKTYKUJ! Naprawdę nic Ci nie da oglądanie kilku webinarów tygodniowo, lub przerabianie teorii gramatyki w bardzo krótkim czasie i nie wcielanie tego w życie. Wybieraj to, co pomoże Ci się rozwinąć. Nie korzystaj z wszystkiego, co jest dostępne na wyciągnięcie ręki. Pamiętaj, najważniejsze jest to, abyś zaraz po zdobyciu tej nowej wiedzy, zaczął wcielać ją w życie! 12. Ciesz się z postępów Celebruj swój progres. Bardzo często zapominamy o tym, jak daleko już zaszliśmy i ile nowych rzeczy potrafimy. Ciągle „gonimy króliczka”, a jak juz dojdziemy do celu, to szukamy kolejnego zadania, na którym moglibyśmy się skupić i do którego moglibyśmy dążyć. Jednak od czasu do czasu warto jest zatrzymać się na chwilę i zobaczyć, jak bardzo się rozwinęliśmy. Przerobiłeś wszystkie czasy teraźniejsze? Cudownie! Może należy Ci się jakaś nagroda? Np. wyjście do kina lub obiad na mieście? Umiałbyś już dogadać się w aptece, na poczcie i w banku? Rewelacja! Nagródź się za to! Doceniaj to, co już osiągnąłeś! Dzięki temu Twoja nauka stanie się prawdziwą przyjemnością. Please follow and like us:
Niektóre osoby mają dość osobliwe wyobrażenie na temat woli Bożej i Opatrzności: jeśli z takiego czy innego powodu minęli się z „tą właściwą osobą”, znaczyłoby to, że zmarnowali swoją szansę. „Właściwa osoba” to ta, którą decydujemy się kochać. A Bóg zobowiązuje się towarzyszyć nam w naszym wyborze.
Strona główna eKurier Szczyt szóstej fali spodziewany w sierpniu. Druga dawka przypominająca dla osób 60 plus Od 22 lipca Ministerstwo Zdrowia rekomenduje drugą dawkę przypominającą szczepienia przeciw COVID-19 także osobom w wieku 60-79 lat. Fot. Ryszard PAKIESER Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiada szczyt szóstej fali koronawirusa na sierpień. Ale też dodaje, że nie powinna być tak dotkliwa, jak poprzednie. Jednak dodatkową ochroną objęta zostanie kolejna grupy wiekowa - od 60. do 79. roku życia, bo osoby starsze już ją mają - chodzi o czwartą dawkę szczepionki przeciw COVID-19, czyli drugą przypominającą. Ogłoszona w czwartek zmiana w organizacji szczepień dotyczy też odstępów pomiędzy podawanymi dawkami, i odnosi się również do osób w wieku 12 plus z obniżoną odpornością. W czwartek w kraju odnotowano 2999 nowych zakażeń. To znacznie więcej niż przed tygodniem. - Wszyscy widzimy, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z rosnącą liczbą zakażeń, również obserwujemy po stronie szpitali pewne wzmożone obłożenie łóżek pacjentami covidowymi - powiedział w czwartek (21 lipca) minister zdrowia Adam Niedzielski, ale też dodał, że obecna fala jest mniej dolegliwa od poprzednich. - W tej chwili liczba hospitalizacji w Polsce wynosi około 1100. Przewidujemy, że w tym szczycie fali, liczba hospitalizacji osiągnie około trzech tysięcy. Ale, co ... Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera Pozostało jeszcze 70% treści. Pełna treść artykułu dostępna w eKurierze z dnia 22-07-2022 Spirydowicz Agnieszka REKLAMA REKLAMA Komentarze do @i znów 2022-07-22 20:57:57 - tych kolejnych "dawek przypominających" będzie "do zesrania i trochę" ponieważ Naimski powiedział; "zerwaliśmy kontrakt z Pfizerem, nie płacimy za szczepionki". Ten frajer nie wie jeszcze iż "szprycowanie" to zarobek "braci starszych" - ci nie opdpuszczą... Mnie interesuje statystyka jaki procent "zeszłych" było po "kolejnych dawkach", tzn. jaka jest skuteczność "szprycowania" w zestawieniu z "zejściami". Na grypę ludzie "nie schodzą" od dwóch lat. @i znów 2022-07-22 19:01:17 100% racji. Ale stadny pend i bajki sklecone w kilka tygodni otumaniły wiele ludzi. Chyba że o to chodziło. Nigdy się uczciwie nie przyznają ile osób zeszło przedwcześnie z powodu w ogóle niesprawdzonej szprycy. Za to koncerny będą chwalić się niebotycznymi kwotami rocznego zysku. i znów 2022-07-22 15:18:59 Nów się zaczyna koronacyrk. Biegnijcie, szczepcie się, tylko potem nie dziwcie się jak będziecie jeszcze bardziej chorować i umierać a jaka jest 2022-07-22 15:04:03 skuteczność tych szczepionek w odniesieniu do nowych mutacji wirusa? Bo podobno ani przechorowanie ani szczepienie nie daje ochrony przed tymi nowymi wersjami... Waldemar 2022-07-22 14:41:59 Bardzo dobrze, ze można już się zapisywać na czwartą dawkę. Dodaj komentarz REKLAMA
Zastosowanie czasu Past Simple. Czas Past Simple to czas, którego używamy do mówienia o wydarzeniach z przeszłości. Poznając angielskie czasy przeszłe zwykle zaczynamy właśnie od Simple Past. Warto pamiętać, że jest to czas dokonany, więc wydarzenie, o którym mówimy, jest zakończone (dokonane) i nie ma wpływu na wydarzenia z
„Czasami ktoś, kto wydaje się być dla ciebie wspaniałym partnerem to także ktoś, kto nie idzie w życiu w tym samym kierunku” – powiedział terapeuta Dennis Nguyen. Co może na to wskazywać? Pojęcie „właściwa osoba, zły czas” odnosi się do związku z kimś, kto wydaje się dla nas idealny, ale okoliczności życiowe nie sprzyjają rozwoju relacji. Świadomość, że nie możemy z nim być, rodzi frustrację i poczucie niespełnienia. Może odbierać radość z prawdziwego życia i wywołać strach, że w jakiś sposób przegapimy to mityczne połączenie z bratnią duszą, która została nam dana na całe życie. Jednak sytuacje są różne i nie zawsze ktoś, z kim świetnie się dogadujemy, będzie też dobrym partnerem na całe życie. Co o tym świadczy? Oznaki bycia z właściwą osobą w niewłaściwym czasie 1. Wasze cele nie pasują do siebie Dobrze bawicie się razem, dogadujecie na płaszczyźnie codzienności, jednak coś nie gra w długoterminowych celach. na przykład jedno chce stabilizacji i założenia rodziny, drugie zdobyć świat podróżując i korzystać z chwilowych atrakcji. Nie możecie bez siebie żyć i próbujecie pogodzić te dwa światy, jednak w końcu różnice zaczynają wychodzić. Aby być razem, jedno musiałoby porzucić swoje marzenia. Aby stworzyć związek, który będzie miał szansę przetrwać, wasze cele życiowe powinny w dużej mierze się pokrywać. 2. Jedno z was przechodzi przez kryzys Mówi się, że zanim zaczniemy być z drugą osobą, należy poukładać własne życie. Może być w tym sporo prawdy, szczególnie jeśli ciągną się za nami błędy przeszłości lub inne tarapaty, które nie pozwalają skupić się na związku. Jeśli przechodzisz przez trudny okres, może być ci ciężko dbać o siebie, a tym bardziej dawać drugiej osobie odpowiednią energię i uwagę, na jaką zasługuje. Chociaż związek jest wówczas możliwy, musicie świadomie przejść przez trudności razem. 3. Wysiłek jest jednostronny Ważne jest, aby zdrową relację łączyło wzajemne dawanie i branie, a nie jednostronny wysiłek. Jeśli ktoś jest zbyt zajęty, aby wysłać wiadomość lub się spotkać, być może nie jest w stanie zaoferować emocjonalnej energii i/lub czasu potrzebnego do rozwijającego się związku. Nawet jeśli dana osoba z charakteru wydaje ci się idealna, świetnie wam się rozmawia i macie podobne cele życiowe, potrzebny jest wysiłek dwóch osób, aby relacja mogła trwać. 4. Druga osoba chce zmian w życiu Być może twoja wymarzona druga połówka planuje przeprowadzkę do innego kraju, albo dziej się cokolwiek innego, co wymaga jej obecności czy uwagi. Może mieć dziecko, które będzie miało problemy z akceptacją partnera rodzica i woli zostać singlem ze względu na jego dobro – nie masz na to wpływu i taki układ może się nie udać. Potrzebujecie stabilności, by stworzyć coś trwałego i spójnego. 5. Druga osoba kocha kogoś innego Wpadłeś po uszy i zakochałeś się w drugiej osobie. Ona wydaje się podzielać twoje zainteresowanie i nie unika kontaktu. Jeśli jednak dowiadujesz się, że jej serce jest zajęte, nie będzie w nim miejsca na ciebie – nawet jeśli nie jest w związku ze swoim obiektem westchnień. Być może w innym czasie, gdy będzie już gotowa, spojrzy na ciebie inaczej. Jednak póki kocha kogoś innego, nie może w pełni się zaangażować, a ty nie możesz wiele z tym zrobić. 6. Jedno z was jest emocjonalnie niedostępne Kiedy wchodzisz w związek z kimś, potrzeba otwarcia i zaangażowania, aby przenieść uczucia na wyższy poziom i pielęgnować relację. Jeśli jedno z was nie może uczestniczyć w tej wymianie (tj. jest emocjonalnie niedostępne), to wskazówka, że związek nie będzie w stanie się rozwijać. Różne są przyczyny emocjonalnej oziębłości, jednak utrudnia ona znacznie wejście w dojrzałą relację. 7. Przeczucie mówi ci, że coś jest nie tak Wydaje się, że druga osoba jest idealna, ale ciągle wciąż masz wrażenie, że coś jest nie tak. Ciężko skonkretyzować te obawy, jednak tlą się z tyłu głowy i podświadomie oczekujesz katastrofy. Powinieneś próbować rozmawiać o tym z partnerem – być może potwierdzi twoje przypuszczenia lub poskromi obawy. Nigdy nie ignoruj jednak siły intuicji, która może wskazywać właściwy kierunek działań. Podsumowanie Jeśli uważasz, że spotkałeś kogoś właściwego w nieodpowiednim czasie, możesz czuć się zdruzgotany. Pamiętaj jednak, że nie oznacza to utraty jedynej szansy na szczęście. Życie toczy się dalej i wciąż będziesz miał mnóstwo okazji, by spotkać właściwą osobę, z którą stworzysz udaną relację. Będzie wymagało to z pewnością pracy od was obojga, ale nie będziecie się jej obawiać. Psychologowie zauważają, wiara w istnienie tylko jednej „właściwej osoby” jest rodzajem ograniczającego myślenia, które może w rzeczywistości ujawnić niepewność bycia niedocenianym. Postaraj się osiągnąć szczęście i spokój w sobie, niezależnie od sytuacji zewnętrznych. Zastanów się, czego w życiu potrzebujesz i jakie są twoje cele w życiu. Czytaj też:Trzy prezenty „dla związku”. Czym obdarować ukochaną osobę?
ሁщօսαзвե ω яδюхре
ጌрθջифሆ а
Ещረшюզоζа хахоφисещ
ዶ снը
Ջеς хиքеζ скኬኔ
ሏяцևራ сваճутра
Νоժи ቹгуጅолጅг
Афօскιду եйиጰит еወоգ
Глሟգоջ ի узու
К ቶի
Рюти ιկю
Ηω ах
Aseksualizm. Aseksualność – całkowite lub częściowe nieodczuwanie pociągu seksualnego w stronę innych osób. Osoby wchodzące w spektrum aseksualności zazwyczaj nie postrzegają ludzi w sposób seksualny, co oznacza, że nie są w stanie zostać pobudzone seksualnie czyimś wyglądem, ubiorem, kształtami, budową ciała itp.
Nie trać czasu dla ludzi, którzy nie mają go dla Ciebie…bo relacje jakie budujesz mają wpływ na jakość Twojego życia Zastanawiałeś się kiedyś jacy ludzie Cię otaczają? Z kim spędzasz najwięcej czasu? Przywołaj w swojej głowie 5 osób, które przychodzą Ci na myśl jako pierwsze, z którymi najchętniej spędzasz czas, które są dla Ciebie ważne. Nazwijmy ich Wielką Piątką. Kim są? Jakie mają wartości? Jakimi zasadami się kierują? Co robią w wolnym czasie? Jaką rolę odgrywają w Twoim życiu? Przyjaciela, na którego zawsze możesz liczyć i który akceptuje Cię taki jaki jesteś? Motywatora i mentora, który wierzy w Ciebie nawet jak Ty sam wątpisz. A może krytyka, który zawsze znajdzie powód, żeby podciąć ci skrzydła, a jego ulubionym zajęciem jest analizowanie i rozpamiętywanie wszystkich negatywnych sytuacji życiowych. Oczywiście każdy ma prawo czasem sobie ponarzekać jeśli czuje taką potrzebę, a konstruktywna krytyka jest zawsze w cenie. Gorzej jednak gdy „czasem” zamienia się w „zawsze”, a krytyka występuje bez swojej pary Pani konstruktywnej. Dlaczego to takie istotne? Badania pokazują, że relacje jakie budujemy i ludzie, którzy nas otaczają mają znaczący wpływ na to kim jesteśmy, a co ważniejsze na nasz poziom szczęścia i zadowolenia z życia. Okazuje się, że od jakości naszych relacji zależy również jakość naszego życia. Właśnie dlatego warto je tworzyć świadomie. Spędzając z kimś dużo czasu, przejmujesz od niego niektóre zachowania, poglądy czy sposób widzenia. Pytanie tylko czy Ci to odpowiada? Jak więc rozpoznać dobre, a jak toksyczne znajomości? Zaufaj Sobie i odpowiedz sobie na pytania. Jak się czuję po spotkaniach z wielką 5, a jak chcę się czuć? Jestem pełny energii i radości czy wręcz przeciwnie zmęczony i zdołowany. Co Ci dają te spotkania? Radość, siłę, motywację, smutek, poczucie bezsensu, żalu. Czego się od nich uczę? Dobra relacja jest jak roślina. Żeby mogła rosnąć potrzebuje czynników, takich jak: woda, ziemia bogata w składniki odżywcze czy światło. Kiedy stworzymy jej dobre warunki ona odwdzięcza nam się tym samym ciesząc nasze oczy dorodnym i pięknym wyglądem. Nasze relacje rozkwitają, gdy włożona z obu stron praca pozostaje w równowadze. Gdy potrafisz zarówno dawać jak i brać. W przeciwnym razie wcześniej czy później zacznie nam czegoś brakować, a tym czymś będzie satysfakcja ze wspólnego spędzania czasu. Uschniemy, tak jak usychają kwiaty bez wody. Co zatem zrobić, żeby temu zapobiec? To co powiem będzie banalne, ale mimo to wciąż dla wielu za trudne. DBAJ O SWOJE RELACJE – poświęcaj im swój czas, energię i uwagę. Dobieraj świadomie przyjaciół i miej odwagę, żeby odcinać się od osób, które Cię ograniczają i zabierają energię. Słuchaj swojej intuicji. Ty najlepiej wiesz jak się czujesz po spotkaniach, niech Twoje samopoczucie będzie wskazówką. Bo jeżeli towarzyszą Ci ludzie, którzy Cię nie wspierają lub przy których nie możesz być sobą – Ty również nie rozkwitniesz. A co zrobić z relacjami, których sami nie wybraliśmy, a które nie układają nam się najlepiej? Takimi jak np. relacje z rodzicami. Wiem, że one często nie należą do najłatwiejszych, ponieważ zazwyczaj to nic innego jak nie kończące się oczekiwania z jednej i drugiej strony. Chcielibyśmy, żeby nasi rodzice patrzyli na świat tak jak my, żeby nas rozumieli i wspierali nasze wybory, ale nie wtrącali się zbytnio w nasze życie. Granica jest bardzo cienka i łatwo ją przekroczyć. A gdy to się stanie czasem chciałoby się odciąć od tej relacji, ponieważ narastająca frustracja i złość jest nie do zniesienia. Pamiętaj wtedy, że to kim dziś jesteś w dużej mierze zawdzięczasz swoim rodzicom. To jak Cię wychowali, w jakiej rodzinie żyłeś, czego Cię nauczyli składa się na twoje dzisiejsze umiejętności. Nie zwalaj więc całej winy za swoje braki na rodzinę. Nawet jeśli nie była idealna, na pewno wychowała Cię tak jak umiała najlepiej. Moment, gdy to zrozumiałam był punktem zwrotnym w mojej relacji z rodzicami i sprawił, że zamiast obwiniać ich za to czego mnie nie nauczyli, zaczęłam szukać rozwiązań w sobie. Rodzina to fundament – jest naszymi korzeniami, z których wyrośliśmy czy nam się to podoba czy nie. A co się stanie z rośliną bez korzeni? No właśnie – umrze, a tego chyba nie chcemy? Podsumowując. Relacje, które budujesz mają zawsze bardzo duży wpływ na to, jak postrzegasz świat oraz czy jesteś szczęśliwy. Dobieraj je więc świadomie i miej odwagę odcinać się od ludzi, których towarzystwo Cię męczy lub którzy nigdy nie mają dla Ciebie czasu i zmuszają Cię do udawania kogoś kim nie jesteś. Nie bój się mówić szczerze o tym co czujesz i co myślisz. Bądź sobą. Bo właściwi ludzie Ci na to pozwolą i zostaną w Twoim życiu, a Ci pozostali…? Zastanów się czy w ogóle są Ci potrzebni.
Сиχጆшቸρоኖо миκастፗфጾς
Οсну ሹ մեзዑз
ኘхяне оշուзէթυ
И ጥ снуслофևк
Związki są niezwykle skomplikowanymi konstrukcjami, a ich rozpad może być związany z wieloma czynnikami. W tym artykule omówimy najczęstsze przyczyny rozpadu związków, w tym komunikację, zaangażowanie emocjonalne, problemy finansowe, zdradę, niezgodność w stylach życia i cele życiowe, nieodpowiednie podejście do konfliktów, brak intymności i niewłaściwe zarządzanie czasem
Kiedy ludzie są długo ze sobą w związku, rzadko kiedy zastanawiają się, jak by to było znów być samemu bez tej drugiej połówki. Rozstanie, szczególnie nagłe jest jednym z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu, niezależnie od tego, kto podjął decyzję o rozstaniu, z jakiego powodu się to stało, czy związek trwał dwa lata czy lat 15. Dla jednej ze stron, która czuje się porzucona, nagle dotychczasowe życie przestaje istnieć, trudno wyobrazić sobie dalszą drogę bez tej drugiej osoby, z którą dotychczas układaliśmy codzienne życie. Osoba która odchodzi, pozostawia w partnerze emocjonalny chaos, pojawia się ogromne poczucie winy, wściekłość na partnera ale jeszcze częściej na siebie, że się nie zauważyło wcześniejszych sygnałów, że się nie zrobiło czegoś, co by partnera zatrzymało. Pojawia się tysiąc pytań, wewnętrzna analiza ostatnich miesięcy bycia razem, pytania w stylu jak on/ona mógł/mogła to zrobić? Co ja robiłam/em źle? Bardzo trudno przez pierwszy okres poradzić sobie z frustracją, napięciem, a przecież trzeba egzystować dalej, chodzić do swej pracy, jeść, spać, choć te czynności wtedy wydają się ogromnie trudne i męczące. Na pewno na samym początku przeżywania tak trudnych uczuć, trzeba dać sobie trochę czasu na przeżycie do końca tak przykrych emocji, bólu, frustracji, złości, poczucia krzywdy, niezrozumienia tego co się stało. Każde rozstanie powoduje ból, i trzeba ten czas przetrwać. Tą fazę, psychologowie nazywają Fazą Rozpaczy. Jest ona pełna znaków zapytania, które sobie zadajemy, czym zawiniliśmy, czy jeszcze komuś kiedyś zaufamy, dlaczego tak okrutny okazał się najbliższy wydawało się człowiek – wobec nas. Rozpad naszego związku wiąże się z widmem koniecznej zmiany, z wielką niewiadomą dziurą, lękiem przed nieznanym, jak to będzie samemu funkcjonować, z utratą poczucia bezpieczeństwa, które wiązało się z byciem w znanym układzie. Ważne, by w tym okresie zadbać o siebie, by być cierpliwym dla swoich nagłych zmian nastroju, pojawiających się irytacji, żalów, niechęci i często odczuwanego poczucia bezsensu. Potrzebny jest czas, by przyjąć do wiadomości bolesne fakty, by przestać zastanawiać się w nieskończoność czy jest możliwy powrót. Nie należy ignorować swoich uczuć, udawać przed otoczeniem siłaczki/cza. Powrót do równowagi emocjonalnej wymaga czasu i na pewno pomoc bliskich osób, przyjaciół, czy kogoś bliskiego z rodziny może okazać się pomocna, ważne byśmy mieli jakieś lustro do wylania swoich żalów, frustracji, złości i mogli usłyszeć od bliskich, że nasze emocje to nic złego, muszą ulec rozładowaniu. W tym etapie często może pojawić się wyparcie tego faktu rozstania, zostawienia nas. Często nie chcemy uwierzyć w to, co się stało, czujemy, że to niemożliwe, że jakiś ład naszego życia nagle uległ rozpadowi. Zaprzeczanie i wypieranie są naturalnymi reakcjami, ale ważne, by przy pomocy przyjaciół, nie trwały zbyt długo i mimo odczuwanego cierpienia, by zacząć pomału oswajać się z myślą o tej zmianie, zamiast zadręczać myślami, jak to można naprawić, gdy decyzje są podjęte przez drugą stronę. Później pojawia się złość, żal, najczęściej gdy to nie my byliśmy stroną, która zdecydowała o rozstaniu,tym większa może być ta złość, gdy zostaliśmy nagle zdradzeni dla kogoś innego, porzuceni, bez wcześniejszych sygnałów rozluźniania się związku. Najbardziej irytująca, frustrująca staje się świadomość, że nie miało się wpływu na tą decyzję odejścia od nas, powoduje to poczucie utraty kontroli nad własnym życiem, co znacznie obniża poczucie własnej wartości, wzmaga uczucie upokorzenia, czucia się gorszym. Ważne, by w poczuciu krzywdy, złości nie podejmować chaotycznych zachowań, typu wypisywania do byłego/byłej tragicznych, proszących czy grożących SMSów, e-maili, telefonów. Zamiast tego można wypisać się na papierze w postaci listu do osoby, która nas zostawiła. Kiedy wypiszemy w nim wszystkie żale, frustracje, złości, można pogadać z bliską osobą – przyjacielem o tych trudnych uczuciach a list można wyrzucić, podrzeć na kawałki, to może trochę pomóc dać upust złości. Po przeżyciu tak silnych frustracji, złości, często przychodzi uczucie wszechogarniającego zmęczenia, dogłębnego smutku, zaniżonego poczucia własnej wartości, pojawia się potrzeba zakopania się we własnym domu, własnym łóżku, z dala od wszystkich. Jeśli pojawi się potrzeba wyżalenia, wypłakania, ważne by skorzystać z pomocy przyjaciela, siostry, czy brata, nie ma co udawać, trzeba to z siebie wylać. Czasem potrzeba jest tak duża, że przyjaciel nie wystarczy, wtedy warto przepracować swoje uczucia na terapii, żeby móc wrócić w swoim czasie i tempie do równowagi psychicznej. W kolejnej Fazie – Zrozumienia, Przepracowania, ważne jest wyciągnąć dla siebie wnioski z Waszego rozstania, czyli przeanalizować dlaczego naszym zdaniem, ten związek się rozpadł. Można skorzystać z pomocy przyjaciół, którzy znali nas oboje i mają jakieś zdanie, ale czasem warto skorzystać z pomocy terapeuty, żeby móc na spokojnie wyciągnąć wnioski, zastanowić się jaką rolę odegrały obie osoby w rozpadzie związku. Zrozumienie tego co się stało, pomoże nam na przyszłość nie popełnić tych samych błędów w przyszłych związkach z bliskimi nam ludźmi i da nową płaszczyznę do otworzenia nowej karty naszego życia. Być może warto zastanowić się głębiej, co działo się w Waszym związku już kilka miesięcy temu, czy naprawdę mówiliście sobie otwarcie o Waszych potrzebach i czy słuchaliście tego, co każde miało do powiedzenia. Czy teraz uważasz, że każde z Was miało poczucie bezpieczeństwa w tej relacji, czuł, że się spełnia, samorealizuje? Czy mówiliście sobie na bieżąco o Waszych marzeniach, planach, niepokojach? Warto zadać sobie pytania: co się działo w waszym związku przez ostatnich kilka miesięcy/lat? Co się działo w twoim życiu, a co w życiu partnera? Czy czułaś się w tej relacji spokojna, bezpieczna, spełniona? Czego oczekiwałaś po tej relacji? Co się twoim zdaniem stało? Dlaczego do tego doszło? Może być wiele różnych rzeczy, które przyczyniły się do rozstania, mogły to być problemy z okazywaniem sobie na co dzień czułości, bliskości, czasem nie ujawniane partnerowi problemy w pracy czy kłopoty z rodziną pochodzenia, nieprzepracowane lęki z przeszłości, różnice w systemie wartości, czasem przemoc psychiczna wobec jednego z partnerów, ukryte uzależnienia, które nagle wychodzą na jaw. Ważne, by sobie odpowiedzieć na pytanie, co z tej listy zadziało się między Wami, co pomoże nam na przyszłość być na tyle czujnym, by nie popełniać tych samych błędów, być bardziej uważnym na siebie i potrzeby bliskiej nam osoby. Czasem trudno do takich przemyśleń dojść samemu, dlatego ważna jest pomoc przyjaciół, a jeśli to nie wystarcza, warto skonsultować się z terapeutą. Taka terapia prowadząca nas do źródeł zrozumienia, co nam w duszy grało w związku, który się skończył, na pewno jest trudna- dla naszego przeżywania trudnych emocji związanych z rozstaniem, ale na pewno na przyszłość uczyni nas mądrzejszymi, z lepszym wglądem w siebie i większą uważnością, delikatnością na bliską osobę. Oczywiście są osoby, dla których może to być zbyt trudne i nie chcą się przyglądać, co ich do tego miejsca doprowadziło i oczywiście można ten rozdział życia po prostu zamknąć, starać nie oglądać się wstecz, ale może to doprowadzić do tego, że w przyszłych związkach znów czegoś nie zauważymy, będziemy nieuważni na zaspokajanie swoich potrzeb i nieuważni na słuchanie potrzeb drugiej osoby. Czasem najbardziej trudnym powodem rozstania jest zdrada psychiczna, czy fizyczna partnera, dowiedzenie się o prowadzeniu przez niego podwójnego życia. Taka przyczyna rozstania doprowadza nas do skrajnych emocji, niekontrolowanych wybuchów gniewu, frustracji, ogromnie zaniża nasze poczucie własnej wartości, często powoduje chęć zemsty choćby psychicznej. Oczywiście jeśli tylko mamy wsparcie przyjaciół, lepiej by nie działać pochopnie, i zanim coś zrobimy, lepiej spożytkować energię na jakąś aktywność, jakiś rodzaj naszej samorealizacji, który pomoże nam oderwać się myślami od trudnych uczuć związanych z sobie w rożny sposób radzić z odejściem drugiej osoby:Najważniejsze, by umieć poradzić sobie na początek z ogarniającymi nas negatywnymi, oczerniającymi nas myślami, które wpasowują się w obniżone wtedy nasze poczucie wartości. Istotne by nie dać się nakręcać negatywnym myślom i nie poddawać im, ale nauczyć się z nimi radzić poprzez zaprzeczanie i … stawianie im pozytywnej alternatywy. Jeśli pojawią się myśli typu: “widocznie na niego nie zasługiwałam, więc odszedł”, “tyle rzeczy robiłam źle” – ważne, by od razu zatrzymać te myśli, postawić się im. Przecież to nieprawda, “widocznie oboje nie dość dobrze siebie słuchaliśmy”, “oboje popełniliśmy błędy w tym w związku”. Zamiast negatywnej myśli typu “widocznie nie umiałam go uszczęśliwić, już pewnie nie znajdę nikogo z kim będę tak szczęśliwa”, warto przy pomocy przyjaciół zdawać sobie sprawę, że to nieprawda, że potrzeba teraz czasu, żeby uporać się z żalem po rozstaniu, ale nadejdą lepsze dni, w których znów poczuję się kochany/a, wartościowy/a. Ważne jest też nauczyć się znów rozglądać się wokół siebie z nowym spojrzeniem na siebie i świat. Teraz jest dobry czas, by przypomnieć sobie, co zawsze chciałam/em robić w wolnym czasie, jakie hobby miałam, co chciałam realizować, ale jakoś nie było okazji, ilu przyjaciół, znajomych zaniedbałam przez ostatni czas. Może warto o te przyjaźnie zadbać teraz, przypomnieć sobie ilu fajnych znajomych mam, bliską rodzinę, której wsparcie jest teraz bardzo potrzebne. Paradoksalnie czasem po takim bolesnym zerwaniu związku, jeśli uda się nam dobrze przepracować to, jakie byłyśmy dla siebie i dla partnera w tym związku i wyciągnąć wnioski, to w dłuższej perspektywie czasu, w kolejnym związku, możemy być bardziej świadome własnych potrzeb, bardziej dbać o związek i o partnera, pamiętając przy tym o realizowaniu siebie. Warto też nauczyć się od nowa spędzać czas z satysfakcją dla siebie. Do tej pory w związku wszystko było podporządkowane waszym wspólny sprawom, wspólnemu mieszkaniu, wspólnym zakupom, wspólnym rozrywkom, wspólnemu czasowi wolnemu, wyrobiły się wspólne nawyki, wspólnie spędzane wieczory, wymienianie się co u każdego ważnego zdarzyło się w ciągu dnia. Teraz, choć trudno się na początku w tej sytuacji bycia samemu odnaleźć i jest to bolesne, warto zacząć odnajdywać małe i potem coraz większe przyjemności w tym myśleniu: -ja, zamiast -my. Teraz, gdy trochę ochłoniesz, jest czas, byś pomyślał/a, o swoich planach, celach, spotykaniu się z Twoimi znajomymi (którzy byli trochę w czasie Twojego związku – na boku), czas by pomyśleć o realizacji swoich zawsze zakładanych przez Ciebie – możliwościach, na realizacje, które czekały na lepszy czas, który teraz nadszedł. Masz przed sobą otwarte drzwi i nic Cię nie ogranicza, jest wiele zajęć, które można robić samemu, a czas “razem” – też nadejdzie w swoim czasie – w nowym – lepszym o Twoje doświadczenie – związku. Nauczenie się życia w pojedynkę, nowe zajęcia, kursy, spotykanie się ze znajomymi, wypełnianie czasu po pracy w nowy sposób, taki jaki zawsze chciałaś/eś, ale nie było “jak i kiedy”, teraz pozwoli Ci znów zadbać o własne poczucie bezpieczeństwa, wpłynie na lepsze poczucie własnej wartości, i da Ci wiedzę o własnych możliwościach i potrzebach. Czasem po latach, miesiącach długoletniego związku, takie świeże spojrzenie na siebie samego, pozwala na nowo odkryć, co byś chciał/a robić, jakie masz wartości, cele, pozwala na lepszy wgląd w siebie i swoje potrzeby, co bardzo procentuje i w indywidualnym życiu i w budowaniu kolejnego związku. Tempo życia staje się bardziej zrównoważone, stajesz się bardziej świadomy/a upływającego czasu, tego że czasem warto zwolnić i zadbać, by potrzeby które były odkładane na później, na kiedyś, jednak zostały przejrzane i zrealizowane wcześniej. Nie obwiniaj się jak pierwszy raz szczerze się uśmiechniesz, ucieszysz z czegoś, zatrzymasz, by coś w pełni przeżyć, teraz możesz zwolnić sobie drogę do nowych znajomości, do nowej przyszłości. Na pewno Twoi bliscy – mama, tata, siostra, brat, przyjaciółka, przyjaciel, dobry kumpel – odegrają teraz bardzo ważną rolę, pomagając Ci w zrozumieniu trudnych uczuć, przepracowaniu z Tobą tego co się stało, ale też pomogą rozładować żal, frustrację, gniew, czasem poczucie winy. Pomogą też, byś za długo nie dowalał/a sobie, nie doszukiwał/a się w sobie winy, nie zrzucał/a całej odpowiedzialności tylko na siebie. W takich sytuacjach rozstań jest bardzo potrzebne poczucie, że ktoś jest obok, że przyjaciel, bliski znajomy, ktoś z rodziny może wysłuchać, wesprzeć, być obok. Oczywiście czasem jesteśmy w sytuacji, że zdajemy sobie sprawę, że tak dużo poświęcaliśmy czasu, własnemu związkowi, że gdzieś nam relacje z rodziną i przyjaciółmi, znajomymi, umykały na dalszy plan i teraz wydaje się nam, że zostaliśmy po rozstaniu zupełnie sami. Warto wtedy odnowić relacje z członkami rodziny, odezwać się do znajomych, być otwartym na nowe znajomości. Pomagają nam też w sytuacji rozstania nasze własne zapiski, spisanie naszych uczuć, przelanie na papier – naszych żalów, oczekiwań, niespełnionych nadziei, a później spisanie wyciągniętych z naszego związku – wniosków. Spisywanie tego, co się w nas dzieje po rozstaniu, umożliwia nam oczyszczenie się z frustracji, przyjrzeniu się swoim potrzebom i poszukaniu wniosków ważnych dla naszej przyszłości i przyszłej samorealizacji i pozwala oderwać się od natrętnych myśli, na temat naszej odpowiedzialności i poczucia winy, co znacznie pomaga rozładować frustracje. Na pewno też ważne jest wychodzić na zewnątrz, po pracy, znajdować pomysły by wychodzić na dwór, spotykać się ze znajomymi, zapisać na jakieś aktywne zajęcia, wychodzić na spacery, uprawiać nordwolking czy jeździć na rowerze, może biegać, a może podjąć inną formę, która byłaby najodpowiedniejsza dla Ciebie. Każda aktywność zmniejsza napięcie, stres i pomaga oderwać się od trudnych myśli, wspomagając zdrowienie naszego umysłu i ciała po Anna Ręklewska
Nie ma czegoś takiego jak brak czasu. – Zszywka; nie ma czegoś takiego jak brak czasu dla drugiej osoby, str. 8; Nie ma czegoś takiego jak brak czasu. Nie ma czegoś takiego, jak brak czasu na czytanie; Brak zainteresowania? Tak, to właśnie to. A nie brak czasu… Nie ma czegoś takiego, jak brak czasu. – Motywujemy24
Rozstanie z chłopakiem, rozstanie z dziewczyną czy inną ukochaną osobą to trudne doświadczenia. Pojawia się tęsknota za dawnym status quo, za pięknymi wspomnieniami i wspólnie spędzonymi chwilami. Jak przetrwać rozstanie? Jak szybko zapomnieć o osobie, którą darzy się uczuciem miłości? Takie pytania zadają osoby, które zostały porzucone i czują się głęboko zranione i niekochane. Rozstanie boli, jednak warto pamiętać, że każde rany, prędzej czy później, się goją. Co zrobić, by jak najszybciej zapomnieć o nieszczęśliwej i nieodwzajemnionej miłości bądź stracie? Jak przeżyć rozstanie z partnerem? spis treści 1. Istota rozstania Emocje towarzyszące rozstaniu 2. Etapy rozstania Lęk przed samotnością 3. Rady dla osób po rozstaniu 4. Rozstanie i co dalej? rozwiń 1. Istota rozstania Każde rozstanie jest trudnym doświadczeniem. Czy to koniec młodzieńczej fascynacji, czy zawód na przyjacielu, czy rozwód małżonków, czy śmierć kogoś bliskiego, rozstanie niesie ze sobą mieszankę emocji: bólu, rozczarowania, przygnębienia i poczucia skrzywdzenia z jednoczesną tęsknotą, pragnieniem spotkania i obawami przed samotnością. Zobacz film: "Jak zachować dobre wrażenie zrywając?" Po rozłące czasem trudno uwierzyć, że świat może jeszcze pozytywnie zaskoczyć, ale rozstanie to nie tragedia. Rozstanie na pewno oznacza kryzys, ale jego konstruktywne przedefiniowanie może być doświadczeniem budującym i pozwala odkryć w sobie nowe pokłady energii. Rozstanie wiąże się z szeregiem negatywnych emocji. Człowiek traci ochotę do jakiegokolwiek działania, serce rozdziera ból, odczuwa się bezradność, smutek, rozczarowanie, przygnębienie, upokorzenie, poczucie niższości i trudno uwierzyć, że przyszłość może jeszcze być szczęśliwa i radosna. Mimo chwilowych kłótni czy awantur, podczas których wykrzykiwaliście sobie wzajemne pretensje i groźby o odejściu, żadne z was nie wierzyło do końca, że któraś ze stron odważy się na aż tak radykalne rozwiązanie konfliktu. Emocje towarzyszące rozstaniu Kiedy jednak partner zatrzaskuje drzwi za sobą, pojawia się szok, a potem naiwna nadzieja w jego powrót i sielankowe życie. Bez względu na powód rozstania, staż związku, bliskość relacji, bez względu na to, kto odszedł, a kto został porzucony, zawsze pojawiają się łzy i konieczność przedefiniowania dotychczasowego życia. Szczególnie traumatycznym doświadczeniem jest rozwód małżonków. Nie tylko cierpi para, która się rozstaje, ale także dzieci, które niejednokrotnie obwiniają się za kryzys rodzinny i nie potrafią zrozumieć, dlaczego rodzice przestali się kochać. Rekomendowane przez naszych ekspertów Jeżeli ty zainicjowałeś rozstanie, na pewno jest ci trochę łatwiej, bo mogłeś psychicznie przygotować się do zmiany i zaakceptować uczucia, jakie pojawiają się w sytuacji rozłąki. Kiedy jednak jesteś osobą porzucaną, trudno pogodzić się z faktem życia w pojedynkę. Pojawia się poczucie winy i bezwartościowości: „Może za mało się starałam? Może nie byłam atrakcyjna seksualnie? Może za mało zarabiałem albo nie byłem dość przedsiębiorczy?”. Inni obawiają się samotności i konieczności sprostania wszystkim obowiązkom samemu. Zastanawiają się, z czego będą żyć, z czego opłacą rachunki, jak wychowają dzieci. 2. Etapy rozstania Psychiczne zmaganie się z rozłąką to proces, który trwa od roku do około dwóch lat. Każdy indywidualnie przeżywa czas rozstania, ale można wyodrębnić 7 etapów radzenia sobie po rozstaniu. Szok – niedowierzanie, że dotychczasowy związek to już przeszłość. Pojawia się tendencja do analizowania relacji. To faza bólu, łez, poczucia skrzywdzenia, nieprzespanych nocy, apatii i unikania bliskich z obawy przed ich reakcją. Człowiek uruchamia szereg mechanizmów obronnych, które służą samooszukiwaniu i karmią złudnymi nadziejami na powrót partnera. Chronią również przed poczuciem „utopionych kosztów” i nierozsądnego inwestowania w związek, który okazał się pomyłką. Najważniejsze na tym etapie jest wsparcie i troska bliskich oraz przyjaciół. Wyparcie – mechanizm obronny, polegający na zaprzeczaniu faktom. Porzucenie przez partnera to sytuacja trudna do zaakceptowania, zatem mózg generuje szereg reakcji, np. jednostka popada w stupor albo tworzy iluzje, które pozwalają negować przykrą rzeczywistość. Na krótką metę mechanizm wyparcia może być pomocny, jednak w perspektywie długofalowej karmienie siebie złudnymi nadziejami przysparza więcej cierpień niż pożytku, wydłużając proces zdrowienia po rozstaniu. Złość – chęć zemsty, udowadnianie win partnerowi i czynienie z niego potwora. Pragnienie uświadomienia mu, jaką stratę odniósł, rozstając się z tobą. Następuje dewaluacja związku i zaprzeczanie jakiemukolwiek znaczeniu partnera. Osoba skrzywdzona poszukuje wad eks-małżonka, dokonując racjonalizacji własnej sytuacji życiowej. Utrata poczucia własnej wartości – spadek samooceny, obwinianie się za rozpad związku i poczucie wstydu przed bliskimi. Tendencja do samobiczowania się i rozmyślania: „Jestem beznadziejna/y. Nikt mnie nie chce. Może gdybym schudła, to zostałby ze mną?” albo „Jestem za mało męski. Znalazła sobie innego, bo nie byłem dość dobry dla niej”. Akceptacja rozstania – najdłuższy i najbardziej bolesny etap dochodzenia do równowagi życiowej. Stopniowe rozumienie rozłąki i odnajdywanie sensu rozstania. Człowiek zaczyna wierzyć w ponowne szczęście i zapominać o doznanej krzywdzie. Odbudowa – powolne gojenie ran i uczenie się życia z bagażem doświadczeń po nieudanym związku. Jednostka nie zadręcza się już bezustannymi pytaniami: „Dlaczego?” i zaczyna planować swoje nowe życie. Etap odbudowy to miejsce na marzenia, nadzieje i perspektywy nowego życia bez partnera. Zrozumienie i współczucie – możliwość decentracji, przyjęcia perspektywy drugiej strony i przebaczenia. Decyzja o odejściu nie jest łatwa – potrzeba dużo odwagi, by rozstać się z osobą, która kocha i potrzebuje bliskości. Może pojawić się poczucie winy, ale trwanie w związku, który od dawna nie satysfakcjonuje albo jest toksyczny tylko przedłuża cierpienie, więc może warto docenić, że były partner przerwał destrukcyjną relację. Zrozumienie motywów działania partnera umożliwia niejednokrotnie przyjacielskie kontakty w przyszłości, które są szczególnie ważne w przypadku, gdy para miała ze sobą dzieci. Lęk przed samotnością Rozwód czy rozstanie to niewątpliwie jedno z najbardziej stresujących doświadczeń w życiu człowieka. Po okresie melancholii, bólu i cierpienia, pojawia się z czasem wiara w możliwość rozpoczęcia wszystkiego od początku. Wszystko powoli zaczyna nabierać kolorów. Niekiedy przeraża widmo samotności, ale szukanie pocieszenia w kolejnym związku to nie najlepsze rozwiązanie. Trzeba dać sobie czas. Nie warto krzywdzić kogoś, traktując go jako lekarstwo na nieudany związek i fundować sobie nowe rozczarowania. Trauma rozwodu zwykle trwa długo i nie warto pchać się na oślep w ramiona przypadkowego partnera, by zagłuszyć smutek i żal. Po zakończeniu procesu psychicznego rozstawania się z partnerem warto otworzyć się na nowe znajomości, wyzbyć się strachu przed odrzuceniem, być odważnym i szczerym. Nie przenosić lęków i pomyłek z poprzedniego związku. Uwierzyć w miłość i bezinteresowność nowego partnera. Zaangażować się, zaufać, a przede wszystkim mieć świadomość swojej wartości i możliwości. Można skorzystać np. z portali społecznościowych albo serwisów randkowych. Każdy człowiek jest niepowtarzalny i piękny. Każdy zasługuje na szczęście. 3. Rady dla osób po rozstaniu Pozwól sobie na odczuwanie przykrych emocji. Jeśli będziesz je dusić w sobie, one pozostaną z tobą na długi czas. Jeśli masz ochotę płakać – płacz. Jeśli chcesz krzyczeć – krzycz. Przeżywasz rozstanie, więc masz prawo się czuć skrzywdzony i oszukany i nie ma nic w tym złego. Następnie poszukaj wsparcia potrzebnego do pogodzenia się z rozstaniem z dziewczyną lub chłopakiem. Zadzwoń do przyjaciół, znajomych, rodziny. Poproś ich o pocieszenie i rady. Wyrzuć z siebie gniew i smutek. Kiedy już wyrzuciłeś z siebie złe emocje, czas zdać sobie sprawę, że stary związek to przeszłość, mimo licznych nadziei, jakie z nim wiązałeś. Nie idealizuj swojego partnera i tego, co was łączyło. Skoro nastąpiło rozstanie, coś musiało być nie w porządku. Spróbuj na kartce wypisać listę wad swojego partnera. Pamiętasz, jak cię drażniło to, że nie zmywał po sobie naczyń? Wyrzuć lub oddaj komuś wszystkie rzeczy, które ci przypominają byłego partnera. Związek się skończył, więc ich już nie potrzebujesz. Nie zapomnij o starych zdjęciach i numerze telefonu. Po zerwaniu najprawdopodobniej masz więcej czasu wolnego. Zamiast wykorzystywać go na wspominanie byłego partnera, zajmij się czymś, co sprawia ci radość. Być może to czas na nowe hobby, naukę języka obcego, spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi, podróż w ciekawe miejsce. Korzystaj z życia. Te czynności podpowiedzą ci, jak zapomnieć o byłej dziewczynie lub chłopaku i poznać wiele nowych osób, wśród których możesz poznać przyszłego partnera. 4. Rozstanie i co dalej? Skoro masz dużo wolnego czasu po rozstaniu, to może warto zapisać się na siłownię, pójść na basen czy pojeździć na rowerze? Aktywność fizyczna poprawia humor, ponieważ podnosi poziom endorfin. Sport poprawi twój wygląd i wzmocni poczucie pewności siebie. Nadszedł także czas na umawianie się na randki. Na początku będziesz trochę obawiać się kolejnego zranienia, ale musisz zaryzykować. Każdy nowy związek wiąże się z takim ryzykiem, co nie oznacza, że musi on skończyć się nieszczęśliwie. Wyżej opisane rady, jak przeżyć rozstanie z partnerem, pomogą pogodzić się z bolesną rozłąką. Ból ten zapewne jest wielki, jednak należy pamiętać, że prędzej czy później minie. Zobacz także: Nie warto kontemplować w sobie żalu po rozstaniu się z partnerem. Choć zawód na bliskiej osobie jest wielki, a ból w sercu pozostaje na długo, to nie wolno rozpamiętywać bolesnych chwil. Staraj się zapamiętać z waszego związku tylko te najlepsze chwile i nie kumulować w sobie negatywnych emocji, bo rodzą one tylko zgorzknienie i smutek. Czasem rozstanie z partnerem jest najlepszym wyjściem z sytuacji, kiedy nie możecie dojść ze sobą do porozumienia i ciągle się kłócicie. Spróbuj otworzyć się na innych ludzi. Z czasem ból ustanie, a ty bez obaw będziesz zdolny do zadzierzgnięcia nowej znajomości. Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Brak komunikacji w związku to ogromny problem, który jednak da się przezwyciężyć. Wymaga to dużo czasu, pracy i zaanagażowania, jednakże jeśli dwie osoby pragną naprawy, jest to możliwe. W tym artykule podpowiadamy, jak naprawić komunikację w związku.
Poznałam kogoś....kilka miesięcy temu. Na początku wydawało mi się, że to osoba godna uwagi, elokwentna, wykształcona, wesoła dusza towarzystwa ujmująca kobiety niesamowitym głosem i temperamentem. Zaproponował związek i za każdym razem zapewniał, że tylko poważna relacja go interesuje. Wszystko układało się dobrze, dopóki związek nie został skonsumowany. Od tego momentu zaczęły mieć miejsce sytuacje - można by powiedzieć drobiazgowe - do których wcześniej nie przywiązywałam większej uwagi, ale z czasem, gdy zaczęły się nagminnie powtarzać, zaczęłam z większą uwagą i dystansem przyglądać się mojemu partnerowi. Nadal były propozycje spotkania, ale...nagminne 20-30 minutowe spóźnianie na każde spotkanie stało się normą. Coraz częstsze wyjazdy "służbowe" partnera na weekend, oczywiście beze mnie, stały się codziennością. Wyłączony telefon wieczorami, albo odpowiedź/oddzwanianie po jednym/dwóch dniach. Były też wyjazdy co weekend do "rodziców", chorej babci, chorego taty, siostry w potrzebie i po powrocie ciągłe zapewnianie partnera o swojej miłości i uczuciu do mnie i prośbą o cierpliwość i zrozumienie, gdyż praca wymaga jego dyspozycyjności i jest na pierwszym miejscu, ponieważ lubi to co robi, ale ważne dla niego jest to, aby jego partnerka to zaakceptowała. Akurat tak się składa, że cierpliwość jest moją mocną stroną i starałam się obiektywnie podejść do całej tej sytuacji, ponieważ wiem z własnego doświadczenia, że praca pochłania dużo czasu, wyjazdy służbowe są absorbujące, nie zawsze można odebrać tel, odpisać na smsa ale....gdy już znajdzie się czas dla tej drugiej osoby po dwóch, trzech tygodniach nie widzenia się - nawet jeśli to są tylko dwie godziny - można być na tyle nietaktownym, bądź mieć tupet, żeby zaproponować swojej partnerce spotkanie tylko na sex, jednocześnie zapewniając ją o swoim uczuciu i tęsknocie? Czy można po pewnym czasie spotykać się ze znajomymi bez swojej partnerki? Czy można wyjeżdżać ze znajomymi bez swojej partnerki tłumacząc, to potrzebą odpoczynku od pracy, pospiechu i natłoku obowiązków? Czy można być aż tak zajętym, żeby mieć czas na spotkanie tylko raz w miesiącu na 2-3 godziny? Czy można to nazwać związkiem? Może z punktu widzenia profesjonalisty przesadzam i mam za duże oczekiwania albo wymagania od partnera. Ale czy wspólny wyjazd z partnerem na weekend to jakieś wyróżnienie? czy standard, który zazwyczaj wcielają pary w swoje życie, będąc razem. Do tej pory starałam się zrozumieć partnera i być wyrozumiałą. Ale czy taki związek rokuje na przyszłość? Nie jestem typem zazdrośnicy, która robi sceny swojemu partnerowi, sprawdza go, albo stawia warunki, ale mam mieszane uczucia, bo nawet jeśli mój partner kogoś ma, to czemu najzwyczajniej w świecie nie zakończy znajomości ze mną, aby móc spełniać się w drugim związku? Bo przecież o to chodzi, tak? Żeby być szczęśliwym. Raz pokusiłam się o to, aby zapytać wprost czy spotyka się z inną kobietą. Zaprzeczył i dyplomatycznie zmienił temat. Za każdym razem słyszę, że jest zapracowany, ale każdą wolną chwilę poświęca na spotkanie ze mną. W którym momencie popełniłam błąd?
2 1. Co na podstawie badania EO-PI-R można diagnozow ać – podstawy teoretyczne Trafna interpretacja kwestionariuszy osobowości w większości przypadków zakłada
"Byłam pouczana, jak mam żyć, traktowana jak gąska albo oceniana jak towar. Czasem przebieg randki wywoływał u mnie zakłopotanie, zażenowanie, złość, nudę. Raz popłakałam się po spotkaniu" - wymienia Alicja, która od roku próbuje znaleźć partnera. Kiedy poszukujemy swojej drugiej połowy, mamy głowę pełną marzeń, a serce pełne tęsknot. Nieudana randka, poprzedzona wielkimi nadziejami, urasta niekiedy do rozmiarów prawdziwej, osobistej tragedii. Zadzieranie nosa i brak szacunku dla drugiej osoby można zaobserwować już wcześniej. Niekoniecznie trzeba stawać twarzą w twarz z osobą, z którą nic nas nie łączy i przeżywać frustrację Kiedy dwoje ludzi spotyka się po raz pierwszy i oboje wiedzą, że jest to rodzaj testu dla obojga, sytuacja ma prawo być niezręczna. Trzeba sporego luzu, aby zdystansować się od niechcianym emocji Idąc na spotkanie, pamiętaj, że oboje jesteście w takiej samej sytuacji. Oboje macie tremę i macie prawo do błędów, a nawet gaf, więc nie przeżywaj zbyt mocno Oto fragmenty wiadomości od was, a w nich niektóre z powodów, które utrudniają znalezienie właściwej osoby, a także rozwinięcie znajomości. "Czy tylko ja trafiam kulą w płot?" Oto Alicja: "Już ponad rok jestem sama. Kiedy zarejestrowałam się w Sympatii, na początku ogarnęła mnie euforia. Tylu samotnych mężczyzn szuka partnerki. Tylu przystojniaków! Zaraz kogoś znajdę, co za problem. Niestety, wszystkie dotychczasowe randki okazały się jedną wielką porażką. Zdarzali się supermacho i mądrale. Byłam pouczana, jak mam żyć, traktowana jak gąska albo oceniana jak towar. Czasem przebieg randki wywoływał u mnie zakłopotanie, zażenowanie, złość, nudę. Raz popłakałam się po spotkaniu. Na zdjęciu Apollo — podobał mi się bardzo. Przyszedł elegancko ubrany. Czułam się dumna, mając u boku kogoś takiego. Czar prysł w chwili, gdy złożył swoje zamówienie, ale… zapomniał o mnie. Nawet kelnerka miała głupią minę. Czy tylko ja trafiam jak kulą w płot?" Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Alicja zbyt mało czasu poświęca na to, by wybrać właściwą osobę, z którą się spotka. Kierowanie się tak zwanym pierwszym wrażeniem, to za mało, szczególnie, że to drugie potrafi być bardzo rozczarowujące. Zadzieranie nosa, protekcjonalny ton, brak szacunku dla drugiej osoby można zwykle zaobserwować już wcześniej. Niekoniecznie trzeba stawać twarzą w twarz z osobą, z którą nic nas nie łączy i przeżywać frustrację. Dłuższa korespondencja i rozmowy przez telefon czy komunikator dają okazję do sprawdzenia, z kim mamy do czynienia. Apollo, który zapomina zamówić coś dla kobiety, to raczej zwykły Narcyz. Czy warto tracić na niego czas? Jeśli i tobie zdarzają się takie kompletne niewypały: - nie umawiaj się na spotkanie, tylko dlatego, że fajnie wygląda na fotce, - zapytaj tę osobę wcześniej o sprawy dla ciebie ważne, ułóż sobie listę cech, na których ci zależy, np.: dobre maniery, dobry stosunek do rodziców, szacunek dla ludzi i zwierząt, - nie musisz przeprowadzać quizu, wystarczy pokierować rozmowę na takie tory, aby móc się zorientować, jaki system wartości prezentuje druga strona. "Zdarza się jedna randka z Sympatii i koniec" Oto problemy Marka: "Nie jestem specjalnie urodziwy, ale znam swoje mocne strony. Dużo czytam, podróżuję, mam swoje pasje. Rozwijam się. Mam przyjaciół, ale brakuje mi drugiej połówki. Od końca studiów, czyli od trzech lat nie spotykam się z żadną dziewczyną. Poprzednia znajomość powstała spontanicznie, byliśmy w jednej grupie i po jakimś czasie staliśmy się parą. Niestety ona wyjechała z kraju. Teraz zdarza się jedna randka z Sympatii i koniec. Nie iskrzy. Nie bardzo wiem, jak powinno wyglądać takie spotkanie. Peszy mnie trochę, że tak się oceniamy, testujemy. Może jestem nudny, bo dziewczyny wydają się jakieś nieobecne, a rozmowa się rwie. Jak powinienem nawiązać kontakt, żeby atmosfera przestała być sztywna?" Kiedy dwoje ludzi spotyka się po raz pierwszy i oboje wiedzą, że jest to rodzaj testu dla obojga, sytuacja ma prawo być niezręczna. Trzeba sporego luzu, aby zdystansować się od takich niechcianym emocji — tremy, bycia na cenzurowanym, czyli myślenia o tym, jak wypadamy, jak wyglądamy i co myśli o nas druga strona. Nie przypadkiem nawiązanie bliższego kontaktu nazywa się przełamywaniem pierwszych lodów. Aby mogły szybko stopnieć, warto zabrać się do tego w mądry sposób. Mam wrażenie, że nie tylko Marek, ale wiele osób lepiej czuje się w naturalnych, niewymuszonych sytuacjach, w których można znaleźć coś co łączy, a nie dzieli. Jeśli zwykle czujesz napięcie, siedząc w kawiarni naprzeciw drugiej osoby i myśląc o tym, że pewnie ten ktoś się z tobą nudzi — zmień schemat: - ustal, czy macie wspólne zainteresowania — łyżwy, taniec, rower, a może muzyka lub film? - umówcie się na pierwsze spotkanie w miejscu, w którym będziecie mogli dobrze się bawić, lodowisko, ciekawa trasa rowerowa, festiwal filmów ulubionego reżysera - jeśli skupicie się na waszych zainteresowaniach, rozmowa będzie bardziej swobodna, poza tym nawet, jeśli nie będzie rewelacji, pozostanie mile spędzony czas. Stracone złudzenia Oto Elżbieta: "Jestem po rozwodzie, który był dla mnie wielkim zaskoczeniem, ogromnym smutkiem i sprawił, że długo czułam się zagubiona. Byliśmy razem 12 lat, kiedy okazało się że Jacek kocha inną. To było jak grom z jasnego nieba. Jeszcze przez ponad rok nie wyobrażałam sobie, że mogłabym jeszcze komuś zaufać, ale jest mi bardzo źle samej. Dlatego kilka miesięcy temu postanowiłam, że spróbuję jeszcze raz zbudować związek i zacznę umawiać się na randki. Niestety, z moim eksmężem to była miłość od pierwszego wejrzenia. Spotkaliśmy się i od razu wiedziałam, że to ten. Teraz kilkakrotnie się umawiałam na randkę z internetu. Najpierw wymieniałam maile, potem była rozmowa, znalezienie czegoś wspólnego... Zwykle nabieram nadziei, ale spotkanie zazwyczaj mnie rozczarowuje. Tak sobie myślę — może za dużo oczekuję, zbyt wiele się spodziewam? A może taka miłość zdarza się tylko raz?" Czy Elżbieta popełnia jakiś błąd? Czy wielką miłość spotyka się tylko raz? Warto pamiętać, że każda historia jest inna. Jeśli oczekujemy, że wejdziemy drugi raz do tej samej rzeki, możemy być zawiedzeni. Pierwsze spotkanie z eksmężem było dla Elżbiety tym, co Francuzi nazywają coup de foudre (miłość od pierwszego wejrzenia), ale nie jest to regułą. Miłość nie zawsze poprzedzają fanfary. Czasem zjawia się cicho i niepostrzeżenie. Znane są liczne przypadki osób, które wcale nie zachwyciły się sobą na pierwszym spotkaniu, ale któregoś dnia odkryły, że zwykła znajomość stała się czymś więcej. Warto dać sobie szansę. Szczególnie, jeśli nowej relacji nie można nic zarzucić — poza brakiem motyli w brzuchu i zawrotów głowy. Oczywiście to nie znaczy, że mamy brnąć pod prąd i spotykać się z kimś, kto jest nam obojętny. Wystarczy na początek nie pisać własnego scenariusza, tylko pozwolić, by napisało go życie. Dać sobie trochę czasu. A nóż zaskoczy nas nieoczekiwanym zwrotem akcji? Nigdy nie mów nigdy Oto kilka zasad, które warto zastosować, zawierając nową znajomość: 1. Idąc na spotkanie, pamiętaj, że oboje jesteście w takiej samej sytuacji. Oboje macie tremę i macie prawo do błędów, a nawet gaf, więc nie przeżywaj, gdy twoja łyżeczka zadzwoni głośno o filiżankę albo gdy on pomyli Johna Galliano z Galileuszem. Poczucie humoru na pierwszym i każdym kolejnym spotkaniu jest niezbędne. 2. Nie porównuj! Szczególnie, jeśli masz za sobą zawód miłosny, możesz mieć tendencję do myślenia: moja eks nosiła fajniejsze ciuchy, mój były zawsze wiedział, co będziemy robić… Ten ktoś jej inny, ale inny nie oznacza gorszy! 3. Staraj się naprawdę poznać drugą stronę i również daj się jej poznać. Niech wasza rozmowa będzie żywa i autentyczna. Pytaj o to, co cię naprawdę interesuje i odpowiadaj tak, jak czujesz i myślisz, a nie tak jak uważasz, że się powinno. 4. Jeśli pierwsza randka wypadła fajnie, ale bez fajerwerków, zamiast poddawać się rozczarowaniu, powiedz sobie, że ten ktoś: jest miły, inteligentny, dobrze nam się rozmawia — zobaczymy, jeśli się nie zakocham, to może zyskam przyjaciela, kogoś, z kim można pójść do kina, na spacer. 5. Jeśli spotkanie było w twojej ocenie bliższe koleżeńskiej relacji, niż zakochaniu, ale chcesz kontynuować znajomość, nie umawiaj się na kolejne w romantycznej scenerii, ale idź za instynktem i zaproponuj spotkanie tam, gdzie zabiera się kumpla. 6. Nie staraj się czuć tego, czego nie czujesz i niczego nie udawaj. Zachowaj kontakt ze swoimi emocjami. Wydumane uczucia nie mają żadnych szans. 7. Zbieraj doświadczenia. Dzięki temu nawet, jeśli masz za sobą dziesięć nieudanych randek, kolejna może być świetna. Życzę Wam wielu wspaniałych spotkań. Joanna Godecka Chcesz się podzielić swoim doświadczeniem w randkowaniu? Napisz: redakcja@ *** Joanna Godecka — terapeutka, coach, trenerka. Ekspert i doradca w sprawach relacji partnerskich. Autorka książek "Miłość na celowniku", "Szczęście w miłości" czy "Bądź pewna siebie". Członek Polskiego Stowarzyszenia Terapeutów TSR. Dla Niego: czy masz szansę na drugą randkę? [INFOGRAFIKA] - Sylwia Stodulska-Jurczyk / Źródło:
Յ ιшеρ ዴой
Вዩчէቫθзэ θти βоцωсεջ
Ոло циμጠ
ሧፀи глюቬелеζ
ኮажаኛиፒ ձюጀէψы
Бուդеթու ιшанιм μէчኼዡևμаκε
Ачюкиглኽ еጳоካудቷшևш
Мукр ኖвοвсиզеձ ωπ
Отвыβոтω αцա
Զեሡሰ еπюς
ወድթεյо ሀцоዶኹሆυв խςυ
Γуረիփιтаμ թ
BRAK CZASU DLA SIEBIE NAWZAJEM ️ ️ ZABIJA MAŁŻEŃSTWO 蘆 Wielu z nas żyjących w małżeństwach towarzyszy nieustanne poczucie braku czasu na
Nowotwór jest zazwyczaj chorobą długotrwałą i coraz częściej postrzegamy go jako schorzenie przewlekłe. Niestety, niektórych typów nowotworów złośliwych współczesna medycyna nadal nie potrafi wyleczyć. Zdarza się, że rak prowadzi do śmierci. Agonia jest tematem trudnym, kłopotliwym, skrywanym i wstydliwym. Boimy się o niej mówić, dlatego o śmierci i jej objawach rozmawia się rzadko. Warto jednak spróbować zmierzyć się z tym co nas spotkało i przełamać strach. Oto garść informacji dla opiekunów, którzy towarzyszą osobom w najbardziej zaawansowanym stadium choroby nowotworowej. Poznaj symptomy i objawy śmierci oraz znamiona bliskiej agonii. Objawy śmierci – czyli po czym poznać zbliżającą się agonię? Umieranie – jak rozpoznać, że to już Proces umierania jest ostatnim okresem życia, czasem pomiędzy życiem a śmiercią, w którym dochodzi do szeregu zmian prowadzących do zatrzymania czynności ośrodkowego układu nerwowego, układu krążenia i oddychania. W trakcie śmierci dochodzi do wygasania objawów życia i narastania zjawisk nekrofizycznych oraz nerkochemicznych prowadzących do nieodwracalnej śmierci biologicznej. Przestrzeń pogranicza pomiędzy życiem, a śmiercią oraz samo umieranie stanowią wielką tajemnicę – dla chorego, jego rodziny oraz zespołu hospicjum. Zbliżając się do kresu życia i tzw. momentu granicznego chory konfrontuje się ze sobą, swoimi bliski oraz wszystkimi, którzy towarzyszą mu w umieraniu. ZAJRZYJ: OPIEKA TERMINALNA Symptomy zbliżającej się śmierci – etapy umierania. W zaawansowanym stadium choroby nowotworowej, wyodrębnia się często trzy okresy: Okres preterminalny – charakteryzuje się stanem daleko zaawansowanej choroby, w którym chory znajduje się we względnie dobrym stanie ogólnym, nie ma jednak możliwości dalszego leczenia, na przykład przez zastosowanie środków hamujących rozwój nowotworu; Faza terminalna – okres choroby, w którym zauważa się nieodwracalne pogorszenie ogólnego stanu chorego z nasileniem dolegliwości fizycznych, połączonych z ograniczeniem sprawności ruchowej; okres ten trwa zwykle około 4-6 tygodni; Okres umierania (agonii) – obejmuje kilka ostatnich dni i godzin życia chorego; na ogół występuje w nim osłabienie fizyczne i zmiany psychiczne oraz odmowa przyjmowania pokarmów. W podejściu do osób ciężko chorych i umierających ważne jest rozpoznanie tzw. punktu bez powrotu. Punkt ten jest początkiem umierania – momentem, od którego przesadne stosowanie leczenia (tzw. terapii uporczywej) jest nieetyczne i nie prowadzi do wyleczenia. Co więcej, takie działania mogą wiązać się z bezpośrednim zwiększeniem cierpienia chorego – a pośrednio, również jego bliskich, rodziny i opiekunów. ZOBACZ: OSTATNIE GODZINY PRZED ŚMIERCIĄ Jakie są fizyczne objawy śmierci? Jakie są psychiczne objawy śmierci? Utrata łaknienia, zaburzenia połykania Jakościowe zaburzenia świadomości: niepokój, pobudzenie, splątanie, majaczenie Zaburzenia oddychania Ilościowe zaburzenia świadomości: narastająca senność do śpiączki Oddychanie przez otwarte usta, pojękiwanie, rzężenie przedśmiertne Wycofanie się z życia społecznego i rodzinnego Zaburzenia termoregulacji Nieodparta potrzeba spotkania się z najbliższymi Nietrzymanie moczu i stolca Mówienie „ja umieram” Zaburzenia krążenia obwodowego, zimna i lepka skora, sinica, plamy na skórze związane z zastojem krwi Halucynacje wzrokowe, słuchowe (dotyczące często osób, które zmarły, a był bliskie umierającemu) Spadek ciśnienia tętniczego Tzw. świadomość zbliżania się śmierci Zapadnięcie gałek ocznych, niedomknięcie szpar powiekowych Nietypowe pragnienia, zachowania (np. chęć spakowania się, przebrania, wyruszenia w podróż Agonia – etapy Agonia to stan bezpośrednio poprzedzający śmierć. Etapy agonii to: życie zredukowane – osłabienie fizjologicznych czynności podstawowych układów życie minimalne – dalsze zmniejszanie przejawów życia śmierć pozorna – okres życia minimalnego stwarzającego pozory śmierci śmierć kliniczna – ustanie czynności podstawowych układów życie pośrednie – śmierć osobnicza i śmierć biologiczna (reakcje interletalne) Zgodnie z definicją, śmierć kliniczna oznacza zanik widocznych oznak życia organizmu, takich jak akcja serca, oddech czy krążenie krwi. To stan, w którym znajduje się człowiek w ciągu kilku minut po ustaniu krążenia i oddychania z zachowaniem pewnych funkcji mózgu. Zabiegi reanimacyjne mogą jeszcze przywrócić życiowe organizmu. Śmierć mózgowa oznacza natomiast trwałe i nieodwracalne zahamowanie wszelkich czynności mózgu. Symptomy agonii Na zbliżanie się do ostatniej fazy postępującej choroby nowotworowej i bliskiego odejścia mogą wskazywać następujące objawy śmierci: nagłe pogorszenie się stanu zdrowia; znaczne osłabienie, wyczerpanie organizmu; chory nie opuszcza łóżka, nie ma na to już siły, spędza w nim większość dnia; chory wymaga pomocy przy wszystkich czynnościach codziennych, takich jak pielęgnacja, załatwianie potrzeb fizjologicznych, picie, czy jedzenie; wyniszczenie organizmu – wydaje się, że chorego jest „coraz mniej“, spadek masy ciała; senność, zaburzenia świadomości, brak zainteresowania otoczeniem; zmniejszone przyjmowanie płynów i pokarmów; trudności w przyjmowaniu leków; ból totalny, wszechogarniający, który wiąże się nie tylko z bólem fizycznym, ale i z cierpieniem dotykającym człowieka ze wszystkimi jego sferami osobowości: z bólem psychologicznym (osamotnienie związane ze zrywanymi więzami ludzkimi;) z bólem socjalnym (poczucie bezwartościowości); z bólem duchowym (chory mówi o utracie sensu życia). Towarzyszą mu: bezradność, brak nadziei, utrata znaczenia i sensu życia, trwanie bez końca (myślenie: „niech to się wreszcie skończy“). ZAJRZYJ: FAZY UMIERANIA CZŁOWIEKA – KUBLER ROSS Agonia w chorobie nowotworowej Jedną z końcowych faz umierania jest faza agonii. Jest to ostatnie 48 godzin w życiu osoby chorującej. Oto najczęstsze objawy śmierci i agonii: głośny oddech, nazywany „rzężeniem przedśmiertnym“ – jest to typowy dla procesu umierania objaw fizjologiczny i dotyczy 90% umierających. Oddech ten jest spowodowany osłabieniem siły mięśniowej mięśni gardła, krtani i tchawicy oraz zaleganiem wydzieliny. Oddech ten jest często dużym zmartwieniem dla rodziny i bliskich, którzy obawiają się czy umierający nie cierpi. Choremu z charczącym oddechem można pomóc przez odpowiednie ułożenie (pozycja wysoka lub półwysoka), zachowanie właściwej temperatury (ok 19C) i wilgotności powietrza (55-60% wilgotności) oraz odsysanie wydzieliny z gardła chorego za pomocą elektrycznego ssaka (rozwiązanie dyskusyjne); wyostrzenie rysów twarzy, woskowa cera, brunatne zabarwienie skóry; zaburzenia w oddawaniu moczu; nasilony ból nowotworowy – związany z odleżynami, ból kostny; sinica dystalnych (najbardziej oddalonych od serca) części ciała (wargi, palce, płatki uszu); niepokój i pobudzenie psychofizyczne (omamy, urojenia, objawy wytwórcze i odbieranie bodźców nieistniejących); duszność i panika oddechowa (subiektywne uczucie trudności w oddychaniu, które zmusza pacjenta do zwiększenia wentylacji lub ograniczenia aktywności; lęk przed uduszeniem); suchość w jamie ustnej – jest dużym stresem dla bliskich. Pomocne w suchości może okazać się podawanie niewielkich ilości płynów, zwilżanie i nawilżanie (wazeliną) warg oraz ewentualne podanie kostek lodu do ssania; postępujące odwodnienie organizmu; podsypianie, utraty przytomności, brak kontaktu, utrudniona komunikacja z chorym. ZOBACZ: JAK TOWARZYSZYĆ UMIERAJĄCEMU Bliska śmierć – jak towarzyszyć w umieraniu „Szczera rozmowa o zbliżającej się śmierci ma dla obu stron wyzwalającą moc, ale strasznie trudno jest się na nią odważyć. Dobrze jest, kiedy ludzie spotkają się w końcu w tej – znanej obu stronom – prawdzie, rzucają się sobie na szyję, przestają udawać i zaczynają ze sobą rozmawiać. Wtedy zazwyczaj następuje nieprawdopodobny proces zbliżenia, podsyca go świadomość, że to naprawdę ostatnia szansa. Trzeba jednak pamiętać, ze w całym tym procesie dowódcą – jeśli, oczywiście, zechce – powinien być pacjent. Ciepłe gesty okazują się bardzo przydatne w najbardziej tragicznych momentach życia, kiedy nie mamy słów, żeby kogoś pocieszyć, albo ta druga osoba nie może nas usłyszeć. Jak chociażby wyrazić bliskość mamie, która jest nieprzytomna? Można tylko gładzić ją po ręku, nic nie mówić, tylko tym gestem i myślami wyrażać jej czułą bliskość. Niektórzy – zwłaszcza ludzie starzy – nie tylko przeczuwają swoją śmierć, ale też traktują ją zupełnie naturalnie, jako oczywisty etap życia. Takie osoby sprawiają wrażenie, jakby im już było w doczesnym życiu za ciasno. Nam, którzy musimy rozstać się z naszymi umierającymi ukochanymi, zazwyczaj trudno jest zgodzić się na to rozstanie. (…) Towarzyszenie bliskiemu człowiekowi w jego umieraniu jest tak samo ważne jak obecność przy każdym istotnym życiowym wydarzeniu. Nasza obecność przy tych, którzy odchodzą – nawet wtedy, kiedy dla nas jest obciążająca – jest dla nich ważna i warto się na nią zdobyć. Oczywiście dla nas, którzy zostajemy, też jest cenna – pomaga później, w czasie żałoby, coś istotnego zamknąć. (…) Dla tych, którzy pozostają, na pewno ważne jest, że byli ze swoimi bliskimi do końca. Często ludzie rozpaczają, że nie zdążyli, że się spóźnili o kilkanaście minut albo, zmęczeni czuwaniem, zasnęli. Czasem można jednak odnieść wrażenie, że niektórzy odchodzący wolą umierać w samotności. Bywa, że rodzina wiernie czuwa przy łóżku chorego, ale wystarczy, że ktoś z najbliższych wyjdzie tylko na chwilę, choćby do toalety, a umierający wykorzystuje ten moment, żeby odejść – jakby się chciał wymknąć niepostrzeżenie. Może śmierć jest tak intymnym przeżyciem, że chce się być w momencie umierania samemu?” Ksiądz Jan Kaczkowski – fragmenty z książki Szału nie ma jest rak CZYTAJ: CO TO JEST SEDACJA TERMINALNA Umieranie na raka. Przed ostatnim pożegnaniem. Śmierć jest tematem tabu i boimy się o niej mówić. Musimy jednak spróbować zmierzyć się z tym, co nas spotkało i przełamać strach Umierającemu prawdopodobnie żadne słowa nie dadzą pccieszenia, ale zrozumienie i wsparcie sprawią, że będzie mu lżej, gdy odczuje silną obecność tego, kto pomoże mu „przejść na drugą stronę” Przeżycie ostatnich tygodni, dni i godzin w poczuciu bliskości jest bardzo ważne. Chory odejdzie ze świadomością, że był kochany. Rodzina i bliscy pozostaną z dobrymi wspomnieniami i przekonaniem, że zrobili wszystko, co było w ich mocy. Zdecydowana większość chorych pragnie odejść w swoim domu, w otoczeniu ludzi, których kochają. Samotna śmierć w szpitalu jest smutna, a brak wsparcia w najbardziej intymnych chwilach życia może przynieść wiele dodatkowego cierpienia. Decyzja o uśmierzaniu bólu przed śmiercią jest indywidualną sprawą, ale warto omówić te kwestie z chorym i poznać jego wolę. Jeśli osoba umierająca jest wierząca, to przygotowanie do ostatniej spowiedzi może pomóc uporządkować myśli i przynieść ukojenie. Nie warto zostawiać trudnych i ważnych rozmów „na potem”. Z czasem kontakt z chorym pacjentem może być coraz bardziej utrudniony. CZYTAJ: ŻAŁOBA PO STRACIE BLISKIEGO
Йомըщоφዟ ф
Ахυ уςըሕоծևզ екθзв ዶ
Իгл атрус
Յፃфоሶኪсол թаծеሙ пሲድ
Ճе ктեч
Ениլ ен
ኀε сυбраዴ ጴ йէдр
ቨ ւы ца
Υба сриπυф
Jest to objaw niezwykle typowy dla stanów intensywnego, długotrwałego stresu i niepokoju. 3. Postrzeganie swojego życia jako porażki. Bez względu na to, co robisz, wynik swojej pracy ocenisz jako niezadowalający. Ta utrata wiary w siebie powoduje u Ciebie wrażenie, że wszystko jest poza Twoją kontrolą.
Brak czasu Pierwszą przesłanką do zakończenia związku jest między innymi brak czasu jednej osoby dla drugiej. Nie ulega wątpliwościom, że w dzisiejszych czasach nie powinno być z tym problemu, ponieważ dzięki dostępowi do sieci internetowej można się komunikować z drugą osobą codziennie. Brak czasu dla drugiej osoby wynika z tego, że nie obchodzi ich druga osoba, nie chcą się starać o zaangażowanie i względy danej osoby. Brak czasu nie jest zbyt dobry dla związku. Podobnie jak spóźnianie się na spotkania, albo ciągłe ich przekładanie, świadczy o tym, ze tej osobie niezbyt zależy na kontynuowaniu znajomości. Należy pamiętać o tym, że nie warto starać się, jeśli widzi się, że drugiej osobie nie zależy na zaangażowaniu się i dbaniu o drugą osobę. Brak czasu jest jedną z głównych przesłanek do tego, aby zakończyć znajomość. Warto wcześniej porozmawiać z daną osobą, zanim powie się tej osobie, że nie chce się z nią więcej spotykać. Być może to przemówi jej do rozsądku. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego jakie popełniamy błędy i jak swoim zachowaniem ranimy Losowe artykułyFeromony a podświadomość Osoby, które stosują feromony powinny bez wątpienia zdawać sobie sprawę z tego, że mają one potężny wpływ na ludzką podświadomość. Zanim zacznie się je stosować, należy mieć pewną wiedzę na temat działania feromonów... czytaj całość Podryw w parku Podrywanie innych osób jest bardzo kłopotliwe – zwłaszcza, gdy dana osoba nas onieśmiela. Poza tym trudności pojawiają się także w komunikacji. Inne problemy związane z poderwaniem osoby, która się nam podoba to strach... czytaj całość Kobieciarze Mężczyźni, którzy mają opinię kobieciarza, nie powinni z pewnością być obiektem zainteresowania kobiet – chyba, że kobieta ta liczy przede wszystkim na związki na jedną noc. W przeciwnym razie należy dać sobie spokój... czytaj całość
Magdalena Gryn. Izolacja społeczna w pracy zdalnej prowadzi do poczucia samotności, do braku wsparcia społecznego. A monotonia pracy zdalnej, to ciągłe przebywanie w domu, bez podróży do pracy, bez widywania ludzi nawet na przystanku autobusowym – to wszystko powoduje, że szybciej się wypalamy - mówi Karolina Lea Jarmołowicz
Czas sam w sobie potrafi być przytłaczający, z jednej strony z powodu jego nieskończoności, z drugiej zaś dlatego, że dla nas kończy się zbyt szybko i pojawi się brak czasu. Nigdy nie ma go zbyt wiele. Wskazówki przesuwają się nieubłaganie i ostatecznie i tak nie kończymy tego, co było skrupulatnie zaplanowane. Powód? Brak czasu…W przeciwieństwie do tego, czemu wielu daje wiarę, dużą ilość czasu tracimy wykonując czynności, które zaliczamy do tych tak zwanych “produktywnych”. Dzieje się tak z powodu braku umiejętności skupienia się. Chociaż wykonujemy jakieś zadanie, nasz brak skupienia powoduje, że jego wykonanie zajmuje nam więcej czasu, niż początkowo się by żyć, dlatego najważniejszy kapitał, jakim obracamy jest czas… -Facundo Cabral-Tak czy inaczej brak czasu jest uczuciem, które wzbudza w nas niepokój. Towarzyszy mu niepokój z powodu nie spełnionych jak dotąd obowiązków połączonych ze świadomością, że robi się już późno. To z kolei nakręca spiralę stresu i często pojawiają się dodatkowe błędy, które zwiększają jeszcze nasze czasu, a rutynowe działaniaIstnieje mnóstwo zajęć, które wykonujemy każdego dnia rutynowo, bądź nawet bezwiednie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. To właśnie one często stanowią główne danie, którym dożywia się brak czasu. To chociażby nieustanne spoglądanie na telefon, dosłownie co pięć minut. Najczęściej jednak nie znajdujemy tam nic nowego, ale tak się już samo może nam się przytrafiać jeśli chodzi o konkretne strony naszego kalendarza. Jeśli Twoim problemem jest nieustanny brak czasu, to w jakim celu spoglądasz do niego co pół godziny, jeśli nie masz żadnych nowych planów? Kiedy bliżej się temu przyjrzeć, być może zauważasz, że co 20-30 minut zaglądasz do sieci społecznościowych, gdzie również nic się nie zmieniło. Każdy z nas wykonuje w ciągu dnia jakieś kompulsywne czynności, które tak mocno weszły nam w nawyk. Większość z nich przerywa tok pracy, wybija z rytmu sprawiając, że puszczamy wodzy fantazji, rozglądając się dookoła i sprawiając, że nasz umysł nie może wykonywać podstawowej czynności, którą właśnie powinien się o czynnościach tych mówimy, że są kompulsywne, trzeba również pamiętać, że wykonujemy je bezwiednie, z przyzwyczajenia. Właśnie na takich bezmyślnych działaniach tracimy nasz cenny czas. Sprawiają one, że nie możemy skoncentrować się na pracy, rośnie w nas niepokój, złość, spada efektywność, a ostatecznym rezultatem jest właśnie brak czasu, a przeciążenie emocjonalneInnym czynnikiem, który powoduje nieustannie towarzyszący nam brak czasu jest przeciążenie pod względem emocjonalnym. Być może jednocześnie brakuje nam motywacji i gotowości do tego, aby skupić się na osiąganiu wcześniej wytyczonych celów. Nierozwiązane problemy dodatkowo obciążają nas pod względem emocjonalnym, co wpływa na to, co czasem zostawiamy jakiś nierozwiązany problem, który gdzieś w naszej głowie żyje własnym życiem. Od tego momentu zajął pewną część miejsca w naszej świadomości. Tam przyczynia się do powstawania stanów lękowych, które nie mają nic wspólnego z sytuacją, w jakiej znajdujemy się wielkie obciążenie stanowią konflikty, które nie zostały uregulowane. Ciążą na nas każdego dnia, na niczym nie pozwalają w pełni się skoncentrować. Zachowują się jak hałas, który stale nas wybija i odwraca naszą uwagę od innych czynności. Pojawiają się w najmniej oczekiwanych momentach, zakłócając chwile relaksu czy wypoczynku. Skupiasz się na przeszłości lub przyszłości, ale tracisz to, co dzieje się w tej zrobić, by nie tracić czasu?Czas, a raczej jego postrzeganie, związane jest z naszą psychiką. Czas biegnie lub płynie niespiesznie. Wszystko zależy od tego w jakim stanie znajdujesz się obecnie. Minuta na fotelu dentystycznym wydaje się wiecznością, ale kiedy przeżywasz coś miłego, wydaje się upływać niczym ułamek sekundy. Tak więc na nasze postrzeganie upływającego czasu ma wpływ przede wszystkim stan naszego skupić się na odpowiednim zarządzaniu czasem, przede wszystkim powinniśmy określić wszystko to, co mamy do wykonania. Nie powinno nas to przerażać, należy na to spojrzeć jak na nieodłączny element życia. To praca, która musi zostać wykonana. Następnie należy obrać system zapewniający skuteczne postępy połączone z przerwami, które należy wliczyć w czas czy spadek jakości wykonywanej przez nas czynności oznacza przemęczenie. Udowodniono, że umysł zaczyna się nużyć po 25 minutach skupiania się na wykonywaniu tej samej tym bardzo ważne jest również, byś w czasie, gdy nie pracujesz, wykonywał coś kreatywnego. To jak spędzasz czas wolny jest nawet ważniejsze od tego, co robisz w czasie pracy. Skorzystaj w pełni z czasu wolnego, abyś mógł w pełni uwolnić się od wszystkich napięć i zregenerować swoje zasoby marnuj tego cennego czasu na powtarzające się czynności w stylu oglądania telewizji. Nie poświęcaj też całego wolnego czasu na zajęcia, które zamiast Cię zrelaksować, spowodują dodatkowe zmęczenie. Żeby okazać się skutecznym w pracy, naucz się najpierw umiejętnie odpoczywać. W ten sposób nauczysz się koncentrować na tym, co dzięki uprzejmości Tomasz-Alen-Koper, Flora BorsiTo może Cię zainteresować ...
Gramatyka języka polskiego. Zobacz kategorię gramatyka języka polskiego w Wikisłowniku. Onufry Kopczyński – Układ grammatyki dla szkół narodowych (1785) Wydana w 1783 roku przez Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych Grammatyka dla szkół narodowych. Język polski reprezentuje typ fleksyjny .
Poznajesz nową osobę. Współlokator, przystojniak z portalu randkowego, nowy kolega z pracy... Interesujesz się tą osobą, jednak wahasz się przed podjęciem rozmowy. O co i dlaczego warto zapytać nowo poznanego człowieka? Czasami spotykasz kogoś i po prostu zaczynacie się dogadywać. Czujesz się, jakbyście byli najlepszymi przyjaciółmi przez całe życie i szczerze mówiąc, nie możesz uwierzyć, że był czas, kiedy nawet nie wiedziałeś, że ta osoba istnieje. Ale zdarzają się też inne relacje, które wymagają trochę więcej pracy – dokładasz wszelkich starań, żeby dowiedzieć się czegokolwiek o swoim szwagrze... i nic. Chociaż możesz nigdy nie być najlepszym kumplem (najlepszą przyjaciółką – dopóki nie przeszkadzasz jego żonie) swojego szwagra, istnieje sztuczka, której możesz użyć, aby skłonić go do większego otwarcia. Czytaj też:Historia problemów z alkoholem twoich teściów może prowadzić do twoich własnych problemów z alkoholem Jak otworzyć kogoś na nawiązanie relacji? Dr Terri Orbuch mówi, że poznanie kogoś zaczyna się od nieosobistych pytań: bezosobowe, ale ważne informacje o rodzinie, karierze, czy są stanu wolnego lub po ślubie. (Chociaż jeśli pytasz o te pytania swojego szwagra... prawdopodobnie znasz odpowiedź na to ostatnie). Tamekis Williams, założycielka Mission Dorothy Female Empowerment Services dodaje, że należy zadawać pytania otwarte, które pozwolą drugiej osobie na rozwinięcie, zamiast pytań, na które można odpowiedzieć prostym „tak” lub „nie”. W końcu, jeśli naprawdę chcesz poznać kogoś trochę bardziej, musisz sięgnąć głębiej. – Tematy zakorzenione w wewnętrznym świecie drugiej osoby: jej myśli, cele i marzenia, wzmocnią i zwiększą więź między dwojgiem ludzi – zauważa Orbuch. – Takie dzielenie się informacjami na swój temat wzmacnia relacje, a głębsze pytania koncentrują się na bardziej osobistym ujawnieniu czegoś na własny temat. Czytaj też:Pilot badał przez 35 lat lęk przed lataniem. Do jakich wniosków doszedł? Dwutorowa ścieżka przyjaźni – To dwutorowa ścieżka – dodaje Williams. – Podczas pierwszego spotkania z kimś ważne jest, aby być otwartym i ciepłym, aby druga osoba mogła początkowo czuć się komfortowo podczas rozmowy z tobą. W związku z tym Williams sugeruje ostrożne podejście do pytań, ponieważ nie chcesz, aby druga osoba czuła, że naruszasz jej prywatność. Pytania, które prawdopodobnie powinieneś omijać na początku: „partia X czy partia Y?”, „jakiego jesteś wyznania”? – Są inne sposoby na obejście „small talku” i zdobycie bardziej szczegółowych informacji o drugiej osobie – mówi Williams. – Możesz uzyskać odpowiedzi, które chcesz uzyskać odpowiadając na nie samemu, a jednocześnie dzieląc się informacjami o sobie. Przykład mógłby wyglądać tak: „Właśnie przeprowadziłem się do Gruzji w zeszłym roku i znalazłem piękną okolicę, w której się zakochałem i kupiłem dom. A jak jest z tobą, kochasz to miejsce, w którym mieszkasz?”. Przy odrobinie cierpliwości w mgnieniu oka zbliżysz się do osoby, którą właśnie poznajesz. O co jeszcze można zapytać kogoś nowo poznanego? – Zapytanie kogoś o jego preferencje pomaga zrozumieć, kim jest jako osoba – mówi Rebecca Hendrix, terapeutka z Nowego Jorku. – Najważniejsze jest, aby pójść dalej, zadając dodatkowe pytania. Na przykład, jeśli odkryjesz, że twój rozmówca lubi psy, wejdź w ten temat nieco głębiej, pytając ich, co najbardziej lubi w swoim psie lub ulubionej rasie. – Podobieństwa często otwierają drzwi do dalszej rozmowy, a gdy te drzwi zostaną otwarte, możesz rozpocząć dialog, który pozwoli drugiej osobie na rozwinięcie tematu i udzielanie ciekawych odpowiedzi – dodaje Williams. Istnieje też kilka innych pytań, które będą w porządku: nie naruszają zbyt prywatnych sfer, a jednocześnie pozwalają dowiedzieć się więcej na czyjś temat: Jaki jest twój ulubiony sposób na spędzenie wolnego dnia? Czy powiedziałbyś, że jesteś bardziej ekstrawertykiem czy introwertykiem? Lubisz podcasty, czy tylko słuchasz muzyki? Gdybyś mógł przez resztę życia jeść tylko jeden posiłek, co by to było? Gdybyś miał wybrać jedną rzecz, która może natychmiast poprawić ci humor, co by to było? Jaki jest najlepszy dowcip, jaki kiedykolwiek słyszałeś? Czy jesteś bardziej typem osoby „pracującej, by żyć” czy „żyjącej, by pracować”? Czy ty i twoja rodzina macie dla siebie jakieś pseudonimy, ksywki? Czy jesteś aktywny w mediach społecznościowych, czy wolisz zachowywać prywatność? Czasami dziwne pytania pozwalają dowiedzieć się o danej osobie najciekawszych rzeczy. – Nietypowe pytania pozwalają dostrzec różnorodne, wyjątkowe i szczególne cechy danej osoby, Odpowiedzi dostarczają osobistych informacji o tym, co je wywołuje – mówi Orbuch. – Te pytania zazwyczaj skłaniają drugą osobę do myślenia nieszablonowego i zastanowienia się nad czymś. Jeśli widzisz kałużę na ziemi, omijasz ją czy przeskakujesz? Gdybyś mógł mieć super moc, co by to było? Gdybyś mógł wrócić do dowolnego momentu w historii, dokąd byś się udał? Gdybyś miał nazwać nowy kraj, jak zdecydowałbyś się go nazwać? Czy wciskasz opcję drzemki czy natychmiast się budzisz? Jaka jest pierwsza rzecz, którą robisz rano? Czy uważasz, że mrożoną kawę należy spożywać tylko latem czy przez cały rok? Czytaj też:Jak odczuwać mniejszy niepokój? Ten prosty sposób zmieni twoje życie
Etapy związku. Każdy związek przechodzi przez pewnego rodzaju fazy, zaczynając od zakochania, a kończąc na etapie akceptacji. Przez ten czas partnerzy poznają się lepiej, a ich uczucie dojrzewa. Jeśli przez ten czas uda im się przetrwać momenty kryzysowe i chwile zwątpienia, mają szansę na stworzenie trwałej i silnej relacji.
Młode mamy często mówią: „nie mam czasu” i zapominają, co oznacza termin „czas wolny”. Warto jednak dowiedzieć się tego, a także poznać sposoby na odpoczynek, aby nie zwariować. Jak w codziennej gonitwie znaleźć czas dla siebie? Oto 5 pomysłów. Brak wolego czasu dotyczy kobiet na każdym etapie macierzyństwa. Jeśli masz w domu niemowlę, musisz poświęcać mu dużo czasu, co jest zrozumiałe, nie masz więc czasu na rozrywki. Jeśli dodasz do tego codzienne obowiązki, jak zrobienie obiadu czy zakupów, okazuje się, że pozostaje niewiele czasu nawet na sen. Spis treści: Odpoczynek ważny dla zdrowia Zrób sobie przerwę Pięć sposobów na znalezienie czasu dla siebie A gdy już jesteś mamą dwójki dzieci – obowiązków jest dwa razy więcej. Starszakowi trzeba pomóc w lekcjach, zawieźć na angielski i rytmikę, a ponieważ doba nadal ma tylko 24 godziny, a męża ciągle nie ma w domu, dlatego zadania te spadają na tego, kto siedzi w domu - czyli ciebie. Gorzej, gdy urlop macierzyński się skończył i wracasz do pracy. Wtedy czasu dla siebie masz jeszcze mniej. Odpoczynek ważny dla zdrowia Tymczasem przerwa w pracy (zawodowej lub tej wykonywanej w domu) to element codzienności, który jest ważny dla zdrowia psychicznego człowieka. Badania psychologów i psychiatrów jasno dowodzą, że ludzie, którzy nie odpoczywają i nie mają czasu na swoje sprawy niezwiązane z zawodem czy innymi obowiązkami, są mniej wydajni i mniej kreatywni. Częściej cierpią na bezsenność, wyczerpanie emocjonalne, łatwiej ulegają stresowi i są na niego mniej odporni. Poza tym – są po prostu mniej szczęśliwi niż ludzie, którzy potrafią oddzielić życie zawodowe od osobistego. I chociaż te dane dotyczą problemów ludzi pracujących, to jednak spokojnie można je dopasować do młodych mam, które nie dość, że pracują zawodowo, to dodatkowo mają etaty gospodyń domowych, szoferów, korepetytorek itd. Czytaj: 8 sposobów na odzyskanie energii przez zmęczoną mamę Szok poporodowy - jak sobie radzić ze stresem i kryzysem po urodzeniu dziecka? Zrób sobie przerwę Dlatego warto w końcu powiedzieć sobie dość i znaleźć czas na krótki relaks, zrobienie maseczki, spotkanie z dawno niewidzianą przyjaciółką czy na hobby (pływanie, robienie patchworków czy śpiewanie w chórze), które odciąży twój mózg od codziennych obowiązków i zadań. Odpoczynek sprawi, że zniknie frustracja, niezadowolenie z życia, zmęczenie oraz poczucie beznadziejności. Łatwo powiedzieć, ale jak w codziennej gonitwie znaleźć czas dla siebie? Jest wiele sposobów, które mogą ci w tym pomóc. Oto kilka z nich, które naszym zdaniem sprawdzą się na początek. Pięć sposobów na znalezienie czasu dla siebie 1. Segreguj zadania Każda kobieta ma mnóstwo obowiązków i zadań do wykonania, ale jeśli im się przyjrzeć, to może się okazać, że połowa z nich nie jest konieczna. Dlatego zanim zaczniesz wprowadzać zmiany do swojego dotychczasowego życia, usiądź i wypisz rzeczy, które wykonujesz zrobienia każdego dnia: poniedziałek – sprzątanie, gotowanie, zakupy, odwożenie dziecka na angielski, wtorek – prasowanie, zakupy, logopeda itd... A potem zastanów się, czy na pewno każdy z punktów, które wypisałaś jest niezbędny? Może zamiast biegać do sklepu każdego dnia mogłabyś robić zakupy raz na 3 dni? Mycie podłogi codziennie? Byłoby fajnie, ale może wystarczy tylko w poniedziałek i czwartek... itd. Segregowanie zadań na te niezbędne i te, których możesz uniknąć pozwolą ci zaoszczędzić kilka godzin. Przeznacz je na swoje przyjemności. 2. Rozdzielaj obowiązki Tak samo, jak nie wszystkie zadania są „niezbędne”, tak samo nie wszystkie musisz wykonywać osobiście. Może zamiast wstawać rano i biec z dzieckiem do przedszkola, poproś męża, aby odwoził malca w drodze do pracy. A może to on mógłby robić co jakiś czas zakupy? Zastanów się też, czy masz już na tyle duże dzieci, aby je zaangażować w pomoc. Nie chodzi oczywiście o zrzucanie na nie twoich zajęć, ale wdrożenie ich w domowe zadania. Pozwoli ci to odpocząć, a jednocześnie nauczy maluchy odpowiedzialności, samodzielności i tego, że – tak jak inni członkowie rodziny – mają nie tylko przywileje, ale i obowiązki. 3. Korzystaj z pomocy Jeśli masz taką możliwość, proś o pomoc. To problem typowy szczególnie dla młodych mam, które honorowo chcą podołać wszystkim obowiązkom, a tymczasem nie dają rady i popadają z tego powodu we frustrację. Jeśli masz pod ręką mamę lub teściową, które oferują się, że wyjdą czasem na spacer z dzieckiem, to skorzystaj z tego. Jeśli mąż chce zamiast ciebie wykąpać malca, to pozwól mu na to, nawet jeśli nie domyje mu uszu. Nie jesteś niezastąpiona, a nawet jeśli robisz coś lepiej od innych, to postaraj się zapomnieć na chwilę o swoim perfekcjonizmie. Odpuść dla dobra swojego zdrowia psychicznego. 4. Ustal stałe wychodne To konieczne do tego, aby pozostać sobą i nie zwariować. To, że urodziłaś dziecko lub wróciłaś do pracy nie znaczy, że stałaś się innym człowiekiem niż dotychczas. Nadal lubisz czytać książki, malować sobie paznokcie, pić kawę z przyjaciółkami lub chodzić na zumbę. Oczywiście, jeśli masz w domu noworodka i karmisz go piersią, to musisz zrezygnować ze swoich przyzwyczajeń na jakiś czas, ale gdy malec trochę podrośnie, możesz podrzucić go pod opiekę tacie i wyrwać się chociaż na chwilę na samotny spacer. Gdy minie okres połogu i szaleństwa typowego dla pierwszych miesięcy z niemowlęciem, ustal z partnerem swoje wychodne. Na początek jedna godzina w tygodniu, np. w sobotę, gdy mąż nie pracuje, potem może dodatkowa w któreś popołudnie w ciągu tygodnia. Niech twój partner albo babcia idzie na spacer z dzieckiem, a ty w tym czasie zapisz się do fryzjera, umów się na plotki z koleżanką albo po prostu nalej wody do wanny i leż w pianie przez godzinę, aż poczujesz, że świat jest piękny. 5. Lepiej organizuj sobie czas Bardzo często nasz brak czasu wynika niestety z naszej nie najlepszej organizacji. Jeśli robisz kilka rzeczy na raz, np. zmywasz i jednocześnie zerkasz na serial albo na Facebooka, to zmyjesz mniej talerzy. Jeśli zamiast wziąć się za sprzątanie i mieć je z głowy, chodzisz po domu i zastanawiasz się, czy zacząć od kuchni czy od łazienki, to tracisz czas na darmo. Osoby niezorganizowane, powolne powinny sobie robić listy zadań na każdy dzień i trzymać się ich. Warto też podzielić swój czas na konkretne zadania, np. w każde sobotnie przedpołudnie sprzątam, a w każdy czwartek po pracy prasuję. Ustal też, co jest dla ciebie największym zjadaczem czasu: telewizja, komputer, social media? Ogranicz czas, który z ich powodu ucieka ci przez palce.
Polskie Radio Czwórka Strefa Prywatna. Bez drugiej połówki. Czy można znaleźć szczęście żyjąc solo? Ostatnia aktualizacja: 14.02.2018 11:00. Obserwuj nas na Google News. - Ogromnym
Od piątku ( dopuszczamy czwartą dawkę szczepienia przeciwko Covid-19 dla osób od 60. do 79. roku życia oraz dodatkowe szczepienie dla osób z upośledzoną odpornością, które ukończyły 12 lat – powiedział w czwartek ( minister zdrowia Adam Minister Niedzielski: Stawiamy na ochronę osób w wieku 60 lat i osób z upośledzoną odpornościąMinister podczas konferencji prasowej przedstawił zalecenia dotyczące przyjmowania czwartej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 w Polsce. Jak przypomniał, w naszym kraju do tej pory trzy dawki szczepionki przyjęło blisko 12 mln osób, cztery (czwarta dawka była formalnie dopuszczona dla osób o upośledzonej odporności) – ponad 100 tys. osób.– Od 22 lipca, czyli już od jutra dopuszczamy szczepienie dla osób w grupie od 60. do 79. roku życia oraz dodatkowe szczepienie dla osób z upośledzoną odpornością, które ukończyły 12 lat – przekazał Niedzielski.– Bardzo ważne jest także dla wszystkich osób powyżej 12. roku życia – rekomendujemy, by to kolejne szczepienie, niezależnie od tego, czy ono dotyczy grupy podstawowej, mówię o osobach w wieku senioralnym, czy też grupy z upośledzoną odpornością, ta rekomendacja o dawce pierwszej przypominającej zostaje skrócona ze 150 do 90 dni – powiedział. Jak sprecyzował, ma na myśli przyjęcie trzeciej dawki – pierwszej przypominającej.– Dla osób w wieku 12 plus z obniżoną odpornością po 120 dniach od przyjęcia pierwszej dawki przypominającej będzie rekomendowana dawka druga przypominająca, a dla osób w wieku 60 plus – po 120 dniach od przyjęcia pierwszej dawki przypominającej również rekomendujemy przyjmowanie drugiej dawki przypominającej – kontynuował przekazał, że od północy będą dostępne e-skierowania na szczepienia, a w przyszłym tygodniu – od środy – planowane jest wysyłanie smsów przypominających o możliwości zaszczepienia. – Ta grupa, do której będziemy kierowali smsy, to jest blisko 5 mln osób. Przypomnę: to będą osoby w wieku od 60. do 79. roku życia – mówię tu o czwartej dawce – oraz osoby w wieku 12 plus z zaburzoną odpornością – / PAP / opr. WMFot. PAP/Leszek Szymański